Sztuka rozmawiania

Wprowadzenie i coś o sobie oraz spis treści

Sztuka rozmawiania

Friedemann Schulz von THUN

SZTUKA ROZMAWIANIA

Analiza zaburzeń

ISBN: 978-83-7318-870-9
© Wydawnictwo WAM, 2007


SPIS TREŚCI
WPROWADZENIE I COŚ O SOBIE11
CZĘŚĆ PIERWSZA
ZAŁOŻENIA
I. ANATOMIA WYPOWIEDZI: GDY KTOŚ CHCE COŚ POWIEDZIEĆ OD SIEBIE 25
A. Zawartość rzeczowa: Co chcę zakomunikować 26
B. Ujawnienie siebie: Co mówię o sobie 27
C. Relacja wzajemna 28
D. Apel 29
E. Wypowiedź jako przedmiot rozpoznawania 32
1. Wypowiedź i informacja 33
2. Wypowiedź spójna i niespójna36
II. SŁUCHANIE CZWORGIEM USZU 45
A. "Wolny wybór" odbiorcy wypowiedzi 46
B. Jednostronne stereotypy odbioru 48
1. "Ucho rzeczowe" 48
2. "Ucho relacyjne" (ucho drażliwe) 53
3. "Ucho ujawnienia siebie" (ucho terapeutyczne) 56
4. "Ucho apelowe" 60
C. Wypowiedź przyjmowana: "dzieło" odbiorcy 63
1. Niektóre przyczyny błędów odbioru 66
III. SPOTKANIE Z WYNIKIEM ODBIORU: WYPOWIEDŹ ZWROTNA 72
A. Reakcje "psychochemiczne" 72
B. Rozdzielenie trzech kroków odbioru 75
C. Sprawdzanie realności wyobrażeń 78
D. Odpowiedzialność odbiorcy za własne reakcje 82
IV. INTERAKCJA: WSPÓŁGRANIE NADAWCY I ODBIORCY 85
A. Indywidualne cechy osobowe jako wynik stylu komunikacji 85
B. Interpretacja 88
C. 1+1=390
V. METAKOMUNIKACJA 93
CZĘŚĆ DRUGA
WYBRANE ZAGADNIENIA KOMUNIKACJI MIĘDZYOSOBOWEJ
I. UJAWNIENIE SIEBIE PRZEZ KOMUNIKAT 98
A. Lęk przed ujawnieniem siebie 99
1. Źródła lęku przed ujawnieniem siebie 100
2. Świat sędziów i rywali - czy tylko efekt wyobraźni? 105
B. Przedstawianie i ukrywanie siebie 106
1. Techniki imponowania 107
2. Nakładanie masek 108
3. Pokazowe pomniejszanie siebie 114
C. Skutki stosowania technik autoprezentacyjnych 116
D. Psychologia jako drogowskaz117
1. Spójność - autentyczność 118
2. Selektywna autentyczność 122
3. Współbrzmienie 123
E. Czy można nauczyć się być autentycznym? 125
1. Grupy treningu wrażliwości 127
2. Zasady pomocnicze 128
3. "Wielkość w ogołoceniu"? 129
II. ZAWARTOŚĆ RZECZOWA KOMUNIKATU 131
A. Rzeczowość 131
1. Strategia pierwsza - "To nie należy do tematu" 133
2. Strategia druga - "Przeszkody mają pierwszeństwo" 134
3. Rozdział płaszczyzny rzeczowej i relacji w codzienności 137
4. Dwa rozmijające się tematy - formalny i prawdziwy 139
B. Zrozumiałość 142
1. Przegląd tematu "zrozumiałość" 143
2. Czym jest zrozumiałość 145
3. Pomiar zrozumiałości 151
4. Poprawianie zrozumiałości tekstów 154
5. Ćwiczenia zrozumiałego przekazywania informacji 159
III. RELACJA WZAJEMNA OSÓB W WYPOWIEDZI 160
A. Spojrzenie ogólne - "Jak on się do mnie odnosi?" 160
B. Narzędzia rozpoznawania relacji międzyosobowych 165
1. Dwa wymiary zachowań - partnerstwo poprzez trening zachowań? 165
Postawa partnerska przez trening zachowań? 168
2. Analiza transakcyjna 172
C. Moje wyobrażenie o rozmówcy 178
D. Dążenie do określania wzajemnych relacji 182
1. Cztery możliwe reakcje odbiorcy na proponowany rodzaj relacji 182
2. Trzy podstawowe rodzaje relacji: symetryczna, komplementarna, metakomplementarna 184
3. Manewrowanie relacją wzajemną 186
4. Studentka i młody mężczyzna - przykład 186
E. Dalekosiężne skutki wypowiedzi "ustawiających" relacje: obraz siebie 190
1. Wpływ "wypowiedzi ty" i epitetów na tworzenie obrazu siebie191
2. Tworzenie "nicponia" przez negatywne oceny 193
3. Obraz siebie "twórcą" doświadczeń 195
4. Unikanie i zniekształcanie przeżyć wewnętrznych 199
F. Jak obchodzić się z zaburzeniami relacji200
1. Wyjaśnianie relacji międzyosobowych 203
G. Usprawnienie płaszczyzny relacji. Spróbujmy wreszcie po ludzku!206
IV. ELEMENT APELU W KOMUNIKACJI 212
A. Wypowiedź i jej skuteczność - dwa zadania komunikacji 212
B. Bezskuteczność niektórych apeli 217
1. Opór wobec apelu zależny od stanu wzajemnych relacji217
2. Nieprzydatność apeli, gdy chodzi o zamiary sięgające "w głąb"218
3. Apel może być kradzieżą inicjatywy 220
4. Apel uniemożliwia zachowania spontaniczne 220
5. Apel jako dysonans 222
C. Apele ukryte (w podtekstach) 224
1. Dlaczego ukryte apele wydają się korzystne? 228
2. Reakcja odbiorcy sprzeczna z apelem 230
3. Ukryty charakter apelowy wypowiedzi rzeczowych 232
4. Niektóre strategie reklamy: przedstawienie, przewidywanie konsekwencji, tworzenie skojarzeń 234
5. Świat pojęć zawierających apele 237
D. Apele paradoksalne 241
1. O rozkazie sprzecznym z intencją 241
2. Rozwiązanie pierwszorzędne i drugorzędne 244
3. "Zlecanie objawu" 247
4. Apel paradoksalny dla uzyskania dominacji nad partnerem 248
E. Otwarte apele 250
1. Przyczyny unikania otwartych apeli w stosunkach międzyludzkich 250
2. Apel otwarty uzdrowicielem zaburzonej komunikacji253
3. Postawy niezbędne dla komunikacji posługującej się otwartymi apelami 254
POSŁOWIE ADRESOWANE DO PSYCHOLOGÓW I TYCH, KTÓRZY WCHODZĄ W KONTAKT Z PSYCHOLOGIĄ
A. Szanse i zagrożenia komunikacji "psychologicznej"259
B. Bądź pan człowiekiem - panie psychologu! (satyra) 260
C. Skrzywienie zawodowe? 264
D. Żargon psychologiczny 265
E. Zachowania terapeutyczne traktowane jako środki manipulacji i walki 267
F. Podwójny charakter zachowań psychologicznych 268
G. Spontaniczność "wyuczona" 268
Przypisy 271
Bibliografia 277

WPROWADZENIE I COŚ O SOBIE

Panuje przekonanie, że każdy psycholog potrafi w taki sposób powiedzieć to, co powszechnie wiadomo, że nikt nic nie zrozumie. To niebezpieczeństwo grozi zwłaszcza wtedy, kiedy chodzi o sprawy, które zdarzają się setki razy każdego dnia. W tej książce mam zamiar mówić właśnie o czymś takim.

Ta książka jest o naszych codziennych sprawach, o komunikowaniu się międzyosobowym, o sztuce porozumiewania się i bycia ze sobą. Nie jest więc żadnym "epokowym odkryciem". Może jedynie w nowym świetle pozwala spojrzeć na to, co dobrze znane, powszednie i codzienne. Może dzięki niej wypłyną jakieś sprawy, dotąd skrzętnie ukrywane. Czy jednak psychologia potrafi dać coś więcej niż naukowy opis relacji międzyludzkich? Czy potrafi sprawić, że staną się one lepsze? Otóż tak! To prawda, że samo studiowanie psychologicznych poglądów naukowych i osiągnięć eksperymentalnych nie wystarcza, żeby lepiej się porozumiewać. Niemniej psychologia może podsunąć pewne narzędzia czy podpowiedzieć, jak się tego uczyć (i nauczyć).

Prawdopodobnie nie miałbym żadnej ochoty na napisanie tej książki, gdyby nie to, że jej treść jest ważna dla mnie i dla mojego życia osobistego.

W okresie wchodzenia w pełnoletność i zdobywania "świadectwa dojrzałości" potrafiłem mówić językiem wyrafinowanym i uczonym o sprawach, których nie znałem z własnego przeżycia. W szkole zamiast wyrażać i mówić to, co sami przeżywamy, uczyliśmy się mądrze i uczenie dyskutować o sprawach, których tak naprawdę zupełnie nie znaliśmy. Można na ten stan narzekać, chociaż być może właśnie dzięki temu rozpocząłem karierę akademicką. Jest pewne, że na uniwersytetach istnieją takie wzorce zachowań, które znakomicie sprzyjają oddalaniu się od samego siebie i utrudniają kontakt z własnym wnętrzem. Z maturą w kieszeni - nadal czułem się jak nieuk w dziedzinie relacji międzyosobowych. Tematowi: "Jak postępować z innymi i jak postępować z samym sobą?" nie poświęcono ani jednej godziny zajęć. Moja decyzja rozpoczęcia studiów psychologicznych z pewnością wiązała się z istniejącym we mnie niepokojem. To, co działo się między mną a drugim człowiekiem, było dla mnie krainą nieznaną. Wprawdzie jakoś wytyczyłem sobie cel (zupełnie błędny), by zawsze starać się być panem sytuacji i nie tracić orientacji w tym, co się dzieje. Odkryłem jednak, że dążąc do tego celu, stale wpadam w tarapaty. Mimo to (i dlatego) podstawowe psychologiczne wyposażenie, które zawiera ta książka, pomogło mnie samemu jaśniej spojrzeć na zdarzenia zachodzące w kontakcie człowieka z człowiekiem. Jednak samo intelektualne rozumienie nie otwiera jeszcze bram królestwa. Przeciwnie - często boleśnie doświadczam tego, że moje uczucia pozostają wciąż w tyle. Gdy umysł biegnie w siedmiomilowych butach naprzód, uczucia i reakcje wloką się za nim w ślimaczym tempie swoim starym krokiem, milimetr po milimetrze.

Ta książka stawia sobie kilka celów. Drogą do nich jest spotkanie z samym sobą i zainteresowanie się własnymi zachowaniami. Niemniej jestem przekonany, że także zrozumienie intelektualne umożliwia i wspiera rozwój osobowości. Jestem też przekonany, że ludzie (tacy jak ja), którzy w swojej codziennej działalności intensywnie wykorzystują sferę intelektualną, w dziedzinie uczuć łatwo mogą dać się uwieść rozumowym drogowskazom. Takim drogowskazem jest także ta książka.

Teraz coś o zarzutach pod adresem niezrozumiałego języka. Dwa przeżycia skłoniły mnie do częściowej rezygnacji z języka uczonego i naukowego. W roku 1969 mój mistrz, prof. Reinhard Tausch, ogłosił w Hamburgu projekt badawczy pod hasłem: "Jak bardziej zrozumiale przekazywać informacje?" Po kilku latach pracy okazało się, że istnieją cztery filary wspierające rozumienie: prostota (w formułowaniu wypowiedzi), uporządkowana członowość (w budowie tekstu), lapidarność (zamiast rozwlekłych wywodów) i dodatkowa stymulacja (właściwe środki stylistyczne). Ponadto okazało się - co chyba ważniejsze - że te cztery "zasady wspomagające porozumienie" można badać i opisywać w poszczególnych wypowiedziach. Podstawowe zasady hamburskiej koncepcji lepszego porozumienia zostały podane wraz z kilkoma przykładami w części drugiej książki, rozdział II, 21*. Ten projekt badawczy wywarł trwały wpływ na mój własny styl prowadzenia zajęć, wykładów i na styl pisania.

