Przyjście Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy nie jest wydarzeniem jednorazowym. Jest ono początkiem procesu trwałego
format: 168 x 238 mm
stron: 800
ISBN: 978-83-7595-398-5
Duchowy komentarz do Nowego Testamentu obejmuje księgę Dziejów Apostolskich, Listy apostolskie i Apokalipsę świętego Jana; większości opiera się na papieskich audiencjach generalnych, podczas których katechezy papieskie wprowadzały słuchaczy w samo serce przesłania biblijnego. Błogosławiony Jan Paweł II objaśniając teksty konkretnych ksiąg Nowego Testamentu wielokrotnie nawiązuje do analogicznych treści i pojęci zawartych w innych fragmentach Biblii.
23 Uwolnieni przybyli do swoich i opowiedzieli,
co do nich mówili arcykapłani i starsi.
24 Wysłuchawszy tego podnieśli jednomyślnie
głos do Boga i mówili:
„Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi,
i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje,
25 Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami
sługi Twego Dawida:
Dlaczego burzą się narody
i ludy knują rzeczy próżne?
26 Powstali królowie ziemi
i książęta zeszli się razem
przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi.
27 Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście
przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi,
którego namaściłeś, Herod i Poncjusz
Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, 28 aby
uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły.
29 A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj
sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą,
30 gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę,
aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów
przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa”.
31 Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na
którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni
Duchem Świętym i głosili odważnie
słowo Boże.
Przyjście Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy nie jest wydarzeniem jednorazowym. Jest ono początkiem procesu trwałego. Pierwsze fazy tego procesu są szczegółowo zapisane w Dziejach Apostolskich. Dotyczą one naprzód życia Kościoła w Jerozolimie, gdzie Apostołowie, którzy dali świadectwo Chrystusowi i Duchowi Świętemu oraz dokonali pierwszych nawróceń, musieli bronić prawa do bytu pierwszej wspólnoty uczniów i wyznawców Chrystusa wobec Sanhedrynu. Jeśli w mocy Ducha Świętego dawali świadectwo w dniu Pięćdziesiątnicy wobec słuchaczy z różnych krajów i ludów, to również wobec starszych towarzyszyła im ta sama moc: byli „napełnieni Duchem Świętym” (por. np. Dz 4,31). Ta moc Ducha Świętego ujawnia się i działa w niektórych momentach i aspektach życia jerozolimskiej wspólnoty, o której w sposób szczególny mówią Dzieje Apostolskie.
Przedstawimy je tutaj pokrótce, zaczynając od jednomyślnej modlitwy zanoszonej przez wspólnotę po powrocie Apostołów z przesłuchania przez Sanhedryn. Gdy Apostołowie „przybyli do swoich i opowiedzieli, co do nich mówili arcykapłani i starsi”, wszyscy „podnieśli jednomyślnie głos do Boga” (Dz 4,23-24). W pięknym tekście zapisanym przez Łukasza modlący się uznają prześladowania za zamysł Boży, wspominając, jak Bóg przemówił „przez Ducha Świętego” (Dz 4,25), i odnosząc słowa Psalmu 2, mówiące o tym, jak królowie i narody ziemi powstają „przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi” (w. 1-2), do śmierci Jezusa: „Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły. A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą” (Dz 4,27-29). Po tej modlitwie, pełnej wiary i ufności pokładanej w Bogu, następuje nowe objawienie się Ducha Świętego, powtarza się niejako wydarzenie Pięćdziesiątnicy.
„Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani” (Dz 4,31). Mamy więc do czynienia z nowym, wyraźnym objawieniem się mocy Ducha Świętego, tak jak to miało miejsce podczas pierwszej Pięćdziesiątnicy. Wzmianka o miejscu, na którym zgromadziła się wspólnota, potwierdza analogię z Wieczernikiem i oznacza, że Duch Święty obejmuje swym przemieniającym działaniem całą wspólnotę. „Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym”: nie tylko Apostołowie, którzy stanęli przed Sanhedrynem, ale i wszyscy „swoi” (por. Dz 4,31), którzy tworzyli wokół nich centralną i najbardziej reprezentatywną grupę członków pierwotnej wspólnoty. Znów „napełnieni” Duchem Świętym, z nowym entuzjazmem „głosili odważnie słowo Boże” — czytamy dalej w Dziejach (4,31). W ten sposób spełniła się ich modlitwa: „daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą” (Dz 4,29).
„Mała” Pięćdziesiątnica wyznacza więc nowy początek misji ewangelizacyjnej po osądzeniu i uwięzieniu Apostołów przez Sanhedryn. Moc Ducha Świętego ujawnia się przede wszystkim w odwadze, na którą zwrócili już uwagę członkowie Sanhedrynu: „Widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa” (Dz 4,13). Teraz Dzieje Apostolskie podkreślają raz jeszcze, że „zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże”.
Całe także życie pierwszej jerozolimskiej wspólnoty nosi na sobie znamię działania Ducha Świętego będącego jej niewidzialnym przewodnikiem i ożywicielem. Jej obraz — tak jak go przedstawił w ogólnym zarysie św. Łukasz — może być uznany za prototyp wszystkich wspólnot chrześcijańskich, które powstawały w ciągu stuleci, od wspólnot parafialnych po wspólnoty zakonne, w których owoc „pełni Ducha Świętego” przybiera kształt pewnych podstawowych zasad organizacyjnych, częściowo ujętych w normy prawa kościelnego. Są to przede wszystkim: zasada „komunii” (koinonía) w braterstwie i w miłości (por. Dz 2,42) — można było o tych chrześcijanach powiedzieć, że „jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących” (Dz 4,32); duch wspólnoty, wyrażający się w przynoszeniu własnych dóbr Apostołom, by zostały każdemu rozdzielone według potrzeby (por. Dz 4,34-37), lub w zarządzaniu nimi tak, że „żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał” (Dz 4,32, por. 2,44-45; 4,34-37); wspólne trwanie w nauce Apostołów (por. Dz 2,42) i w ich świadectwie „o zmartwychwstaniu Pana Jezusa” (Dz 4,33); komunia „w łamaniu chleba” (Dz 2,42), czyli zgodnym z żydowską tradycją wspólnym posiłku, który jednak dla chrześcijan obejmował także ryt Eucharystii (por. 1 Kor 10,16; 11,24; Łk 22,19; 24,35); wspólna modlitwa (por. Dz 2,42.46-47). Słowo Boże, Eucharystia, modlitwa i braterska miłość wyznaczają niejako czworobok, w obrębie którego żyła, rosła i umacniała się wspólnota.
Apostołowie ze swej strony „z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa” (Dz 4,33) i dokonywali wielu „znaków i cudów” (Dz 5,12). O to prosili w Wieczerniku: wyciągnij swą rękę, „aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa” (por. Dz 4,30). Były to znaki obecności i działania Ducha Świętego, który stanowił punkt odniesienia dla całego życia wspólnoty. Nawet przewinienie Ananiasza i Safiry, którzy sprzedali posiadłość i zanieśli Apostołom i wspólnocie tylko część otrzymanej zapłaty, resztę zatrzymując potajemnie dla siebie, zostało uznane przez Piotra za uchybienie wobec Ducha Świętego: „dlaczego (...) skłamałeś Duchowi Świętemu?” (Dz 5,3); „Dlaczego umówiliście się, aby wystawiać na próbę Ducha Pańskiego?” (Dz 5,9). Nie chodzi tu o „grzech przeciw Duchowi Świętemu” w tym znaczeniu, w jakim mówi o nim Ewangelia (por. Łk 12,10), przejętym z kolei przez teksty moralne i katechetyczne Kościoła. Było to raczej niedopełnienie obowiązku zachowania jedności Ducha „dzięki więzi, jaką jest pokój”, mówiąc słowami św. Pawła (por. Ef 4,3), czyli o obłudę w wyznawaniu tej chrześcijańskiej wspólnoty w miłości, której duszę stanowi Duch Święty!
Świadomość obecności i działania Ducha Świętego wyraziła się w wyborze siedmiu diakonów „pełnych Ducha i mądrości” (Dz 6,3), a zwłaszcza Szczepana, „męża pełnego wiary i Ducha Świętego” (Dz 6,5), który wnet zaczął głosić Jezusa Chrystusa z pasją, entuzjazmem i odwagą, działając „cuda i znaki wielkie wśród ludu” (Dz 6,8). Wzbudziwszy gniew i zawiść Żydów, którzy zwrócili się przeciw niemu, Szczepan nie zaprzestał przepowiadania i nie zawahał się oskarżyć swoich wrogów o to, że tak jak ich ojcowie, sprzeciwiają się Duchowi Świętemu (por. Dz 7,51), wychodząc w ten sposób z pogodą na spotkanie męczeństwa, jak czytamy w Dziejach Apostolskich: Szczepan „pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7,55). I w tej postawie został ukamienowany. W ten sposób w Kościele pierwotnym pod działaniem Ducha Świętego doświadczenie wspólnoty zostało wzbogacone o doświadczenie męczeństwa.
Do jerozolimskiej wspólnoty należeli mężczyźni i kobiety, wywodzący się — podobnie jak Apostołowie i Maryja — z judaizmu. Nie możemy o tym zapominać, nawet jeśli później owi judeochrześcijanie, skupiający się wokół Jakuba, gdy Piotr udał się w drogę do Rzymu, ulegli rozproszeniu i stopniowo zaginęli. Jednakże to, co wiemy z Dziejów Apostolskich, powinno w nas budzić szacunek, a także wdzięczność dla tych dalekich w czasie „starszych braci”, oni bowiem należeli do owego ludu jerozolimskiego, który „życzliwie” się odnosił do Apostołów (por. Dz 2,47) dających świadectwo „o zmartwychwstaniu Pana Jezusa” (Dz 4,33). Nie możemy też zapominać, że po męczeństwie Szczepana i nawróceniu Pawła Kościół, który wyrósł z tej pierwszej wspólnoty, „cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego” (Dz 9,31). W ten sposób w pierwszych rozdziałach Dziejów Apostolskich śledzimy wypełnianie się obietnicy danej Apostołom przez Chrystusa w Wieczerniku przed męką: „będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze — Ducha Prawdy” (J 14,16-17). W poprzednich katechezach zostało powiedziane, że „Pocieszyciel” — po grecku Parákletos — znaczy również „Rzecznik”. I jako „Rzecznik” (Obrońca), i jako „Pocieszyciel” — Duch Święty jest obecny w Kościele i działa w nim od samych jego początków w sercu judaizmu. Zobaczymy, że już wkrótce Duch Święty poprowadzi Apostołów i ich współpracowników, by dar Pięćdziesiątnicy zanieśli do wszystkich narodów. (47)
opr. aś/aś