O "Historii piękna" Umberto Eco
Wydana dwa miesiące temu w Polsce książka pod redakcją Umberta Eco „Historia piękna" jest książką ekskluzywną, a mimo to w tak szybkim czasie stała się bestsellerem. To wyjątkowe i pocieszające, że wydawnictwo musi robić dodruk pozycji tak drogiej i wcale niełatwej.
Podczas gdy rok temu półki włoskich księgarń uginały się od właśnie wydanej nowej powieści Umberta Eco, my, w oczekiwaniu na tłumaczenie, zadawalamy się książką sprzed trzech lat, której Eco nawet nie jest jedynym autorem. Zarzucano, że wydawnictwo wypisuje na okładce nazwisko tego słynnego pisarza, przemilczając nazwisko drugiego autora wymienionego na stronie czwartej: Giorlama de Michele. Owszem, chwyt rynkowy w pełni zrozumiały, mimo to nie mam żalu, duch Eco obecny jest w całej tej niezwykłej książce.
Umberto Eco, jeden z najsłynniejszych naukowców i pisarzy XX wieku, urodził się w 1932 roku w niewielkiej Alessandrii w Piemoncie. Porzucił studia prawnicze i zajął się filozofią i literaturą średniowieczną. Tematem jego pracy magisterskiej była postać św. Tomasza z Akwinu. Uzyskawszy tytuł doktora filozofii, rozpoczął pracę w telewizji RAI i w ten sposób poznał od drugiej strony mechanizmy rządzące mediami. Wiedzę tę później wykorzystał. Pierwszą książkę opublikował w 1956 roku. Było to jakby pogłębienie jego studiów z zakresu estetyki średniowiecznej: „II problema estetico in San Tomaso". Od 1959 roku Eco współpracował z magazynem Il Verri, a w następnych latach z wieloma innymi pismami. Wybór publikowanych w nich jego tekstów ukazał się w trzech tomach „Zapisków na pudełku od zapałek".
Jednocześnie wykładał na uniwersytetach w Turynie i Mediolanie i zajmował się semiotyką, co zaowocowało pracami naukowymi, z których najbardziej znane to „Nieobecna struktura", „Formy treści", „Semiologia życia codziennego", „Interpretacja i nadinterpretacja" czy obowiązkowe na wszystkich kierunkach humanistycznych: „Dzieło otwarte" i „Pejzaż semiotyczny". Oprócz semiotyki w swej pracy badawczej zajmuje się estetyką średniowieczną (napisał „Sztuka i piękno w średniowieczu") i środkami przekazu. Obecnie jest profesorem uniwersytetu w Bolonii.
Jednak prawdziwą sławę przyniosły mu powieści - to wtedy Umberto Eco zaczął być sławny również poza środowiskiem uniwersyteckim. Prawdziwą, małą rewolucją była pierwsza jego powieść „Imię róży" -jak się okazało jeden z największych bestsellerów w historii literatury. Początkowo akcja książki miała rozgrywać się współcześnie, wkrótce okazało się, że ciekawiej dla powieści detektywistycznej będzie umieścić akcję w wiekach średnich. I właśnie ta olbrzymia erudycja i wielowątkowa fabuła połączona ze zwykłą sensacją zaowocowała tak niezwykłą książką, która może spodobać się i miłośnikowi powieści kryminalnych, i wyrafinowanemu erudycie. Kolejne powieści: „Wahadło Foucaulta", „Wyspa dnia poprzedniego" i „Baudolino" potwierdzały sławę pisarza. Opasłe, pełne intryg, niesamowitych historii i przygód mocno osadzonych w historycznej rzeczywistości, do tego fantastycznie opowiedziane, bogate w wielowarstwowe fabuły i różne style narracji. Po prostu nie można się oderwać od ich lektury.
Od kilku tygodni nie mogę się także oderwać od „Historii piękna". Nie dlatego, że tak długo idzie mi czytanie, ale dlatego, że nie chce się przecież od piękna odrywać. To książka ekskluzywna, pięknie wydana, zawiera wspaniałe reprodukcje stu arcydzieł wszechczasów. Umberto Eco jednak nie szuka wcale definicji piękna ani my jej także nie znajdziemy. Choć być może historia sztuki do nas sama przemówi. Więc czym jest ta coraz bardziej tajemnicza książka? Jak określa to Umberto Eco, zawiera ona „kolekcję wyobrażeń piękna nagromadzonych przez wieki". Co było uważane za piękne i dlaczego? Najlepiej powiedzą o tym dzieła sztuki i literatura, a oprócz reprodukcji znajdziemy tu olbrzymią ilość cytatów z tekstów filozofów, pisarzy, mistykowi artystów wszystkich epok. Łatwo przychodzi mi wyobrazić sobie Eco siedzącego w swojej okazałej mediolańskiej bibliotece (zawiera podobno około trzydzieści tysięcy woluminów) i wybierającego odpowiednie fragmenty. Ta książka to prawdziwy rarytas dla miłośnika sztuki, piękna i... książek.
opr. mg/mg