Po drugie, prowadząc liczne kursy i szkolenia dla rodziców, nauczycieli i różnych grup zawodowych, miałem okazję przekonać się o ograniczonej skuteczności teoretycznych wywodów psychologicznych. Chcę powiedzieć, że duży udział w powstawaniu tej książki mają właśnie uczestnicy tych kursów. Model komunikacji międzyosobowej, który mam zamiar przedstawić, dojrzewał stopniowo w spotkaniu wiedzy z praktyką.

W roku 1970 jedno z hamburskich przedsiębiorstw zwróciło się do Reinharda Tauscha z pytaniem, jak poprawić komunikację wśród pracowników. Początkowo nie wiedzieliśmy, jak zabrać się do tej sprawy. Czy chodziło o hamburską koncepcję lepszego porozumienia, która wówczas była jeszcze w powijakach? Czy może o wypracowany przez państwa Reinharda i Annę-Marię Tauschów styl relacji partnerskich? Niebawem okazało się, że w grę wchodziły obie te rzeczy naraz. Komunikacja międzyosobowa posiada wiele wymiarów. Paul Wazlawick ujął to w aksjomat: "Każde komunikowanie się posiada aspekt treściowy i relacyjny"2.

Przed naszą grupą, której członkami obok mnie byli Bernard Fittkau i Inghard Langer, pojawiło się pytanie: Jak można tak różne systemy psychologiczne, jak na przykład Carla Rogersa, Alfreda Adlera, Ruth Cohn, Fritza Perlsa i Paula Watzlawicka, sprowadzić do "jednego mianownika", by mogły one razem pomagać w rozwiązywaniu codziennych problemów komunikowania się. W wyniku pracy wyłoniły się cztery grupy problemowe oświetlające proces komunikacji międzyosobowej jednocześnie z czterech stron:

1. Zawartość rzeczowa wypowiedzi. Jak jasno i zrozumiale przekazywać informacje o aktualnym stanie rzeczy? Temu zagadnieniu w komunikacji została poświęcona nasza hambur-ska koncepcja lepszego porozumienia.

2. Jak traktuję mojego rozmówcę? Jak nawiązuję kontakt z rozmówcą? Przecież w tym, jak się do niego zwracam, wyrażam to, co o nim myślę; moja postawa wobec rozmówcy odpowiada za to, że rozmówca czuje się w mojej obecności akceptowany i w pełni wartościowy, albo - odrzucony, lekceważony i traktowany niepoważnie. W "Psychologii wycho-wania"3 Reinhard i Anna-Maria Tauschowie przebadali stosunki panujące w szkołach pod kątem relacji nadawca-odbiorca. Wychodzili oni z założenia, że na osobowy rozwój dziecka w wieku szkolnym bardzo mocny wpływ wywiera jakość wzajemnych relacji.

3. Ujawnienie siebie. Kiedy ktoś mówi coś od siebie, objawia także część samego siebie. Ta rzeczywistość przemienia każdą wypowiedź w małą próbkę osobowości - co, wbrew pozorom, dla nadawcy jest problemem związanym nie tylko z egzaminem czy wizytą upsychologa. Wpływ psychologii humanistycznej uświadomił nam, że nałożona "maska" pozwala jakoś radzić sobie z lękiem przed ujawnieniem siebie, ale szkodzi ona zdrowiu psychicznemu i jakości wzajemnych relacji. O tym aspekcie będzie jeszcze mowa przy temacie "autentyczność".

4. Apel. Kiedy ktoś coś mówi, przeważnie chce także coś osiągnąć, wywrzeć wpływ. Pytanie o wywieranie wpływu i manipulację jest aktualne nie tylko wtedy, gdy chodzi o reklamę, propagandę, wychowanie czy kształcenie. Dotyczy ono różnych ludzkich zachowań aż po symptomy neurotyczne włącznie, o których - przynajmniej od czasów Alfreda Adlera - wiadomo, że wywołują w środowisku pacjenta długotrwałe skutki i że ich przyczyną jest właśnie ukryte dążenie do celu.

Mając przed sobą wszystkie te problemy i pamiętając, że Karl Bühler (w 1934 r.) wyróżnił "trzy aspekty mowy" (symbol, symptom, apel), wpadłem na pomysł, żeby uczestnikom moich kursów przedstawić ogólny model wypowiedzi jako kwadrat sumujący spostrzeżenia Watzlawicka i Bühlera:

Zawartość
rzeczowa
Ujawnienie
siebie

Wypowiedź


Apel

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama