Trzy utwory: Martwa przyroda, Zaraza, Misericordia
Czasami wracam myślami do okna na drugiej półkuli i patrzę na drzewo które traci liście jeden po drugim zanim wszystkich nie zdmuchnie północny wiatr. Myślę o rzeczywistej samotności człowieka która nie jest wcale tak wielka w porównaniu do martwej przyrody. Mimo wszystko wierzymy że ktoś może usłyszeć nasze zawodzenie. A niczego tak bardzo nie pragnę jak nadziei że nie jesteśmy igraszką w ręku ślepca który szaleje z nieszczęścia w pustym wszechświecie.
1977
Rozalia córka króla Sycylii średniowieczna pokutnica po uratowaniu modlitwą miasta od zarazy leży od wieków w katedrze Monreale w sarkofagu ze srebra w Palermo. Byłem tam przed laty w dniu gdy mafia zamordowała generała policji o nazwisku Chiesa. Z poetą Markiem Lehnertem recytowaliśmy w tym dniu wiersze w miasteczku Citta di Marineo. W Barwałdzie Górnym Na Puszczy nieopodal Wadowic w drewnianym relikwiarzu w kaplicy z osiemnastego wieku oglądać można kosteczkę świętej sycylianki. Nieopodal na cmentarzu bezimiennych ofiar beskidzkiej zarazy wciąż odrasta wysokopienny las. Mówią, że coś złego dzieje się znów z naszym światem. Dziesiątkują nas tajemnicze epidemie i poczucie braku sensu istnienia.
Czym człowiek starszy tym cała ta sprawa wydaje się dziwniejsza: oto Panna będąca matką boskiego Dziecka ratuje Go przed zbrodniczym królem. Uciekają przed nim w nocy przez pustynię. Władca przestraszył się, że niemowlę pozbawi go władzy. I tak się w przyszłości stało. Jest rok 1999 po narodzeniu Chrystusa. Na całej ziemi trwa nadal poszukiwanie prawdy. Definicje są coraz krótsze zastanawiam się więc jak jednym słowem wyrazić podróż na ośle Matki z Synem przez pustynię. Niekiedy uciekają tak całe narody prześladowane plemiona a czasem pojedyńczy ludzie. Można to wszystko objąć chyba jednym, łacińskim słowem Misericordia.
opr. ab/ab
Tu możesz nas wesprzeć
Darowizna