Izba pamięci Pułkownika Kuklińskiego ocalona [N]

Dzięki protestom obrońców pamięci płk Ryszarda Kuklińskiego udało się ocalić Izbę jego pamięci

Obrońcy pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego wystosowali wiele protestów i apeli do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wygrali.

Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego, znajdująca się na tyłach archikatedry warszawskiej, nie zostanie zlikwidowana. Gdyby nie reakcja wielu środowisk, Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego nie byłoby dzisiaj. W tej sprawie interweniowało również Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz politycy z różnych partii. Swojego zadowolenia nie ukrywa nie tylko kustosz muzeum, ale przede wszystkim tysiące ludzi, którzy odwiedzili to cenne dla historii Polski i Europy miejsce.

Decyzja śródmiejskiego Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN) o wypowiedzeniu umowy najmu lokalu, w którym mieści się Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego, była wielkim zaskoczeniem dla Józefa Szaniawskiego, przyjaciela i pełnomocnika płk. Kuklińskiego. Izba Pamięci ze Starego Miasta miała zniknąć już 26 lutego. Wiele środowisk było zbulwersowanych tym faktem. Protestujący twierdzili, że zamknięcie muzeum miało przyczynić się do zniszczenia pamięci o wielkim Polaku, który uratował Polskę i Europę przed wybuchem trzeciej wojny światowej.

ZGN twierdził, że powodem do zamknięcia muzeum miał być brak zgody Józefa Szaniawskiego na płacenie wyższego czynszu. Cenę z 3,50 zł/m2 + VAT podniesiono do 12 zł/m2 + VAT. Jednak w wypowiedzeniu umowy najmu urzędnicy nie podali stosownych argumentów dotyczących likwidacji muzeum. Szaniawski nie zgodził się na wyższy czynsz. Tłumaczył, że utrzymuje muzeum z własnych środków i nie stać go na ponoszenie takich kosztów.

Gdy wiadomość o zamknięciu Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego dotarła do opinii publicznej, rozpoczęły się masowe protesty. Reakcja ludzi dała się we znaki. Wysłano wiele listów protestacyjnych do prezydent stolicy. Swój apel do władz miasta wystosowali również radni i senatorowie. Józef Szaniawski jest zadowolony z decyzji władz o pozostawieniu muzeum Kuklińskiego w stolicy. — Władze Warszawy chciały wyrzucić na bruk bardzo ważną placówkę, która odgrywa ogromną rolę nie tylko w edukacji historyczno-patriotycznej, ale również promuje stolicę na arenie międzynarodowej, dużo bardziej niż inne instytucje, na które są wydawane miliony złotych — tłumaczy Szaniawski. Kustosz uważa, że próba zamknięcia niewielkiej Izby Pamięci była bez wątpienia decyzją polityczną. Dodaje również, że gdyby likwidacja dotyczyła Muzeum Literatury czy Muzeum Farmacji, nie byłaby to sprawa polityczna. Natomiast jeśli chodzi o płk. Kuklińskiego, z całą pewnością możemy mówić o aspektach prowadzonej polityki.

Pamiątkami po płk. Kuklińskim szybko zainteresowały się również zagraniczne środowiska. Za oceanem Polonia amerykańska chciała je przejąć. Izby Pamięci płk. Kuklińskiego broniła również prasa w Chicago.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych także nie pozostało obojętne na los Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego. Radosław Sikorski powiedział, że inicjował powstanie Izby Pamięci jeszcze jako minister obrony narodowej.

— Płk Ryszard Kukliński był człowiekiem, który przez jedenaście lat ryzykował życiem, zdobywając tajne plany Układu Warszawskiego. Wiedział, że zgodnie z tymi planami Polsce zagraża wielkie niebezpieczeństwo. Działał przeciwko Imperium Zła i dlatego wyrażam swój szacunek wobec niego i uważam, że winniśmy mu wdzięczną pamięć. Cieszę się, że w Warszawie funkcjonuje małe, ale arcyciekawe muzeum, poświęcone jego osobie. Wielokrotnie oprowadzałem po nim delegacje zagraniczne — powiedział min. Sikorski.

Józef Szaniawski, dyrektor muzeum, otrzymał oświadczenie od ZGN, w którym cofnięto wypowiedzenie umowy najmu. Podkreślono w nim, że kustosz będzie pokrywał aktualne, rzeczywiste koszty utrzymania lokalu, wynoszące 3,80 zł/m2 + VAT. — Mam ogromną satysfakcję, że władze Warszawy wreszcie zrozumiały, iż mogły naruszyć polską rację stanu — powiedział Józef Szaniawski. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za zaangażowanie w obronie Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego i zapraszam do odwiedzin muzeum.

W ciągu czterech lat od otwarcia Izby zwiedziło ją ponad 20 tys. turystów, w tym wielu dyplomatów zagranicznych. Księga pamięci zawiera również przesłanie od prezydenta USA Georga W. Busha: „Przekazuję wyrazy głębokiego szacunku dla pamięci Pułkownika Kuklińskiego. To wielki zaszczyt dla mnie oddać cześć, honor wielkiemu bohaterowi Polski i Ameryki, który pomógł USA, a zarazem tak bardzo przyczynił się do wolności Polski. Amerykanie, którym są bliskie ideały wolności, są zainspirowani wielkim dziełem Pułkownika Kuklińskiego”.

Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego została utworzona z inicjatywy ówczesnego prezydenta Warszawy śp. prof. Lecha Kaczyńskiego oraz ówczesnego ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego. Uroczyste otwarcie miało miejsce 3 maja 2006 r. Muzeum zawiera wiele pamiątek po płk. Kuklińskim, m.in. jego mundur, słynny aparat, którym sfotografował tajne dokumenty, wiele zdjęć i osobistych przedmiotów.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama