Czytając list

Cotygodniowy komentarz z "Przewodnika Katolickiego" (4/2007)

„Wobec norm moralnych, które zabraniają popełniania czynów wewnętrznie złych, nie ma dla nikogo żadnych przywilejów ani wyjątków. Nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś jest władcą świata, czy ostatnim nędzarzem na tej ziemi: wobec wymogów moralnych wszyscy jesteśmy absolutnie równi". To fragment encykliki Jana Pawła II „Veritatis splendor" („O blasku prawdy"). Przyznam się, że zabrakło mi go bardzo w Liście księży biskupów. Podobnie, jak zabrakło mi symetrycznego do katalogu pouczeń i wezwań zobowiązania do działania wewnątrz Episkopatu. Tym bardziej, że o tym zobowiązaniu była konkretna mowa na konferencji piątkowej.

Czytając list, miałem wrażenie, że w całym dramacie sumień, którego doświadczamy, są dwie czarno-białe strony. Do jednej apeluje się o rozsądek, do drugiej - nie mówi się nic.

„Wobec wymogów moralnych wszyscy jesteśmy absolutnie równi"... Także właśnie dlatego obecny kryzys jest szansą. Bo odpowiednie, autentycznie ewangeliczne podejście do sprawy, odwaga podjęcia prawdy, odwaga nawrócenia, odwaga pokuty także - to wszystko uwiarygodnia. Nadaje też na nowo niejako mandat do instytucjonalnego nauczania, oceniania, wartościowania.

Sam fakt uświadomienia sobie wartości prawa moralnego, sam fakt pokazania jego uniwersalizmu oraz wszystkich konsekwencji z tym związanych - jest dobrym owocem tych dni. Myślę, że ta powszechna i ogólna świadomość winna zostać teraz zindywidualizowana.

Każdy powinien uznać ją za swoją własną. Wierni, obywatele, ludzie mediów i hierarchowie, ludzie polityki... Istotnie, jest to czas rachunku sumień, o którym mówił List biskupów.

O czasie odnowy polskich sumień mówił tak bardzo dobitnie Jan Paweł II. Wszyscy oklaskiwaliśmy te słowa, podobnie jak i te, że „Polska woła o ludzi sumienia". Warto tamten aplauz przekształcić na realny wysiłek moralny i społeczny. I warto pamiętać, że nauczanie Jana Pawła II wciąż czeka jeszcze na zrealizowanie. Właśnie zaniechanie podjęcia tego nauczania jest jednym z grzechów głównych nas, katolików w Polsce.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama