Pierwszego dnia po szabacie...

Żyjąc w epoce, gdzie liczy się konkret, szukamy dowodów zmartwychwstania. Podobnie jak uczniowie biegnący do pustego grobu w poranek „pierwszego dnia po szabacie”, ewangeliczne niewiasty, apostoł Tomasz. To ludzka rzecz.

Ilu z nas czuło wewnętrzny dygot, patrząc na Całun Turyński (jego wierne kopie) bądź na kawałek drogocennego bisioru, którym okryto twarz Jezusa w grobie. To relikwia świętego Oblicza Jezusa zwana Volto Santo, od 500 lat przechowywana w małym kościółku w Manoppello - na wizerunku Jezus ma otwarte oczy (czy to pierwszy, niemy świadek zmartwychwstania?). Wyciska łzy widok skrawka materiału, zwanego (od miejsca przechowywania) Sudarionem z Oviedo, na którym odbiły się palce kogoś, kto podczas zdejmowania Ciała z krzyża osłonił usta i nos, aby nie wypłynęła z nich krew. Czyżby to była dłoń Matki? Poruszający jest widok postaci Jezusa zrekonstruowanej niedawno na podstawie badań Całunu Turyńskiego. S. Blandina Paschalis Schlömer, niemiecka trapistka i malarka ikon, po wieloletnich skrupulatnych badaniach udowodniła, że twarz Człowieka z Manoppello idealnie pokrywa się z odbiciem twarzy na Całunie Turyńskim. Na całunie ukazany jest martwy człowiek, natomiast wizerunek przedstawia żywego mężczyznę o obliczu naznaczonym męką, który zdaje się patrzeć uważnie na obserwującego obraz pielgrzyma. Niezwykłe jest też, że gdy na oba wspomniane wyżej odbicia nałoży się twarz Jezusa Miłosiernego ze znanego nam wszystkim obrazu namalowanego na polecenie św. s. Faustyny, rysy pasują idealnie…

Swego czasu sensacyjne wieści towarzyszyły naukowej analizie pustego grobu w Jerozolimie. Otwarto go pięć lat temu (precyzyjniej rzecz ujmując: zdjęto kamienną mensę osłaniającą leżący głębiej kamień, na którym złożono ciało Ukrzyżowanego) - świadkowie opowiadali o niezwykłym zapachu, o zaburzeniach urządzeń elektronicznych, za pomocą których badano najcenniejszą relikwię.

Szukamy cudów…

…znaków pieczętujących ewangeliczne opisy, śladów męki. Badamy cuda eucharystyczne, porównujemy grupę krwi (zawsze AB). Szukamy pewności, iż słowa, którymi witamy się w poranek wielkanocny: „Chrystus Zmartwychwstał, Alleluja!” - „Prawdziwie Zmartwychwstał, Alleluja!”, są poparte faktami…

Chcielibyśmy dotykać, smakować, potwierdzać niezbitymi dowodami, mieć pewność - taką na 100%!

Czy to bluźnierstwo? Zasługująca na naganę zuchwałość? Nie. Jednak rzecz w tym, że nie o dowody tu chodzi. Nie na nich zbudowany jest Kościół. Gdyby tak było, Jezus po swoim zmartwychwstaniu ukazałby się wszystkim (a nie nielicznym), chrześcijaństwo zaś stałoby się kolejną dziedziną życia wyrastającą li tylko z ludzkiego doświadczenia. Jest inaczej. Wiara rodzi się z głębokiego, osobistego spotkania ze Zmartwychwstałym, związania swojego życia z Jego losem na zawsze. „Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu” - pisze św. Paweł. I dodaje: „Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga”. Chodzi o zupełnie nową jakość, wymykającą się empirii - wykraczającą daleko poza wszystko, cokolwiek znamy.

To tylko znaki

Relikwie, choć oddajemy im cześć, to ciągle tylko materialne ślady obecności Chrystusa - nie On sam. Jego spotykamy w Eucharystii. Całego, żyjącego, najprawdziwszego, choć ukrytego pod sakramentalnymi znakami! I gdyby nawet tak się - hipotetycznie - zdarzyło, że ktoś zniszczyłby wszystkie relikwie świata, wyburzył wszystkie kościoły, zakazał świętowania Wielkanocy - On dalej będzie z nami! Po wszystkie dni. Miłosierny, przygarniający do siebie.

U podstaw naszego świętowania leży zatem nieśmiertelna triada: wiara, nadzieja i miłość - nie dowody i dyskusje. Owszem, mogą pomóc przeżyć Święte Dni, podprowadzają do Zmartwychwstałego, ale nie są w stanie Go zastąpić. Tak jak nie wypełni Wielkiej Nocy „święconka”, suto zastawiony stół i spotkania rodzinne.

Jezus daje życie! Sam jest Życiem! Od Chrystusowego Zmartwychwstania jest „wszystko inaczej”!

Nie pędź przed siebie na oślep, nie szukaj nadziei tam, gdzie jej nie ma.

Resurrexit Christus, Alleluja!

 

Echo Katolickie 14/2023

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama