Jerzy Turowicz, publicysta, redaktor..., ale tak naprawdę wielki polityk. Polityk Kościoła, polityk Państwa Polskiego, jeden z rzadkich obecnie polityków, którzy w polityce kierują się nie doraźnym interesem, lecz moralnością. I to jest chyba najważniejsza cecha jego działalności w "Tygodniku" i na niwie społecznej.
Poza tym trudno mówić coś więcej, bo to właściwie obejmuje wszystko.
A do tego jego łagodność, wyrozumiałość i ta wizja przyszłości, która była do przyjęcia nie tylko dla katolików, ale i dla całego postępowego świata.
Czy był optymistą? Trudno powiedzieć. Lecz na pewno był człowiekiem, który zawsze miał trochę nadziei, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego. To - i twardość zasad moralnych - pozwoliły mu przetrwać okupację niemiecką i czasy stalinowskie. Oraz działać w wolnej Polsce.
Dziś drugiego takiego człowieka nie widzę.
Marek Edelman
Podziel się tym materiałem z innymi: