Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo zostaliśmy obdarowani i jak wiele łask spływa na nas np. dzięki tajemnicy Wcielenia
Nie lada gratka dla fascynatów myśli Wschodu, zakochanych w mistyce, patrologów i historyków. To właśnie dla nich, a także dla wszystkich, którzy chcą głębiej zrozumieć korzenie naszej wiary, jest książka Oliviera Clementa „Źródła. Początki mistyki chrześcijańskiej”.
Książka odkrywa przed nami myśli Ojców Kościoła, a więc, najkrócej mówiąc, wczesnochrześcijańskich pisarzy, teologów i filozofów, których dzieła cieszą się szczególnym uznaniem pod względem trafnego ujęcia prawd wiary i nauczania Kościoła. I właśnie z tego powodu warto do nich nieustannie powracać: są źródłem nie tylko mistyki chrześcijańskiej, jak głosi tytuł książki, ale ciągle inspirują do odkrywania głębi, piękna i tajemnicy naszej wiary.
Całość podzielona jest na pięć tematycznych rozdziałów i aneks. W rozdziałach poznajemy kolejno starożytną myśl teologiczną dotyczącą poszukiwania i spotkania Boga, Jego istoty, dwóch natur Chrystusa, Trójcy Świętej i powołania człowieka. Autor przeplata cytaty Ojców Kościoła własnymi komentarzami. Czytając je, trzeba mieć na uwadze, że pisze je osoba prawosławna, co determinuje spojrzenie i ocenę niektórych zagadnień. Miejscem, które zwróciło moją uwagę, jest przykładowo podkreślenie, że dzięki zbawczemu dziełu Chrystusa piekło staje się puste, a wszyscy ludzie z pewnością zostaną zbawieni – co w świetle katolicyzmu jest myśleniem błędnym. Jak mówi 1035 artykuł Katechizmu Kościoła Katolickiego:
„Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki — ogień wieczny. Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga”.
Wschodnie spojrzenie jest też mocno widoczne w apofatycznym spojrzeniu na teologię. Głosi ono, że o Bogu możemy wyrażać się jedynie w sposób negatywny (jaki nie jest) – w przeciwieństwie do spojrzenia katafatycznego (popularnego w naszym kręgu kulturowym), które próbuje dotrzeć i wymieniać Jego określenia. Teologia apofatyczna zaprzecza możliwości poznania Boga, proponuje zbliżanie się do Jego Tajemnicy i rozpoznawanie go wśród licznych sprzeczności – jak wieczny i dziewiczo zrodzony, nieśmiertelny – śmiertelny. Otwiera to drogę do mistycyzmu, do prób zanurzenia się w Bogu, który wszystko przenika, a także do przemiany człowieka aż do jego przebóstwienia.
Książka pomaga zrozumieć lub przynajmniej rozjaśnić wiele trudnych spraw i dostrzec ich przeogromne bogactwo. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo zostaliśmy obdarowani i jak wiele łask spływa na nas np. dzięki tajemnicy Wcielenia. Lektura „Źródeł…” jest więc czasem cennych odkryć, poszerzenia teologicznej wiedzy zdobywanej w skromnej ilości na katechezie, a także bazą do codziennej modlitwy czy adoracji.
Do książki został dołączony obszerny aneks, prezentujący sylwetki Ojców Kościoła, cytowanych w poprzednich rozdziałach. Dzięki temu możemy bliżej poznać ich życie, działalność i duchowość. Jest to szczególna pomoc dla tych, którzy stykają się z nimi po raz pierwszy.
„Źródła. Początki mistyki chrześcijańskiej” to książka-wyzwanie i książka-zaproszenie. Wyzwanie, bo momentami stricte filozoficzna lektura bywa niełatwa w odbiorze. A zaproszenie do tego, by chcieć czegoś więcej, sięgnąć dalej i mocniej zanurzyć się w chrześcijańskiej myśli, by pragnąć poznawać Boga także w taki sposób. Może to być także zaproszenie, aby fragmenty dzieł cytowanych autorów zamienić na ich książki w pełnym wymiarze.
opr. aś/aś