Bałagan czy wyzwanie

Adhortacja apostolska "Amoris laetitia" stawia z pewnością duszpasterskie wyzwanie, a to, że nie podaje jednoznacznych konkluzji, nie oznacza, że wprowadza zamęt

Kolejny raz napisałem o Komunii dla rozwiedzionych żyjących w nowych związkach. Otrzymałem wcześniej kilka listów od księży, którzy uważają, że tematu ruszać nie powinienem. I że to jest mącenie ludziom w głowie, bo nie ma jednoznacznych konkluzji.

Z drugiej strony pojawiły się głosy, że „Przewodnik Katolicki” po to nosi taki a nie inny tytuł, żeby trudnych spraw nie pomijać, ale ludziom mądrze w ich zrozumieniu towarzyszyć. Ocenę, czy rzeczywiście jest mądrze, pozostawiam oczywiście Czytelnikom.

Pominąłem jednak zdanie osób kluczowych w dyskusji, zdanie świeckich. My księża ślubujemy celibat, więc rozważania o małżeństwie z natury rzeczy traktować powinniśmy z delikatnością. Co prawda bp Karol Wojtyła pisząc o miłości małżeńskiej, wyraźnie uzasadniał dlaczego ma do tego prawo, a nawet kapłański obowiązek. A wspomnę tylko, że był on faktycznie przekonany, że posiada solidną wiedzę nie tylko z teologii i filozofii, ale także z wielu intymnych rozmów z małżonkami. Jeśli więc zabierał głos, robił to zawsze w zasłuchaniu w konkretne historie ludzi.

Myślę więc, że my duchowni w temacie podjętym przez papieża Franciszka w Amoris laetitia też powinniśmy zachować umiar w sądach. Tym bardziej że trudno na razie odnaleźć jednoznaczną interpretację tego dokumentu. Oczywiście możemy narzekać, że to wina papieża. Że zrobił bałagan i wszyscy mamy kłopot. Czy jednak powinniśmy tak szybko rozsądzać, że ten „bałagan” jest rzeczywiście bałaganem? Czy nie jest zamierzonym przez papieża elementem nawrócenia duszpasterskiego, które ma polegać na zmianie myślenia z prostego zastosowania norm w kierunku rozeznawania konkretnych sytuacji? A poza tym, czy kard. Müller, który na ten temat często się wypowiada, rzeczywiście nam coś wyjaśnia, mówiąc raz tak, raz inaczej?

Osoby świeckie, które mnie o Amoris laetitia pytają, nie chcą przemilczenia tematu. Nawet wtedy, gdy tocząca się dyskusja jest nadal otwarta. Chcą wiedzieć, jak rozumieć to, co i tak czytają na ten temat w internecie. A ja próbuję na tę potrzebę odpowiadać.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama