Pani z nieba

O Fatimie w stulecie objawień

Okrągła rocznica objawień fatimskich niech będzie okazją do przypomnienia orędzia skierowanego do trojga pastuszków. Jest ono aktualne także dzisiaj.

Pani z nieba

Wróćmy pamięcią do 1917 r. W Europie od trzech lat trwała I wojna światowa. W Rosji doszło do przewrotu; w marcu abdykował car, a kilka miesięcy później władzę przejęli bolszewicy. Z kolei w Portugalii panował ustrój republikański. Od maja 1915 r. krajem kierowała masoneria. Rok później Portugalia przystąpiła do wojny po stronie ententy. Portugalscy żołnierze walczyli na froncie francuskim w ramach korpusu ekspedycyjnego. Wielki świat nie interesował jednak dziesięcioletniej Łucji dos Santos, dziewięcioletniego Franciszka Marto i siedmioletniej Hiacynty Marto. Trójka pastuszków skupiona była na pasieniu owiec i zabawie. Żadne z nich nie umiało pisać ani czytać. Dzieci pochodziły z wierzących rodzin, ale ich wiedza religijna nie była zbyt głęboka. Posłuszni rodzicielskim nakazom modlili się, pilnując swoich stad. Odmawiali Różaniec, tyle że robili to... bardzo specyficznie. Aby nie tracić zbyt wiele czasu na pobożne obowiązki, przesuwając poszczególne paciorki ograniczali się jedynie do wypowiadania pierwszych dwóch słów z „Ojcze nasz” i „Pozdrowienia anielskiego”.

Dwie modlitwy

Wszystko zmieniło się w momencie pierwszego spotkania z „Panią” - jak określali Matkę Bożą. Objawienia Maryi zostały poprzedzone objawieniami Anioła Pokoju. Cała trójka zobaczyła go wiosną 1916 r. Niebieski posłaniec prosił dzieci, by często modliły się słowami: „O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie, kocham Cię. Proszę Cię, byś wybaczył tym, którzy nie wierzą, którzy Cię nie uwielbiają, którzy Cię nie kochają, którzy Ci nie ufają”. Po raz kolejny pastuszkowie ujrzeli go latem. Prosił dzieci o modlitwę i umartwienia. Podczas trzeciego objawienia udzielił im Komunii św. Łucji podał Hostię, a Hiacyncie i Franciszkowi - Krew Pańską. Nauczył je także kolejnej modlitwy: „Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu, Duchu Święty, uwielbiam Cię ze czcią najgłębszą. Ofiaruję Ci przenajdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego, Jezusa Chrystusa, obecnego na wszystkich ołtarzach świata, na przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, które Go obrażają. Przez niezmierzone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi proszę Was o nawrócenie biednych grzeszników”.

Modlitwa, pokuta i wynagrodzenie

13 maja 1917 r. dzieci po raz pierwszy ujrzały Matkę Bożą. Wizje powtarzały się co miesiąc i trwały do października. Każde z pastuszków przeżywało je inaczej. Wszyscy widzieli Maryję, ale tylko Łucja mogła z Nią rozmawiać. Franciszek w ogóle Jej nie słyszał. O szczegółach dowiadywał się po widzeniach. Treść poszczególnych objawień przekazała Kościołowi Łucja. Mali wizjonerzy podkreślali, iż Matka Najświętsza podczas każdego ze spotkań była bardzo smutna. Jej głos był pełen czułości i troskliwości. Dzieci nie bały się z Nią spotykać. Były urzeczone swoją Panią. Każde Jej słowo i polecenie przyjmowały z ochotą i wiarą.

Podczas kolejnych objawień Maryja oznajmiła pastuszkom, że przybywa z nieba. Prosiła, by odmawiały Różaniec w intencji pokoju na świecie i zakończenia wojny. Apelowała, aby podejmowały się ofiar za grzeszników. Na dowód tego, jak potrzeba pokuty, modlitwy i wynagrodzenia, ukazała dzieciom piekło. Matka Boża prosiła też o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu.

Posłuszni i święci

Podczas ostatniego widzenia - w październiku 1917 r. - Maryja przedstawiła się jako Matka Boża Różańcowa. Wtedy też miał miejsce słynny cud słońca. Jakby na pożegnanie Maryja prosiła: „Nie przestawajcie odmawiać Różańca. Nie obrażajcie więcej Boga, bo już i tak został bardzo obrażony”.

Po objawieniach cała trójka posłuszna prośbom Pani z nieba nie wypuszczała z rąk różańca. Każdą trudność potrafiła ofiarować w intencji grzeszników. Wizje sprawiły, że dzieci dojrzały duchowo. Mały Franciszek potrafił długie godziny siedzieć przed tabernakulum, by tylko pocieszać Jezusa. Hiacynta była niestrudzona w składaniu ofiar. Łucja stała na straży tajemnic przekazanych przez Maryję. Rodzeństwo Marto w niedługim czasie po objawieniach zapadło na grypę hiszpankę. Franciszek zmarł w 1919 r. Jego siostra odeszła rok później. Zostali beatyfikowani 13 maja 2000 r. przez Jana Pawła II.

Łucja wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Doroty, a po ponad 20 latach zamieniła je na Karmel. Zmarła 13 lutego 2005 r. Trzy lata później papież Benedykt XVI rozpoczął jej proces beatyfikacyjny. Mówi się, że najstarsza z wizjonerek zostanie wyniesiona na ołtarze w maju tego roku. Udział w uroczystościach rocznicowych w Fatimie zapowiedział już papież Franciszek.

AWAW
Echo Katolickie 9/2017

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama