Jest czas selekcji, czas stawania w Prawdzie i konieczności opowiedzenia się, po czyjej jest się stronie: Boga czy szatana
Pan Jezus mówił: „Dziecko Moje, powiedz dzieciom Moim, że ataki zła spiętrzają się coraz bardziej i nikt na tej ziemi nie jest na tyle osłonięty, aby nie musiał angażować wszystkich swoich sił, żeby ocaleć od niszczącej mocy zła”
Jest czas selekcji, czas stawania w Prawdzie i konieczności opowiedzenia się, po czyjej jest się stronie: Boga czy szatana. Im kto otrzymał wznioślejsze powołanie ode Mnie, tym większego wysiłku wymaga wybór pomiędzy tym, co oferuje świat, a w nim szatan, a tym, co zgodne jest z Moją wolą zawartą w Ewangelii.
Nie można, będąc świadomie przy Mnie, deklarując Mi wierność, jednocześnie iść na jakiekolwiek ustępstwa na rzecz grzechu, który zawsze ma swoje korzenie w szatanie. Podobnie na ustępstwo na rzecz słabości natury i pokus świata. A ponieważ nawałnica zła przelewa się przez świat – ocalenie jest tylko w modlitwie, pokucie i czynach miłosierdzia wobec braci tak samo zagrożonych w duszy swojej.
Aby nie dać się zwieść szatanowi, trzeba trwać w stanie łaski uświęcającej, w stanie modlitwy i nieustającego wzywania Mojego Imienia, tkwić w Kościele, żyjąc pełnią darów Moich tam otrzymywanych.
Nie trzeba się lękać, ale trzeba ze wszystkich sił przylgnąć do Ran Moich i wołać o Miłosierdzie Moje w godzinie sądu nad światem, jaka trwa i zmierza do ostatecznego rozstrzygnięcia. To rozstrzygnięcie odbywa się w sercu każdego człowieka i każdy wydaje wyrok na siebie swoją decyzją wyboru z chwili na chwilę i swoją postawą wobec braci.
Rzeczy drobne, czyny pozornie mało znaczące prowadzą coraz głębiej w jedną z dwu stron: w stronę Boga albo w stronę szatana, który, jak pająk, swą zdobycz oplątuje coraz ciaśniej nićmi ułudy i zaślepienia tych, którzy nie są Mi wierni w codzienności swojej” (3 kwietnia 1994 roku, Wielkanoc).
„Pragnę dla was waszego szczęścia, jakiego nikt z ludzi nie jest w stanie sobie wyobrazić i przeczuć. Cała historia ludzkości i historia każdego człowieka tak jest prowadzona przeze Mnie, abyście otrzymali przygotowanie do zjednoczenia się ze Mną w wieczności. Teraz możecie stykać się ze Mną w modlitwie, w medytacji nad Moim życiem, Słowem, znakami, jakie wam dałem i nieustannie daję. Znakiem najbardziej wymownym jest Moja obecność w Eucharystii. Jestem ukryty w Hostii i przez Jej spożycie następuje spotkanie duszy ze Mną żywym i prawdziwym, choć ukrytym dla umysłu i zmysłów ciała.
Poznawać Mnie i dotykać można sercem kochającym i ufnym – sercem dziecka. Im większa wiara i miłość, tym zjednoczenie ze Mną mocniejsze i poznanie głębsze.
Strzeż się bezmyślnego i obojętnego przyjmowania Mnie w Komunii św. Jest to wielki grzech i profanacja Mojej Miłości i Mojego Daru zrodzonego we Krwi Golgoty.
Dziecko Moje, jakże bardzo muszę się ukrywać, aby nie spalić twej duszy ogniem Mojej Miłości i aby nie zabić twojego ciała mocą Mej Ojcowskiej czułości. A przecież tak bardzo kocham i pragnę być kochany” (3 kwietnia 2002 roku).
„Celem działania sług szatana w świecie jest zwiedzenie jak największej liczby dusz i wtrącenie ich do czeluści Złego. Działania ich obejmują wszystkie dziedziny życia ludzkiego od narodzin do ostatnich chwil na tym świecie. Obejmują wszystko, co stworzył Bóg, aby zniszczyć, zniekształcić i rzucić pod nogi Lucyfera żądnego władzy i zemsty na Bogu i Jego stworzeniach.
Zatem trzeba odsłaniać wybranym dzieciom Moim główne aspekty i przejawy działania Złego.
Święty Paweł powiedział, że główna walka od stworzenia świata toczy się na poziomie pierwiastków duchowych. Działanie zewnętrzne zła służy zwycięstwu nad duszami ludzkimi, które otrzymały życie wieczne i przeznaczone są do życia w Bogu. Życie na ziemi jest przygotowaniem do życia wiecznego, a jednocześnie wolnym wyborem jakości tego życia w zjednoczeniu z Bogiem albo z szatanem.
Ja posługuję się Miłością i Prawdą, bo nimi jestem, i prowadzę ku jedności. Mój wróg posługuje się nienawiścią i kłamstwem, które są istotą jego jestestwa, i prowadzi ku rozbiciu. Trzeba zatem przyodziać pełną zbroję duchową, o której mówi św. Paweł (Ef 6,10-18), i odrzucić wszystko, co ma choćby pozór zła.
Dziedziny życia, które szczególnie są atakowane, to: serce, umysł i ciało.
Serce przez pychę, próżność, zawziętość, lęk, odrzucenie duchowości, wulgarność, egoizm.
Umysł przez głupotę, powierzchowność, ułudę, kłamstwo, nieufność, ciemnotę.
Ciało przez uznanie go za najwyższą wartość. Ciało kobiety – przez jego komercjalizację i uznanie go za źródło uciech.
Działania szatańskie obejmują:
1. Kulturę, sztukę (muzyka, plastyka, literatura), modę, zainteresowania, styl życia, hierarchię wartości (kult materii).
2. Religię – w jej miejsce wprowadza się religie pogańskie z kultem szatana docelowo, a pośrednio sekty, zabobony, okultyzm, magię itp., satanizm jako kult tzw. dobrego boga, którym jest Lucyfer.
3. Stosunki społeczne – kontrola i zniewolenie ludzi, globalizm, manipulacja świadomością, powszechna nędza, elita władzy i bogactwa, grabież. Ubóstwienie człowieka – jego możliwości, decydowanie o życiu (stwarzanie i uśmiercanie), dobru i złu. Lecz także odczłowieczanie człowieka przez odarcie go z godności dziecka Bożego, przez poniżanie, upodlanie, gloryfikację zwierząt, manipulowanie i sadyzm.
Celem jest tzw. nowy świat – nowa era – według zasad będących odwrotnością prawa naturalnego i Bożego z rządem światowym – totalitarnym, opartym na możliwościach współczesnej techniki. Tak zwany nowy porządek tworzony przez Kościół szatana.
Owoce są widoczne nawet dla mało myślących ludzi, choć prowadzone jest systematyczne obniżanie wrażliwości, znieczulanie i pogłębianie poczucia bezsilności, by przyzwyczaić do perwersji, zła, okrucieństwa i uznać to wszystko za normalność lub nawet za symptomy postępu cywilizacyjnego. To jest totalne ogłupianie ludzi i pchanie ich w paszczę szatana, a nawet powodowanie, że sami tam zdążają. Wy, wierne dzieci Moje, powołane jesteście, aby wraz ze Mną i Maryją przez swoje zawierzenie i heroiczną ofiarność zwyciężać, by uczestniczyć w odnowieniu oblicza ziemi i tryumfie Moim w duszach ludzkich” (23 maja 2002 roku).
„Celem twojego życia i twojego powołania jest miłować Mnie i każdego człowieka – każde dziecko Moje zrodzone z Miłości i dla Miłości. Największym Moim bólem jest to, że Moje dzieci opuściły Mnie. Jestem samotny i opuszczony, jak wtedy na Krzyżu Golgoty. Ta scena i ta sceneria trwa i potęguje się z dnia na dzień: Jest obojętny tłum, są ciekawscy żądni widoku krwi, są wrogowie uradowani w swej zwycięskiej nienawiści. Tych jest wielu.
A przy Mnie tylko Matka Moja, Jej siostry, młodzieniec kochający Mnie szczerze i nawrócony grzesznik wołający o miłosierdzie w godzinie śmierci. A gdzie ty jesteś? Z kim się utożsamiasz na tej współczesnej Golgocie, którą jest świat i pragnący Mnie zabić, aby ogłosić siebie bogami?
Żądza władzy jest cechą szatańską. Teraz szatan w swych sługach jawnie walczy ze Mną w ludzie Moim i Moich apostołach. I przygotowuje współczesną Golgotę Kościołowi Mojemu.
Na Golgocie umarło to, co pochodziło ze świata. W bólach umierało i umarło ziemskie ciało Moje.
Ja nie umarłem – zmartwychwstałem i przyoblekłem się Ciałem wziętym z nieba – z Ojca Mojego.
Tak i Kościół Mój w bólu odda to, co wziął ze świata. I będzie wydawało się, że umarł. I uraduje się szatan i sługi jego – jak uradowali się wtedy w Jeruzalem. Lecz krótki będzie czas ich pozornego zwycięstwa, bo nadejdzie poranek Zmartwychwstania Kościoła Świętego, nieśmiertelnego, rodzącego nowe życie na ziemi – świętość dzieci Moich” (11 listopada 2000 roku).
„Niepokalane Serce Mojej Matki zwycięży. Ona jest matką Kościoła, który zawsze jest święty niezależnie od grzechów i zdrady wielu dzieci Kościoła. Świętością Kościoła Ja jestem, Moi apostołowie, oddani słudzy Moi, którzy w ofierze męczeństwa są fundamentem i murem, i sklepieniem świątyni Mojej. W niej jestem żywy i prawdziwy, w niej przez sługi Moje karmię dzieci Moje, przywracam życie i prowadzę do Domu Ojca.
Cierpi Mój Kościół, jak Ja cierpiałem, poraniony jest i krwawi, jak Ja poraniony byłem, i jak drogę na Golgotę znaczyłem Krwią Moją. I opluwany jest, i bezczeszczony, jak oplute i sponiewierane było Ciało Moje. I słania się, i upada, jak Ja pod brzemieniem Krzyża, bo też niesie Krzyż dzieci Moich poprzez lata i epoki. I podnosi się, i idzie ku Zmartwychwstaniu przez Golgotę i Ukrzyżowanie jakże wielu świętych. Ale bramy piekielne go nie przemogą, bo mądrość i moc Ducha Bożego go prowadzi sercem i umysłem namiestnika Mojego na ziemi i wiernych jego współpracowników.
I nadchodzi świt i wiosna świętego Kościoła, choć jest anty-Kościół i jego założyciel Antychryst. Choć są prorocy Lucyfera i kapłani, i karna armia masonerii, i wiele ogniw i organizacji na ich usługach. I chociaż jest światowy sanhedryn kierujący Kościołem szatana na ziemi. Choć podporządkowali sobie rządy i bogactwa i wydaje się, że wszystko zatruli i kierują światem ku jego zgubie.
Antychryst nie jest Bogiem, niczego nie może stworzyć, a pragnie tylko niszczyć to, co stworzył Bóg. I małpując Boga, kaleczy, rani, zniekształca, zatruwa jadem lęku, bólu i śmierci.
Anty-Kościół jest odwrotnością Kościoła prawdziwego w swych strukturach, celu i działaniu.
W miejscu Życia jest śmierć, w miejscu Prawdy jest kłamstwo, w miejscu Miłości – nienawiść, w miejscu Wybaczenia – zemsta, w miejscu Wolności – zniewolenie, w miejscu Pokory – pycha, w miejscu Miłosierdzia – okrucieństwo. I tak można wymienić wszystkie dobra duchowe zawarte w Ewangelii i rozpoznać ich przeciwieństwa, które są treścią nauki i działania tych, którzy walczą z Kościołem Moim, z Moimi umiłowanymi, cierpiącymi dziećmi. Droga do zbawienia prowadzi przez oczyszczenie z szatańskiego jadu grzechu pierworodnego świata i każdego dziecka tej ziemi.
Będzie dane oczyszczenie, które wydobędzie na światło Bożej Prawdy kłamstwa synów ciemności, i każdy człowiek według własnej woli w obliczu tej Prawdy będzie musiał wybrać Królestwo Mojego Ojca albo oddanie siebie na wieczność ojcu kłamstwa.
I uwolniony zostanie świat od pajęczej sieci Wielkiej Nierządnicy Kościoła Antychrysta i tych, którzy mu służyli spośród dzieci Moich.
Maryja jest Tą, przez którą idzie odrodzenie Kościoła Mojego, by zajaśniał pełnym blaskiem Bożej Świętości. Czas obecny wymaga od dzieci Prawdy heroicznej, wiary, nadziei i miłości. Trzeba rozpoznawać znaki czasu w świetle modlitwy i słowa Bożego i wypełniać wezwania Mojej Matki i wezwania Mojego umiłowanego sługi Jana Pawła II, i modlić się, i pokutować w intencji ocalenia zagubionych dzieci Moich” (8 czerwca 2002 roku).
„Chrześcijanie i Kościół muszą być ukrzyżowani, aby dopełniła się Ofiara Moja i aby nastąpiło zmartwychwstanie ludzkości w Duchu Świętym. Będę umierał powtórnie w ludzie Moim, aby Duch Święty odrodził ludzkość. Jest czas ofiary Kościoła – czas ofiary chrześcijan. Czas Ofiary Krzyżowej Mojego Ciała, którym jest Kościół. Dlatego potrzebne jest świadectwo wiary, modlitwa i umartwienie w intencji ratowania ludzkości i świata przed zatraceniem się w szatanie. Kościół musi obumrzeć, aby odrodzić się na nowo przez zmartwychwstanie w pełni mocy Bożej i zajaśnieć blaskiem Ducha Świętego” (15 lutego 2000 roku). […]
„Eskalacja zła musi się wypełnić. Tak jak wypełniła się wobec Mnie dwa tysiące lat temu, tak teraz dąży do pełni wobec Mojego Kościoła i wobec wielu wiernych dzieci Moich. Potem będzie cud zmartwychwstania wiary i miłości, gdy wkroczę z mocą, by położyć kres panowaniu szatana i sług jego” (29 kwietnia 2006 roku).
Miłujcie się! 4/2015opr. ac/ac