Potrzeba pokuty

Badania CBOS z 2012 r. wskazują, że doświadczenie aborcji ma za sobą nawet więcej niż co trzecia dorosła Polka!

Badania CBOS z 2012 r. wskazują, że doświadczenie aborcji ma za sobą nawet więcej niż co trzecia dorosła Polka!

Potrzeba pokuty

Czarne marsze pokazały, jak bardzo trafna była intuicja grupy świeckich inicjatorów ogólnonarodowej Wielkiej Pokuty. Mentalność aborcyjna okazała się bowiem silniejsza w naszym społeczeństwie, niż mogło się wydawać.

Tysiące kobiet i dzieci (gimnazjalistek), które w różny sposób przyłączyły się do protestów na rzecz legalności zabijania swoich ewentualnie poczętych dzieci i wnuków były dogłębnie przekonane, że bronią w ten sposób praw człowieka, czyli swoich dawno nabytych praw. Ich postawa uformowana została nie tylko przez manipulacje lewicowych mediów, które straszyły perspektywą więzień zapełnionych dzieciobójczyniami. Niemałą w tym rolę odegrało zapewne również tkwiące w wielu rodzinach doświadczenie społeczne z epoki komunizmu, kiedy to aborcję traktowano jako główną metodę kontroli urodzin. Jeśli bowiem w tamtych czasach wykonano, według większości szacunków, grubo ponad 30 mln aborcji, to świadczy, jak wiele rodzin musiało być dotkniętych tą tragedią i dalej dźwiga w sobie jej straszne dziedzictwo.

Badania CBOS z 2012 r. wskazują, że doświadczenie aborcji ma za sobą od 4,1 do 5,8 mln żyjących w naszym kraju kobiet, czyli nawet więcej, niż co trzecia dorosła Polka! Nienazwane przed Bogiem po imieniu i nieodpokutowane zło czasem prowadzi do depresji, innym razem do obnoszenia się ze swoim grzechem i do wciągania weń kolejnych ofiar. Tak właśnie działa solidarność w złu, która ma na celu umniejszanie winy jednostki ze względu na masowość zła: bo „wszyscy tak robią”.

Potrzeba więc stanięcia w prawdzie przed Bogiem i w duchu pokuty właśnie na Jasnej Górze, w naszym narodowym sanktuarium, gdzie w ramach przygotowań do millenium chrztu Polski składaliśmy uroczyste ślubowania. Nie tylko o walkę w obronie każdego poczętego życia w nich chodziło, ale także o nierozerwalność małżeństwa, szacunek dla kobiet, zachowanie trzeźwości, odrzucenie lenistwa i gnuśności oraz o wychowanie młodego pokolenia w „wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii”. A jak nam wyszło – wiadomo.

Z tego wszystkiego trzeba się przed Chrystusem i Jego Matką rozliczyć, prosić o przebaczenie zaniedbań i uleczenie Bożą mocą tych skutków grzechu, z którymi sami nie potrafimy sobie poradzić. Bez tego nie zbudujemy sprawiedliwej Polski.

"Idziemy" nr 42/2016

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama