Drzwi wiary, początkowo zawsze są zbyt wąskie i trzeba je poszerzać całe życie.
Święty Augustyn łączy słowa psalmu: „Wierność z ziemi wyrośnie, a sprawiedliwość wychyli się z nieba” (Ps 85, 12) ze słowami św. Pawła o sprawiedliwości otrzymywanej przez wiarę. „Sprawiedliwość nie pochodzi od nas, lecz «z nieba się wychyliła». A więc ten, «kto się chlubi», niech się chlubi nie w sobie, ale «w Panu» (...). Czy mógł nam Pan okazać większą łaskę? Swojego jedynego Syna uczynił Synem Człowieczym, a synów ludzkich uczynił synami Bożymi. A jeśli chcesz wiedzieć, jaka jest w tym twoja zasługa, jaki powód tak wielkiego daru i jaka twoja sprawiedliwość, to doszukując się przyczyn, nie znajdziesz nic innego, jak tylko łaskę Boga”.
Augustyn mówi również: „Skąd człowiek może wziąć sprawiedliwość? Od samego siebie? Ale czy nędzarz może sam siebie nakarmić? Czy człowiek nagi może się odziać, jeśli ktoś nie poda mu ubrania? Nie mamy sprawiedliwości. Tu, na ziemi, mamy tylko grzechy (...). Czy sprawiedliwość może istnieć bez wiary? Człowiek sprawiedliwy żyje przecież dla wiary. Sprawiedliwość wychyliła się z nieba, żeby ludzie stali się sprawiedliwi, ale nie swoją sprawiedliwością, lecz sprawiedliwością Boga”.
Oto drzwi wiary, które trzeba otworzyć — otworzyć na oścież — przychodzącemu Chrystusowi. Oto wielkie drzwi wiary, która usprawiedliwia grzesznika, wiary, która jest początkiem nowego życia. Wiary, która udzielając pozytywnej odpowiedzi łasce, tworzy podstawową syntezę życia. Naukowcy od dawna z wielką pasją próbują odkryć tajemnicę początku życia we Wszechświecie. Wiadomo, że ono również jest owocem syntezy elementów, które połączyły się ze sobą, dając początek nieistniejącej wcześniej rzeczywistości. Życie ponadnaturalne również rodzi się z syntezy — ze spotkania wiary z łaską: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę! Nie jest to więc waszą zasługą, lecz darem Boga. Nie za dokonane czyny, aby nikt się nie chełpił” (Ef 2, 8-9).
|
fragment pochodzi z książki:
Raniero Cantalamessa W CO WIERZYSZ?
Rozważania na każdy dzień |
Wiara! To naprawdę są drzwi. Drzwi, które początkowo zawsze są zbyt wąskie i które trzeba poszerzać całe życie. Im są szersze, tym więcej Boskiej rzeczywistości wpuszczają do życia człowieka. Wiara bowiem jest jak świetliste wrota — otwiera oczy na świat: „Niech Ojciec chwały da wam światłe oczy serca” (por. Ef 1, 17-18). Kiedy otwierają się oczy, zawsze powstaje nowy świat. Wiara jest dosłownie odkryciem nowej rzeczywistości. Dlatego właśnie w Ewangelii według św. Jana symbolem wejścia do światła jest cudowne uzdrowienie człowieka niewidomego od urodzenia, który nie widział i w jednej chwili przejrzał (por. J 9, 11.15). Zmiana jakościowa jest nieskończenie wielka. Drzwi wiary zostają otwarte. Bóg wyciąga do nas rękę, w której znajdujemy łaskę dającą nam zbawienie i życie, człowiek natomiast wyciąga rękę, żeby przyjąć ten dar.