Atak na rodzinę

Fragmenty książki "Reinkarnacja i wędrówka dusz"

Atak na rodzinę

Andrzej Zwoliński

REINKARNACJA
I WĘDRÓWKA DUSZ

ISBN: 978-83-927267-4-6
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2008

Wybrane fragmenty
Reinkarnacja a wizja człowieka
Poza granicami dobra i zła
Atak na rodzinę
Duchowy rasizm
W służbie faszyzmu
W służbie komunizmu
Reinkarnacja a uniwersalizm

Atak na rodzinę

Teoria reinkarnacji zakłada wybitnie indywidualistyczną koncepcję zbawienia: droga do „oświecenia” wiedzie przez wyłączenie się ze świata, bycie z sobą samym, zamknięcie się w swoim wewnętrznym „bezmyśleniu”. Drugi człowiek staje się wówczas przeszkodą powstrzymującą odwieczny ruch całego kosmosu. Stąd słowo „miłość” w znaczeniu chrześcijańskim jest w tym przypadku nieznane. Ewentualna rola drugiej osoby może się sprowadzać tylko do bycia narzędziem w przybliżaniu się do „boskiej energii”.

Instrumentalnie, jako jedna z najważniejszych form energii, jaka występuje w świecie przyrody, jest traktowana energia seksualna. Obok kontemplacji, medytacji i innych ćwiczeń duchowych, praktyki seksualne „zbliżają do boskiej energii, wyrażają ją i potęgują”. Poddając się pożądaniu i wymyślnym praktykom seksualnym można zbliżyć się do świętości.

Jak uczą „prorocy” New Age: „Należy poznać i wykorzystać w pełni to, co nam daje przeżycie erotyczne. Seks wyzwala olbrzymie zasoby energii. Cel nadrzędny, jakiemu ta energia winna służyć, to rozwój osobowości i świadomości.” Ma temu służyć m.in. pozbycie się dotychczasowego sposobu myślenia o erotyce, czyli zerwanie z „wychowaniem, wykształceniem i osobowością”, następnie, wykorzystując doświadczenia tradycji chińskiej i hinduskiej oraz najnowszych osiągnięć psychofizjologii i dietetyki, dojście do „ekstazy tantrycznej”. Należy skoncentrować się na miejscu, gdzie znajduje się czakra Muladhara, która „jest odpowiedzialna za seks” i która jednocześnie jest podstawą energii Kundalini, znanej z magii tybetańskiej. Pomocą w wypracowaniu „doskonałego seksu” są: dieta afrodyzjakalna, seksgimnastyka oraz medytacja erotyczna. Całość jest ściśle powiązana ze starożytną nauką magiczną na temat seksu oraz tzw. magią erotyczną.

Riane Eisler, jeden ze współczesnych teoretyków New Age, twierdzi, że „energia duchowa jest tym samym, co siła życiowa. Nasza energia duchowa jest całkowicie i blisko związana z energią seksualną, która ma związek z sercem i miłością oraz siłą życiową. Umiejętność wyrażania miłości poprzez seks jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych doświadczeń Boga jakie istnieją”. W taki sposób starożytna, pogańska, „sakralna prostutucja”, nabrała nowoczesnego, „naukowego” uzasadnienia17.

We współczesnych Indiach bardzo często ofiarami przemocy i niesprawiedliwości, związanej z kultem religijnym, stają się kobiety, dzieci lub starcy. Najbardziej szokujące czyny, jak skrytobójstwo, ofiary z dzieci, okaleczenie ich ciała dla lepszego przygotowania do pełnienia dharmy żebraka, np. pozbawianie ich oczu, rąk, nogi itp. (im bowiem większe kalectwo, tym większe „powodzenie” żebraka), przeznaczanie dziewczynek, czasem przed ukończeniem piątego roku życia, do sakralnej prostytucji, rabunki, oszustwa, pogardliwe traktowanie niższych kast i pracy fizycznej, grzechy sodomskie itp. sankcjonowane są prawem opartym na pismach uznawanych dawnej za święte18.

W wielu indyjskich pismach religijnych zawartych jest szereg sformułowań, które „ubierają” erotyzm w sakralną formę, chociaż obiecuje się wyznawcom przede wszystkim wskazanie drogi do miłości transcendentalnej, np. Najwyższej Osoby Boskiej, którą ma być Kryszna.

W jednym ze „świętych” dzieł, w Nauce Bhagti-yogi, grupa dziewcząt z Gokula, zwanych gopi, prowadzi następującą rozmowę: „Nasz pociąg do Kryszny jest tak intensywny, że wysusza on lotosowy kwiat naszego rozsądku i tracimy nasze zmysły rozważając, czy powinniśmy nadal pozostać czystymi kobietami, czy też paść ofiarą piękna Kryszny”. Zwracając się do Kryszny jedna z nich mówi: „Drogi Kryszna, osiągnąwszy ten wiek młodzieńczy stałeś się mistrzem duchowym wszystkich młodych dziewcząt (...). Szkolisz je w oszukiwaniu ich mężów i towarzyszeniu ci nocą w ogrodach, nie zważając na instrukcje ich opiekunów i zwierzchników. Urzekasz je wibracjami twego czarującego fletu. I, jako ich nauczyciel, uczysz je wszystkich tajników spraw miłosnych”19.

Po opisie piękna ciała Kryszny, czytamy: „Jest on również znany jako Madana-mahana, dzięki swojej możliwości pokonania umysłu kobiet za pomocą swoich pięciu strzał zwanych: formą, smakiem, zapachem, dźwiękiem i dotykiem”20.

Instrumentalne traktowanie seksualności człowieka sprzęgło się, w myśli Wschodu z silnym rozwojem pojęcia boskości kobiety. W wielu religiach występowały bóstwa rodzaju żeńskiego. Niekiedy stawały się one naczelną siłą rządzącą całym kosmosem21.

New Age dla uzasadnienia feminizmu w postaci radykalnej, tłumaczy, że siłą wirującej energii, wyprowadzającą formy z bezkształtu jest, według starych koncepcji Wschodu (Chiny), siła żeńska Jin, a nie męska Jang. Niczym więc niewytłumaczalnym jest „nadanie” słowom „Bóg”, „niebiosa”, „słońce” i innym „boskim reprezentantom” rodzaju męskiego (w języku chińskim). Kobiety powinny zrozumieć, że są „modelami” manifestacji energii, szanującej życie, pełnej miłości. W Erze Wodnika miejsce „Boga” powinna zająć „Bogini”. Kobieta nie powinna naśladować mężczyzn, przejmować typową męską władzę, lecz wprowadzać charakterystyczną dla siebie rzeczywistość harmonii i komunikacji między ludźmi a bogami, dziećmi a środowiskiem naturalnym i ludźmi między sobą. Męska siła Jang nie jest zdolna, przez swe ciągłe zmierzanie na zewnątrz, przyjąć bezpośredniego związku z wyższymi mocami, ze światem duchów, demonów i nadludzi. Wszyscy znaczący twórcy religii i religijni przywódcy byli mężczyznami, lecz mogli odegrać swoją rolę jedynie dzięki temu, że mieli dostęp do twórczej siły określanej jako Jin. W sobie samych odnaleźli oni i uaktywnili twórcze źródło związane z poczęciem i narodzinami22.

Rosyjski buddysta, Aleksander Klizowski, pisał w 1934 r.: „Trzeba jeszcze powiedzieć parę słów o tym, kto przede wszystkim powinien zająć się przebudową i odrodzeniem życia. Otóż zadanie to powierza się kobiecie. Nowa Epoka, zwana Epoką Macierzy Świata, to epoka kobiety. Wyprowadza ona kobietę ze stanu poniżenia i nierównoprawności, w którym ta dotąd się znajdowała, i przydziela należne jej miejsce. Ponieważ nadejście Nowej Epoki wiąże się z opanowaniem świata niewidzialnego, przeto główna pomoc kobiety ma polegać na tworzeniu warunków ułatwiających zbliżenie i zespolenie się świata widzialnego z niewidzialnym. Nie zapominajmy, że do każdego ważnego osiągnięcia niezbędny jest pierwiastek żeński jako podstawa i istota (...) Tylko kobieta może rozwiązać problem dwóch światów (...), ponieważ praca jej serca jest daleko subtelniejsza i przez to transcendentalność jest dla niej bardziej dostępna. Zaprawdę, Epoka Macierzy Świata oparta jest na pojmowaniu serca”23. Teoria reinkarnacji łączy się więc ściśle z „ubóstwieniem” kobiecości.

