Czy Jezus pochwala nieuczciwość?

Jeden z najwybitniejszych biblistów polskich, odpowiada na pytania dotyczące niezrozumiałych i trudnych miejsc w Biblii - fragmenty książki "Najtrudniejsze miejsca w Biblii"

Czy Jezus pochwala nieuczciwość?

ks. Jerzy Chmiel

Najtrudniejsze
miejsca w Biblii

ISBN: 978-83-61533-97-9
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2009

Spis wybranych fragmentów
Wstęp
Czy Bóg Starego Testamentu musi być aż tak okrutny?
Czy Jezus się uśmiechał?
Czy Jezus pochwala nieuczciwość?

Mamy oto fragment Pisma św. o nieuczciwym rządcy, którego Pan zwalnia z pracy, a ten, żeby zjednać sobie przychylność swoich podwładnych, każdemu z nich zmniejsza zadłużenie wobec swego Pana. Nie ma w tym nic dziwnego, bo wielu by pewnie tak postąpiło, ale najgorsze jest to, Pan pochwalił rządcę a w odniesieniu do naszego życia i wiary, Chrystus pochwala taka postawę. Czy pochwala?

Tak faktycznie Jezus opowiedział swoim uczniom takie opowiadanie, które można nazwać przypowieścią. Chociaż to jest specjalny rodzaj przypowieści nazywany arebu, opowiadanie, które trzeba rozumieć na odwrót. To jest pewien rodzaj literacki, spotykany zresztą i dzisiaj literaturze. Nawet w naszych czasach jest dość często używany i nie chodzi tutaj o wierny jakiś opis realistyczny ale żeby pokazać, jak wygląda coś odwrotnego. I przez to przekonywać ludzi. To się zresztą też dzieje w takim codziennym obcowaniu z innymi, w życiu; jak ktoś mówi coś głupiego, często wtedy odpowiadamy mu coś typu: aleś ty mądry... To nie jest pochwała mądrości, tylko właśnie coś przeciwnego. I tak samo tutaj mamy dokładnie do czynienia z tym samym rodzajem literackim: Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi, niż synowie światłości...

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Jezus pochwala takie postępowanie, że tak należy robić. Ale to jest właśnie coś zupełnie przeciwnego. Skąd to wiemy? Dlatego, że Pan pochwalił rządcę. Pan jednak nie mógł wiedzieć o tym. Gdyby wiedział, zaraz postawiłby go przed trybunałem sądu. Pan nie mógł pochwalić rządcy, że roztropnie postąpił. W tym opowiadaniu chodzi o to, że w codziennych relacjach miedzy ludźmi, społecznych, ekonomicznych zawsze byli oszuści. Nie tylko w naszych czasach, ale bardzo dawno temu też. I te sytuacje Jezus stosuje do synów światłości; skoro oni tak robią i są tak sprytni, to dlaczego wy nie jesteście tacy sprytni nie w złym, ale w dobrym, żeby dążyć do rzeczy dobrych. Dobro nie polega na tym, że ma być głupie. Trzeba wiedzieć, komu i co dać, co się mówi, co się robi. I to wymaga pewnej inteligencji i pewnego wysiłku. I to jest ważne. Ale to nie jest pochwała oszustów i oszustwa. Chociaż tak to wygląda. Zachęcenie: popatrzcie, jak robią wasi przeciwnicy? Albo ludzie, którzy nie są wg naszego pokroju, oszuści, karierowicze, kłamcy, spróbujcie i wy... ale w dobrym.... I nie chodzi tylko o jakieś dobra materialne, ale również o stanowiska, o sytuacje społeczne, polityczne. To należy rozumieć dokładnie na odwrót. Jezus nie mógł tego pochwalić, ponieważ to jest nie etyczne. To pan pochwalił tego nieuczciwego rządcę. Ale Bóg tego nie pochwala. Jednak wskazując na to, że ten człowiek jest sprytny chce pokazać a może nauczyć ludzi wierzących podobnego dobrego sprytu. Spryt jest pewnym darem. Ten dar może zmierzać ku złemu i może zmierzać ku dobremu. Chodzi o ten dobry spryt, który jest pewnym Bożym darem, który trzeba wykorzystać nie na szkodę bliźniego i nie dla powiększenia zła ale dla rozwoju Królestwa Bożego.

 

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama