O uroczystości przekazania ewangelikom kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Siemianowicach Śląskich
Ludzie, którzy 16 stycznia br. przyszli na ekumeniczne nabożeństwo do kościoła przy klasztorze sióstr wizytek w Siemianowicach Śląskich, byli świadkami historycznego wydarzenia — przekazania wspólnocie ewangelicko-augsburskiej kościoła przez pół wieku służącego katolikom. Modlili się wspólnie. Nie było wiadomo, kto jest katolikiem, kto ewangelikiem czy prawosławnym. Stanowili wspólnotę wiary w jednego Boga.
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, noszący pierwotnie imię ks. Marcina Lutra, wybudowała siemianowicka parafia ewangelicka pod koniec ubiegłego wieku. Po II wojnie światowej został on przejęty przez władze państwowe. W roku 1946 osiadły przy nim siostry wizytki — repatriantki z Wilna.
Kwestia zwrotu świątyni stanowiła trudny problem w stosunkach ekumenicznych na Śląsku. By go rozwiązać, metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń zdecydował, że archidiecezja katowicka przygotuje dla sióstr nową siedzibę na terenie rybnickiej parafii Matki Bożej Bolesnej. Siostry przeniosą się tam w marcu.
— Choć żal nam opuszczać Siemianowice — powiedziała przełożona wspólnoty wizytek s. Lidia Stanisława Żabińska — mamy nadzieję na rozkwit naszego zgromadzenia w nowym miejscu.
Podczas nabożeństwa biskup ewangelicko-augsburskiej diecezji katowickiej Rudolf Pastucha, wyrażając wdzięczność za przekazanie świątyni, powiedział: „Wysoko cenię sobie ten akt wiary, odwagi, zdecydowania, nadziei i miłości. (...) Serdeczne »Bóg zapłać!« za ten czyn, którego godny jest utrudzony, często niedoceniony, a jednak pełny wiary i oddania Bogu Lud Boży naszej śląskiej ziemi. Dziękując za to, co przeżywamy, jednocześnie życzę, aby spełniło się kolejne nasze wspólne dążenie i oczekiwanie — wydział teologiczny z zakładem teologii protestanckiej na Uniwersytecie Śląskim”.
Zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP i prezes Polskiej Rady Ekumenicznej biskup Jan Szarek stwierdził: „Przeżywamy ważną chwilę, która się wpisze w historię polskiego ruchu ekumenicznego jako znak pokoju i pojednania. Takich chwil w tym roku za łaską Bożą będziemy przeżywać więcej... Ruch ekumeniczny bowiem nie polega tylko na modlitwie, na prowadzeniu teologicznych dysput, lecz na składaniu wspólnego świadectwa i czynnej miłości”.
Metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń zauważył, że rozważanie wielkich dzieł Bożych skłania do dziękczynienia, ale i pokuty za powstałe w ciągu minionych stuleci podziały. Zachęcał też przedstawicieli różnych Kościołów i Wspólnot kościelnych, by wpatrując się w Chrystusa, wzrastali w jedności. „Na drodze do jedności nie chodzi tylko o wzajemną tolerancję, akceptację czy też czysto ludzkie odniesienia. Jezus Chrystus, Ten, który jest i który przychodzi, oczekuje od swoich uczniów czytelnego znaku jedności we wspólnym świadectwie wiary. Oczekuje świadectwa wobec świata o nadziei, która jest w nas, »aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem — ku chwale Boga Ojca« (Flp 2,11). Jeśli naprawdę pragniemy przeciwstawić się dążeniu świata do zniweczenia Tajemnicy Odkupienia, musimy w jedności wiary wyznać tę samą prawdę o Chrystusowym Krzyżu!”.
Abp D. Zimoń wskazał na ziemię śląską, a zwłaszcza Śląsk Cieszyński, jako na miejsce szczególnego dialogu i świadectwa ekumenicznego. „Nasz region jest od dawna terenem harmonijnego współżycia wiernych różnych Kościołów chrześcijańskich oraz intensywnego dialogu ekumenicznego — powiedział. — Prowadzimy go w głębokim przekonaniu, że tak wiele nas łączy. Dziś dajemy czytelne i wyraźne świadectwo o naszej gotowości do współpracy i dialogu. Nie patrzymy na tej drodze na ludzkie rozstrzygnięcia i dochodzenie sprawiedliwości. Decydujące jest przesłanie Ewangelii, które dziś się wypełnia pośród nas. Niech sercami naszymi w tych szczerych dążeniach rządzi Chrystusowy pokój, do którego zostaliśmy wezwani w jednym ciele”.