Fragmenty książki "Pokochać na nowo"
ISBN: 978-83-60703-15-1
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007
Oto niezmiernie ważny etap w procesie przeżywania żałoby, który pozwala człowiekowi wyzwolić się z biologicznych i psychicznych więzów z utraconą osobą.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, nie jest to bynajmniej etap końcowy. Przebiega zaś bardzo dramatycznie, ponieważ następuje bezpośrednio po stadiach szoku i wyparcia, gdy rodzina i znajomi zaczynają powoli opuszczać osobę pogrążoną w żałobie, zakładając, że jest już na tyle silna, by samodzielnie radzić sobie z doznaną stratą.
W tym stadium zaczyna narastać świadomość wielu emocji: strachu, bezsilności, smutku, winy, gniewu, a niekiedy nawet wyzwolenia. Można je uznać za zamknięte dopiero wówczas, gdy uświadomimy sobie w pełni skalę swojej straty wraz z jej wszystkimi następstwami. A jednak wielu cierpiących nie jest w stanie osiągnąć tego stadium, nawet nie mówiąc o jego pomyślnym przejściu. Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ nie chcą zostawić za sobą przeszłości. Ponieważ nie chcą poczuć się tak, jakby znów byli dziećmi.
Ponieważ nigdy nie nauczyli się odczuwać ani wyrażać pewnych emocji.
Ponieważ obawiają się, że jeśli zaczną wyrażać wobec utraconej osoby przeciwstawne uczucia, takie jak miłość i gniew, spotkają się z potępieniem ze strony rodziny i przyjaciół.
Ponieważ mają ograniczony zakres "dopuszczalnych" emocji.
opr. aw/aw