Do Królestwa Bożego nie jest łatwo się dostać...
Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i z południa,
i siądą za stołem w królestwie Bożym.
Łk 13,29
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, rozpoczynam z Twoją pomocą rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XXI Niedzielę Zwykłą.
W dzisiejszej Ewangelii Chrystus na pytanie, ilu będzie zbawionych, nie podaje żadnej liczby. Zaznacza jednak, że do nieba ciężko się dostać i nie jest to łatwe.
Warto przypomnieć te słowa wszystkim tym, którzy uparcie twierdzą, że Bóg jest tak miłosierny, że wszyscy będą zbawieni. Jest to wielki błąd. Kto z nas chciałby być przez wieczność z człowiekiem, który przez całe życie był nieuczciwy i grzeszny, a pod koniec swojego życia się nie nawrócił?
Słowa o trudnym dostaniu się do królestwa Bożego są z kolei pociechą dla ludzi, którzy w swoim życiu starają się osiągnąć ideał życia chrześcijańskiego. Być może stanowi to dla nich wielki problem, by osiągnąć jakieś postępy, ważne jest jednak to, że się starają, że pragną podążać w swoim życiu za Chrystusem.
Pociechą również jest fakt, że z każdego narodu ludzie będą zbawieni. Nie będzie tak, że tylko jakaś konkretna grupa, nawet nie konkretna religia, jak chcą Świadkowie Jehowy. Z każdego ludu, języka, religii zbawieni przyjdą i wspólnie będą chwalić Pana.
Ciężko jest dążyć do nieba. Nie jest to sprawa łatwa, która nie sprawia człowiekowi problemu. Wręcz przeciwnie. Należy ona do najważniejszych spraw na ziemi, a sprawy te z założenia muszą być trudne. Towarzyszy nam jednak Chrystus, który udziela nam swojej łaski w drodze do Niego.
Panie Jezu, przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy nie powtarzam frazesu, że wszyscy ludzie będą zbawieni?
2. Czy modlę się za niewierzących w Chrystusa, by otrzymali łaskę wiary?
3. Czy wiem, że dojście do zbawienia jest rzeczą trudną, ale osiągalną?
opr. mg/mg