Bóg rozgrzewa muzyką!

O. Marcin pokazuje, że idąc za Bogiem i realizując swoje powołanie, wcale nie trzeba rezygnować z pasji. Można to nawet bardzo pięknie połączyć...

Bóg rozgrzewa muzyką!

O. Marcin pokazuje, że idąc za Bogiem i realizując swoje powołanie, wcale nie trzeba rezygnować z pasji. Można to nawet bardzo pięknie połączyć…

Co myślisz, gdy słyszysz „zespół chrześcijański”? Zapewne jest jeszcze wiele osób myślących w ten sposób: „to nie może być dobre muzycznie”, „brak profesjonalizmu”, „pewnie jakieś piosenki przy średnio nastrojonej gitarce”, „zespół, który śpiewa o Bogu, ale kaleczy muzykę”. Stereotypy wciąż jeszcze krążą, to tu, to tam… Tymczasem jest coraz więcej bardzo dobrych zespołów, dzięki którym człowiek przybliża się do Najlepszego Kompozytora. Są muzycy, którzy obalają owe stereotypy. O rockowym zespole chrześcijańskim „Fragua” nikt nie powinien powiedzieć: „to nie jest profesjonalne”. W jego skład wchodzą bowiem wykształceni i doświadczeni muzycy. Wszystko jest tutaj świetnie „dograne”: muzyka, tekst, a jeśli chodzi o nowy teledysk także i obraz.

Już nie pamiętam, na którą ich piosenkę najpierw trafiłam, czy były to dźwięki „Symeona”, czy też „Nie jest tak”. Zaciekawiły mnie jednak na tyle, że postanowiłam poszukać informacji o zespole. I cóż zobaczyłam? Ten „rockowy” głos należy… do Księdza! Pomyślałam: „Hm, ale super! No, to jest niezła muzyczna ewangelizacja już przez sam fakt występowania w koloratce – zwłaszcza w obecnych czasach…”. Doczytałam, że „facetem w koloratce przy mikrofonie” jest o. Marcin Kowalewski CMF – „Koval”. To on założył zespół „Fragua” w 2001 roku. Jego nazwa jest powiązana z charyzmatem Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów, do którego należy o. Marcin. „Fragua” to z języka hiszpańskiego kuźnia, czyli miejsce rozgrzewania i formowania metalu. I to właśnie do tego miejsca św. Antoni Maria Klaret porównywał duchowe życie człowieka. Stwierdził, że człowiek jest poniekąd jak „zimny kawałek metalu”, który staje się „gorący” dzięki Bożej miłości. Miłość stwarza człowieka, kształtuje, rozgrzewa jak w piecu. W kuźni rozgrzany metal kładzie się na kowadło i uderza młotami. Człowiek nie potrafi uniknąć w życiu trudności, czyli owych „młotów”. Wszystko to jednak ma formować człowieka do walki ze złem. Miłość dodaje sił.

Pewnych sił może dodać nam także muzyka, głosząca prawdę o Bogu. Można by rzec, że to sam Pan Bóg, dając tak dobre natchnienie, rozgrzewa nas muzyką! Wszak On szuka różnych sposób dojścia do człowieka. Płyta może być doskonałym prezentem np. dla kogoś, kto oddalił się od swego Stwórcy, ale… ceni dobrą muzykę. Kto wie, może to będzie droga, którą Bóg dojdzie do jego serca?

O. Marcin skomponował większość utworów znajdujących się na płycie. Jest również autorem większości tekstów. Niektóre z nich są oparte na słowach z Pisma Świętego. Źródła można poszukać w Ewangelii i Psalmach. Tak, „Fragua” to modlitwa, muzyka, uwielbienie, ewangelizacja… Warto włożyć płytę do odtwarzacza, zamknąć oczy i… pozwolić na to, aby Pan Bóg poprzez te dźwięki rozgrzewał człowieka muzyką i Swoją miłością. A jeśli zaczniesz jeszcze się modlić tymi słowami np. „Ty pomagasz mi, ratujesz moje życie, będę chętnie śpiewał Ci i sławił Imię Twe bo dobre jest…”, to znaczy, że płyta spełniła zapewne w całości swoje przesłanie.

Kończąc pisanie tej recenzji, słucham „bonusu” – piosenki „Wolność”, z gościnnym udziałem ks. Kuby Bartczaka. Aż chce się śpiewać. Czas więc od słuchania przejść do modlitwy śpiewem. I robi się już „gorąco w głębi duszy”…

Zobacz teledysk do piosenki "Pomyśl" Bóg rozgrzewa muzyką!


Skład zespołu:

o. Marcin Kowalewski CMF – „Koval” – wokale, gitara
Sebastian Ruciński – gitary
Kosma Kalamarz – gitara basowa
Przemysław Smaczny – perkusja

Gościnie:

Paweł Jabłoński – instrumenty klawiszowe
s. Joanna Jabłońska MC - chórki

Strona zespołu: www.fragua.pl

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama