"Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie". Co to znaczy być gotowym? Być gotowym, to nie przespać tej chwili.
Do czasów ostatecznych trzeba się przygotować. Do czasów ostatecznych trzeba się zawczasu przyzwyczajać. One nie mogą na nas przyjść, jak złodziej – mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii:
Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
Co to znaczy być gotowym? Być gotowym, to nie przespać tej chwili. Słuchajmy św. Pawła, gdy mówi:
Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas niż wtedy, gdy uwierzyliśmy.
Bycie gotowym na przyszłość, na chwilę powtórnego przyjścia Pana Jezusa oznacza włączenie w tę przyszłość teraźniejszość – mojego teraz. Czekać, można na śpiąco. Być gotowym – to moje codzienne przyoblekanie się w „zbroję światła”. Brzmi górnolotnie, a chodzi o… zwykłą przyzwoitość:
Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości – kocham świętego Pawła, za to jego sprowadzanie wielkich spraw, do codziennego życia.
Zresztą kilkaset lat wcześniej, to samo mówił prorok Izajasz:
Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy.
I znowu, żeby nie przespać Paruzji, nie czekajmy aż spełnią się powyższe słowa kiedyś tam. Już dziś – innymi słowy, zamiast wymachiwać szabelką trzeba się wziąć do uczciwej roboty.
Andrzej Cichoń
Rozważanie napisane na niedzielę 1. 12. 2019 r.
opr. ac/ac