Przedmowa i spis treści
ISBN: 978-83-60703-08-3
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007
Spis treści | |
Przedmowa | 5 |
I Być samemu nie znaczy być samotnym | 9 |
Pozytywne i negatywne doświadczenie samotności i bycia samemu | 9 |
Egzystencjalne doświadczenie bycia samemu | 10 |
Samotność jako doświadczenie izolacji i wyobcowania | 11 |
Samotność jako doświadczenie znudzenia i bezsensu | 15 |
Samotność jako doświadczenie smutku i depresji | 18 |
Samotność i życie we dwoje | 20 |
Doświadczenie samotności jako przywileju i źródła uzdrowienia | 22 |
Duchowy wymiar samotności i bycia samemu | 24 |
II Konfrontacja z samym sobą i z własnym wnętrzem | 27 |
Znaczenie poznania własnego wnętrza | 27 |
Znaczenie znalezienia własnego wnętrza | 33 |
Umiejętność nawiązania bliskiej więzi z własnym wnętrzem | 38 |
Ćwiczenie na świadome postrzeganie i pogłębienie własnego wnętrza | 45 |
III Bycie samemu i poczucie własnej wartości | 49 |
Pozytywne i negatywne poczucie własnej wartości | 49 |
Skarb w moim wnętrzu | 52 |
Serdeczny stosunek do samego siebie | 54 |
Zakochać się, aby przezwyciężyć samotność | 57 |
Zakochanie — godzina próby dla poczucia własnej wartości | 60 |
Test: Indeks poczucia własnej wartości | 64 |
Sposób obliczania wyniku oceny poczucia własnej wartości | 65 |
Ogólne pytania dotyczące poczucia własnej wartości | 70 |
IV Konfrontacja z otaczającym nas światem i zdolność przeżywania intymności | 71 |
Wpływ rodzinnej atmosfery i sytuacji, w jakiej wzrastaliśmy | 72 |
Samotność i niezdolność do budowania związków | 77 |
Zdolność przeżywania intymności i budowania związków | 81 |
Rozwój zdolności przeżywania intymności i empatii | 83 |
Różnorodna intensywność i formy intymności | 88 |
Zdolność dopuszczenia bliskości i zachowania dystansu | 91 |
Jak przedstawia się moja hierarchia relacji? | 95 |
Kilka pytań w kwestii zdolności budowania związków | 96 |
V Już teraz być częścią tego, co bezgraniczne | 97 |
Pomoc za pośrednictwem duszy — Doświadczenie łączności z duszą świata | 97 |
Trwać w kontakcie z ludzkością za pośrednictwem snów | 101 |
Kilka wskazówek, jak analizować sny | 104 |
Pielęgnowanie rytuałów | 106 |
Wzmocnienie poczucia własnej wartości poprzez bezwarunkową akceptację Boga | 109 |
Pomoc i wsparcie poprzez modlitwę, medytację oraz doświadczenie przynależności | 111 |
Spotkanie Boga w samotności | 115 |
VI Bycie samemu jako szansa — kreatywne podejście do samotności i bycia samemu | 119 |
Zaakceptować samotność | 119 |
Wytrzymać samotność | 123 |
Dobrodziejstwo samotności | 128 |
Proces trwający całe życie | 133 |
Epilog | 137 |
Własne doświadczenia | 137 |
Literatura | 147 |
Życie w dobie internetu, kiedy ludzie mogą porozumiewać się z nieznaną wcześniej prędkością, wydaje się potęgować doświadczenie samotności. Na podstawie swoich doświadczeń psychoterapeuty dochodzę do wniosku, że wśród zgiełku, złudnego blasku, zamieszania i wrzawy coraz intensywniej odczuwa się samotność, bezsens i lęk. Wielu ludzi traci kontakt i poczucie więzi z innymi. Czują, że ich relacje z innymi są powierzchowne, kruche i nietrwałe. Wydaje się im, że są na świecie sami, zdani na samych siebie. Brakuje im świadomości tego, iż stanowią ogniwo w sieci relacji o różnej intensywności, że są częścią większego systemu.
Obieramy różnorodne strategie, aby uniknąć samotności. Jedni szukają kontaktu w tłumie, w miejscach, w których przebywają inni ludzie, gdzie "coś się dzieje", albo spędzają wiele godzin przed telewizorem. Drudzy sięgają po tabletki lub po alkohol. Jeszcze inni spędzają czas na świeżym powietrzu, czytają książki lub po prostu przyjmują do wiadomości, że w danej chwili czują się samotni. Wydaje się, że wielkie miasta, jak Berlin czy Monachium, w szczególny sposób przyciągają ludzi, którzy czują się samotni. Bogactwo imprez kulturalnych i rozmaite możliwości spędzania wolnego czasu często postrzegają oni jako panaceum na ich samotność. Oczekują, że znajdą tam dreszczyk emocji, którego tak bardzo im brakuje, że udzieli im się barwność życia, jaką pozornie oferują wielkie miasta. Wydaje się im, że sam fakt przebywania właśnie tam przyniesie ich życiu spełnienie i da szczęście. Jednakże często doznają rozczarowania. Życie w mieście, szybkie i pełne dystansu wobec innych, nierzadko wręcz pogłębia ich poczucie samotności. Mieszkając tam, muszą przyjąć do wiadomości, że nawiązanie prawdziwych relacji z innymi zależy właśnie od nich, jeżeli zaś chcą przezwyciężyć samotność, to muszą wychodzić ludziom naprzeciw. I tak wiele samotnych osób mieszka właśnie w wielkich miastach - są tam nadal tak samo, a może nawet bardziej samotne niż dotąd.
Wielu ludzi czuje się samotnie, równocześnie jednak wielu z nich świadomie wybiera życie w pojedynkę, a niektórzy czynią to z pełnym przekonaniem. Tylko w Niemczech liczba osób, które żyją same, wynosi - według najnowszych badań - ponad jedenaście milionów. Zaliczanie tych osób do grona ludzi samotnych byłoby niezgodne z faktami. Oczywiście są wśród nich tacy, którzy czują się samotni, jednakże takie osoby można znaleźć również wśród osób żyjących w związku małżeńskim lub w innym związku czy też we wspólnocie. Właśnie ludzie, którzy żyją z partnerem, często czują się wewnętrznie sami, odczuwają samotność w życiu we dwoje jako szczególnie bolesną. Wyraźnie można tutaj dostrzec, że bycie samemu i doświadczenie samotności niekoniecznie oznacza to samo. Jak najbardziej mogę być sam i mimo to nie odczuwać samotności.
W poniższych przemyśleniach chcę podjąć temat pozytywnych i negatywnych doświadczeń wynikających z bycia samemu i samotności. W dalszej części rozważań przedstawię przyczyny samotności postrzeganej jako doświadczenie negatywne i wskażę warunki konieczne do tego, by postrzegać bycie samemu jako doświadczenie pozytywne. Podejmę także problematykę poznawania samego siebie, szukania własnej tożsamości, poczucia własnej wartości i zdolności do przeżywania intymności. Na koniec zaproponuję możliwe rozwiązania jako zachętę do konfrontacji z doświadczeniem samotności i bycia samemu oraz do kreatywnego podejścia do tych doświadczeń, aby wykorzystać w osobistym życiu możliwości psychicznego rozwoju, jakie mogą zrodzić się w tej sytuacji.
Moim lektorom, pani Verze Schneider i dr. Matthiasowi E. Gahrowi, dziękuję za inspirację do tego przedsięwzięcia i za wrażliwe towarzyszenie mi w jego realizacji.
Wunibald Müller
opr. aw/aw