Hinduizm twierdzi, że Brahma rozpadł się na mężczyznę i kobietę, a świat rozwija się tylko dzięki dążeniu rozłączonych biegunów do zjednoczenia. Ostatecznym przeznaczeniem człowieka jest dwupłciowy byt. Końcową fazą ewolucji będzie więc duchowe małżeństwo Słońca i Księżyca, wędrówka Samotnego ku Samotnemu, która to co na zewnątrz i to co wewnątrz uczyni jednym i tym samym. Proces ten położy kres cielesnej miłości przez zamknięcie „Wrót Południa”, z czego narodzi się nadczłowiek, będący Duchowym Androgynem. W jednym z tekstów czytamy: „W tym zmartwychwstaniu żaden z nich nie pojmie kobiety i mężczyzny, wszyscy oni będą jako aniołowie Boga w Niebie”.

Reinkarnacja tłumaczy i uzasadnia, a nawet kładzie metafizyczne podwaliny pod homo-i biseksualizm. Wiąże je bowiem z teorią androgynizmu. Termin „androgynizm” pochodzi z języka greckiego i składa się z dwóch słów: „andro” — oznaczające mężczyznę lub pierwiastek męski i „gyne” — oznaczający kobietę lub pierwiastek żeński. Androgynizm oznacza więc tyle, co „męsko—żeński” lub „dwupłciowy”.

Według etyków androgynizmu wszystkie żywe istoty mają w sobie dwa pierwiastki, są więc androgynami. Nie jest to jednak żadna anomalia. Dwupłciowość oznacza połączenie dwóch dopełniających się mistycznych sił, które obecne są we wszystkich istotach żywych. W wyniku jedności trwa zdrowie danej istoty, a zachwianie tej jedności staje się przyczyną jej choroby.

Teoria ta odwołuje się do chińskiej teorii utrzymania harmonii i równowagi męskiej (jang) i żeńskiej siły (jin). Wyższa jaźń Kahunów była określana jako mistyczne zjednoczenie Matki i Ojca. Carl Jung podkreślał istotne znaczenie łączenia się żeńskiego i męskiego pierwiastka dla osiągnięcia zdrowia psychicznego. Konieczne jest dla utrzymania zdrowia „małżeństwo”, czyli harmonia, między prawą (żeńską) i lewą (męską) półkulą mózgu.

Celem medytacji hinduskiej jest także zjednoczenie, tj. duchowe małżeństwo elementu żeńskiego i męskiego. Istnieje przekonanie, że kundalini, bogini i wąż, leży zwinięta w trzy i pół zwoju w swej jamie (kanda) w dole kręgosłupa. Ma wpływ na całe ciało człowieka poprzez sieć 72000 nadis (kanałów nerwowych). Główny kanał, zwany sushumną, biegnie wewnątrz kręgosłupa od jego podstawy poprzez mózg, aż do czubka głowy. Celem jogi jest obudzenie śpiącego węża, który zaczyna się wznosić ku górze wewnątrz sushumny. Jak pisze, w swej książce Yoga for the Mind, William Zorn: „Poprzez wyciszenie umysłu i skupienie uwagi na kolejnych czakramach, uczeń będzie w stanie je otworzyć, oczyszczając w ten sposób drogę dla kundalini. Jako pierwszy otwiera się czakram muladhara, leżący najniżej w kanale sushumny. Wznoszący się wąż natychmiast przechodzi przez niego i pełznie coraz wyżej, w miarę jak otwierane są kolejne czakramy. W końcu kundalini dociera do swego duchowego małżonka Śiwy, rezydującego w siódmym i najwyższym czakramie — sahasrara.” Pan Śiwa jest jednym z trzech bogów hinduskiej trójcy. Reprezentuje czystą świadomość, podczas gdy kundalini jest mocą bogini Siakti. Ostatecznym celem jest zjednoczenie, duchowe małżeństwo Siakti z Śiwą. Siakti wyobraża również kobiecą połowę prastarej dwupłciowej istoty (androgyna), której drugą, męską część stanowi Śiwa.

W konsekwencji tych przekonań nastąpiło, w kulturze hinduskiej, odejście od ideału „stuprocentowego” mężczyzny lub kobiety. Takie typy, wyraźnie seksualnie określone, spotkać można, twierdzą reinkarnacjoniści, jedynie na niższych szczeblach rozwoju gatunku ludzkiego, są formami prymitywnymi. Duch ludzki na pewnym stopniu udoskonalenia, który już przeszedł szereg wcieleń, w obu płciach naprzemian, nie rodzi się w nowych ciałach całkowicie męskich lub kobiecych, gdyż miałby w nich trudność utrzymania na wysokim poziomie zdobytych już wcześniej cech jednej lub drugiej płci — cech duchowych, nie fizycznych. Stąd też dusze „stare”, mające za sobą szereg wcieleń, posiadają w charakterze cechy obu płci, z małą tylko przewagą jednej nad drugą, a więc są to np. „sześćdziesięcioprocentowe” kobiety lub „siedemdziesięcioprocentowi” mężczyźni.

Biseksualiści mają być zapowiedzią „aniołów”, „narodzonymi za wcześnie”, „znakiem przyszłości całej ludzkości”, „awangardą Nowego Świata” — jak już często określają samych siebie „kochający inaczej” i będący „na razie mniejszością seksualną”24.

Wyznawcy reinkarnacji wydają się dobrze czuć bez rodziny, a z pewnością nie znają odpowiedzialności za jej los, który, dla każdego z jej członków, zależy od obrotu kołowrotu wcieleń...

dalej >>



17 A. Zwoliński, Tajemne..., dz. cyt., s. 125, 127. Por. M. Stapvard, Magia i czar seksu, bmw, 1992; R.T. Prinke, Magia, Seks, Szatan, Milanówek 1993.

18 M.Z. Pawlik, Zbiór artykułóiv o hinduizmie, Warszawa 1993, s. 54.— 118 — — 119 —

19 Nektar oddania — Nauka Bhagti—yogi, bmw., 1983, s. 202—203.

20 Złoty avatara, bmw., 1984, s. 69.

21 T. Chodzidło, Ameryka. Religie rodzime przedchrześcijańskie, w: Encyklopedia katolicka, t. 1, Lublin 1985, k. 422—424; Tenże, Aztekowie, w: j.w., k. 1220—1221; Tenże, Eskimosi, w: j.w., t. 4, Lublin 1985, k. 1124—1125; M. Płocha, Cywilizacja bez grzechu?, w: Bóg, szatan, grzech, dz. cyt., s. 90

22 M. Coddington, Poszukiwacze uzdrawiającej mocy, Bydgoszcz 1993, s. 68—71. Por. L. Sacher-Masoch, Demoniczne kobiety, Warszawa 1986.

23 A. Kuzowski, Podstawy światopoglądu Nowej Epoki, t. , rozdz. 2. O sensie życia. Obraz świata współczesnego, Warszawa 1992, s. 15. Por. E. Thompson, Feminizm, „Znaki Czasu”, 1993, nr 29/30, s. 106—118; K. Wiśniewska-Roszkowska, Feminizm zreformowany, Wrocław 1993.

24 M. Coddington, Poszukiwacze..., dz. cyt, s. 201—212; M. Eliade, I.P. Couliano, Słownik religii, Warszawa 1994, s. 25. Por. D. Ange, Homoseksualizm. Czym jest? Do czego prowadzi?, Kraków 1993.

 

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama