Rozmowa z prof. dr. hab. Stanisławem Bożykiem, konstytucjonalistą, Dziekanem Wydziału Administracji UwB w Siedlcach
Pani Elżbieta Chaberska - działaczka solidarnościowa z Białej Podlaskiej miała okazję kilkakrotnie spotkać się z prezydentem Lechem Kaczyńskim oraz jego małżonką Marią.
Ostatni raz - 5 czerwca 2009 r., kiedy zaproszono ją do Pałacu Prezydenckiego na otwarcie wystawy „4 czerwca 1989 - 20 lat później”. Zaraz potem w ogrodach prezydenckich odbyło się spotkanie z parą prezydencką. - Tym razem mogłam dłużej porozmawiać z panem prezydentem i jego żoną. Przekonałam się, jak wspaniałymi są ludźmi. Prezydent Kaczyński okazał się być niezwykle interesującym rozmówcą, błyskotliwym i posiadającym ogromną wiedzę. Rozmawiał ze mną otwarcie i serdecznie, w ogóle nie czułam, że rozmawiam z głową państwa - wspomina. Podobnie bialczanka wyraża się o pani prezydentowej. - Maria Kaczyńska pytała mnie o rodzinę, codzienne sprawy, a przy tym była cały czas uśmiechnięta. To dla mnie wielka sprawa, że mogłam porozmawiać z prezydencką parą jak ze znajomymi - przyznaje.
Wiadomość o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiej była dla pani Elżbiety wielkim ciosem. - To ogromna tragedia. Informacja o śmierci pana prezydenta spowodowała, że poczułam się osierocona - mówi z przejęciem. - Lech Kaczyński był osobą tak ważną dla nas wszystkich, dla Polski... Zawsze widziałam w nim wielkiego Polaka, z wielką ufnością patrzyłam na to, co robił dla kraju, wierzyłam w jego słowa. Imponował mi jego wielki patriotyzm i niezłomność - wyjaśnia.
Chaberska przypomina również o zasługach głowy państwa. - Musimy pamiętać, jak wiele prezydent uczynił dla ujawnienia prawdy o zbrodni katyńskiej oraz powstaniu warszawskim. To dzięki niemu świat dowiedział się o bohaterskiej postawie Polaków walczących w czasie wojny w stolicy - powstało Muzeum Powstania Warszawskiego, prawda nie będzie już zakłamywana - mówi. I dodaje: - Warszawa i cały kraj pięknie się zachowały wobec tej tragedii. Lecz ja zastanawiam się, co stanie się z naszą Ojczyzną. Czy znajdzie się ktoś, kto tak uczciwie i z Panem Bogiem będzie sprawował władzę?
opr. aw/aw