W 14. rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki
Przykościelny parkan opleciony wieńcem zniczy, przy grobie kwiaty od rządu, Sejmu i Senatu RP, wokół ołtarza kilkudziesięciu kapłanów, a w kościele i na przyległym placu kilka tysięcy ludzi z Warszawy i całej Polski. 19 października minęła 14. rocznica śmierci sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki.
Uroczystości w kościele św. Stanisława Kostki trwały cały dzień. Przed południem do grobu kapłana-męczennika przybył Prymas Polski kard. Józef Glemp. Swoją modlitwę połączył z rozważaniami nad znaczeniem ofiary księdza Jerzego dla obecnego pokolenia Polaków: "Wszystkie znaki dobra, które dokonują się w naszej Ojczyźnie wskazują, iż ofiara księdza Jerzego była natchnieniem dla wielu ludzi, zwłaszcza natchnieniem ku odwadze. (...) Ksiądz Jerzy pozostaje symbolem, który wzrasta, bo wzrasta z latami zrozumienie Jego męczeństwa."
Później podobne wątki podjął w swojej homilii bp pomocniczy warszawski Marian Duś, mówiąc m.in: "Ofiara księdza Jerzego, także w wymiarze doczesnym nie okazała się daremna. Jesteśmy dziś gospodarzami we własnym domu, nawet jeśli ten dom nie odpowiada ideałowi".
Hołd kapelanowi "Solidarności" złożył również premier Jerzy Buzek wraz z ministrem Januszem Tomaszewskim, którzy modlili się przy grobie księdza Jerzego, a następnie spotkali się z proboszczem i osobami zaangażowanymi w pracy przy żoliborskim sanktuarium.
Główne uroczystości dziękczynno-błagalne w intencji beatyfikacji księdza Popiełuszki odbyły się wieczorem. Do grobu sługi Bożego przybywały delegacje "Solidarności" zakładów pracy z całej Polski: służby zdrowia, hutników, górników. Byli przedstawiciele kopalni "Halemba", którzy "przyjeżdżają do księdza Jerzego nieprzerwanie od 14 lat". Górale przywieźli ze sobą krzyż, który pobłogosławił bp Marian Duś, główny celebrans wieczornej Eucharystii. Wśród koncelebransów byli m.in. ks. prał. Zdzisław Peszkowski, ks. Feliks Folejewski SAC, ks. Stanisław Małkowski, o. Gabriel Bartoszewski OFMCap, promotor sprawiedliwości w toczącym się procesie beatyfikacyjnym księdza Jerzego.
O rychłe wyniesienie na ołtarze warszawskiego kapłana modlili się jego najbliżsi: rodzice, przyjaciele z seminarium, świeccy związani z nim przez posługę duszpasterską. Witając wszystkich ks. kanonik Zygmunt Malacki - kolega kursowy ks. Jerzego, a obecnie proboszcz kościoła św. Stanisława Kostki - przywołał wydarzenie sprzed 11 lat, gdy przy grobie zamordowanego kapłana klęczał papież Jan Paweł II. Jego obecność i modlitwa powinny przypominać nam nieustannie o tym, że choć mijają kolejne rocznice śmierci, zmieniają się warunki historyczne, to przecież pozostaje przesłanie życia księdza Jerzego - mówił ks. Malacki.
Na bliskość postawy Ojca Świętego i sługi Bożego Ks. Popiełuszki wskazywał w homilii bp Marian Duś. Zasadniczy wątek swoich rozważań poświęcił sprawie przeciwstawiania się złu i unikania przemocy. - "W świecie wciąż istnieje wiele zła, które nie zniknęło wraz ze zmianą ustroju. Może dlatego, że źródło zła tkwi nie tyle w strukturach zewnętrznych, ale w sercu pojedynczego człowieka. (...) Są chyba dwa powody dla których człowiek daje się zwyciężyć złu: pierwszy to pragnienie odwetu, drugi - to przekonanie , że tylko siła może zmienić ten świat. Trzeba przyznać, że w każdym z nas tkwią ciemne siły. Ulegając im poddajemy się logice, która niegdyś cechowała pogan: oko za oko, ząb za ząb, słowo za słowo. Natomiast miłość i przebaczenie odbierane są jako oznaka słabości, niegodna prawdziwego człowieka. A przecież odwet nie wyrównuje krzywdy. Rodzi następną krzywdę i nowy odruch zemsty. Mechanizm odwetu jest z natury śmiercionośny - mówił biskup, dodając "przebaczenie jest zatem absolutnie konieczne, aby świat przetrwał.
Kaznodzieja wskazując na grób sługi Bożego pytał również "o nasz stosunek do sprawców tej okrutnej zbrodni".
Zaznaczając, iż nie jest zadaniem duchownych roozstrzyganie, czy zadośćuczyniono już tej zbrodni, biskup Duś powiedział, że każdy ma prawo w swoim sumieniu do osobistej odpowiedzi. Jednocześnie przypomniał, że "powinniśmy wszyscy troszczyć się o to, aby przywracając szacunek dla sprawiedliwości nie było w naszym sercu miejsca dla zemsty czy żądzy odwetu. Nie daj się zwyciężać złu, lecz zło dobrem zwyciężaj..."
Nastrój głębokiej refleksji, wywołany homilią bp. Dusia, został podtrzymany podczas pięknego koncertu, dedykowanego śp. księdzu Jerzemu Popiełuszce oraz Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II w 20. rocznicę pontyfikatu. Filharmonicy olsztyńscy i artyści warszawscy wykonali m.in. po raz pierwszy "Sinfonię sacra", skomponowaną przez Marka Sewena do słów ks. Wiesława Al. Niewęgłowskiego.
Po koncercie zaśpiewano Apel Jasnogórski, do którego rozważania przygotował ks. Feliks Folejewski, pallotyn. Do pogrążonych w modlitwie wiernych mówił: "Tego wieczoru nie może również zabraknąć, obok wdzięczności, aktu skruchy i żalu, że nie zdołaliśmy obronić ks. Jerzego, że świadectwo jego i świętych męczenników nie jest naszą mocą, motywem życia i nadziei, że nie zawsze słuchamy ich przesłania. Zapłacili najwyższą cenę, życie swoje dali... (...) Przepraszamy za to, że ten testament nie zawsze jest wykonywany i prosimy, aby nasza modlitwa i czuwanie zaowocowało większą trzeźwością myślenia, łaską rozeznawania duchów, solidarnością umysłów i serc, i wielką modlitwą różańcową.
(...) Niech więc ten Apel, czuwanie naszego maryjnego narodu, będzie mocą miłowania, które wyraża się poprzez służbę. Tego nas uczył ksiądz Jerzy, mówiąc: « kocham was, dlatego służę»."
Uroczystości w kościele św. Stanisława Kostki zakończyły się wspólną modlitwą o beatyfikację księdza Jerzego, odmówioną przy jego grobie.
opr. mk/po/mg