Co tam Panie... w polityce?

Co apostołom ciągle zaprząta głowę po trzech latach codziennego przebywania z Mistrzem, po traumie Jego śmierci na krzyżu, po niesamowitych wydarzeniach Zmartwychwstania Jezusa?

Co tam Panie... w polityce?

Co apostołom ciągle zaprząta głowę po trzech latach codziennego przebywania z Mistrzem, po traumie Jego śmierci na krzyżu, po niesamowitych wydarzeniach Zmartwychwstania Jezusa? O co pytają podczas tych wielkich dni, gdy znów żywy im się ukazuje i dokonuje wspaniałych cudów?

O politykę:

Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?

Mam takie wrażenie, że w tym momencie nawet Jezus z lekka się zirytował. Przecież już tak długo tłumaczył im prawdy o Królestwie Bożym, a oni dalej nic z tego nie rozumieją. Pokazuje im sprawy o niebo ważniejsze niż to, czy Jerozolima jest pod okupacją Rzymu czy jest wielkim światowym mocarstwem, jak za czasów Dawida czy Salomona.

My w Polsce mamy tak samo do dzisiaj. Ciągle się martwimy, czy nasz kraj jest już wystarczająco katolicki. Czy nikt nam przypadkiem nie zagraża. Czy potrafimy obronić wiarę naszych przodków. Marzy nam się chrześcijańska Polska Piastów czy Jagiellonów.

Jezus również nam dziś odpowiada:

Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.

Prośmy Ducha Świętego, by nas uwolnił od zaściankowości polityki, by nas otwierał na głoszenie swoim życiem Królestwa Bożego, czyli bycie Jego świadkiem aż po krańce ziemi.

To jest dopiero perspektywa!


Alleluja!
Andrzej Cichoń

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama