Fragmenty książki "Rewolucja Francuska a Kościół"
ISBN: 978-83-7318-931-7
wyd.: WAM 2007
W okolicach setnej rocznicy rewolucji (1889), jako znak przypominający i upamiętniający to zdarzenie wybudowano wieżę Eiffla, która z wysokości swoich 300 m i swoich 15 tys. metalowych elementów miała przekazywać bardzo jasne przesłanie polityczne: wraz z rewolucją narodził się świat nowoczesny.
W latach 80. ubiegłego wieku, w miarę jak zbliżała się dwusetna rocznica, pojawiło się inne przesłanie: rewolucja francuska była preludium rewolucji sowieckiej. W ten sposób komunizm czcił sam siebie i próbował utwierdzić się w roli latarni postępu i nowoczesności.
Rocznica w 1989 nie została upamiętniona monumentami, ale wywołała lawinę sympozjów, publikacji, debat i polemik. Na całym świecie odbyło się podobno 540 konferencji, w tym 280 we Francji, 78 we Włoszech i 45 w Stanach Zjednoczonych. Program światowego kongresu na Sorbonie obejmował ponad 300 referatów. Publikacji było ponad 20001.
Aby zrozumieć charakter tych uroczystości rocznicowych, należy odnieść się do niedawnej historii Francji2. Po zwycięstwie Mitteranda w wyborach prezydenckich w 1981, stworzono w 1983 komisję badań historycznych, której przewodniczył początkowo Ernest Labrousse, a następnie, od lutego 1986, Michel Vovelle. Porażka wyborcza socjalistów w marcu 1986, po której na fotelu premiera zasiadł Chirac, doprowadziła w konsekwencji do tego, że początkowe wskazówki orientacyjne płynące od lewicowego rządu, skłonnego uznawać całe wydarzenie rewolucyjne za jeden blok, włączając w to okres Terroru, zmieniły swój charakter, ograniczając swój zakres do pozytywnej i konstruktywnej fazy, a więc tej, w której sformułowano Deklarację praw człowieka z 26 sierpnia 1789.
Zdaniem Edgara Faure ważne jest to, by zarówno potomkowie Wandejczyków, jak i tych, którzy bili się pod Valmy, mieli wrażenie, że ich dziadowie walczyli i cierpieli dla dobra narodu. Jego zdaniem nie należało świętować masakr, ale braterstwo3.
Ze wszystkich uczestników wydarzeń, uczczono i włączono do narodowego Panteonu trzech ludzi nie wywołujących polemiki, a mianowicie Condorceta, Monge'a i Grégoire'a. Vovelle był niezadowolony, że nic nie uczyniono dla Robespierre'a4 i Saint-Justa, ale wyjaśnił to pisząc, że rewolucja wywołuje u Francuzów ciągle jeszcze nie ukojone namiętności5. Innymi słowy, rewolucja ciągle jeszcze dzieli6.
Pierwszymi badaczami rewolucji byli oczywiście jej współcześni. Po drugiej stronie kanału La Manche wydarzenia we Francji rychło znalazły bystrego interpretatora, jakim był Edmund Burke (1729-1797)7. Był to angielski wig, wrażliwy na kwestię praw ludu i demokracji, jak na to wskazuje jego obrona praw irlandzkich katolików i poparcie dla sprawy bardziej ludzkiego i liberalnego reżimu kolonialnego. Zajął jednak wobec rewolucji stanowisko bardzo surowe. Nie podzielał zdania czołowego liberała angielskiego, jakim był Charles James Fox (1749-1806), sądzącego, że rewolucjoniści wyprzedzili Anglików na drodze ku wolności. Przeciwnie, oskarżał Francuzów o to, że są narodem zachowującym się tak, jakby nie miał za sobą żadnej cywilizowanej przeszłości i chciał zacząć wszystko od samego początku. Jego zdaniem zdobywanie wolności musi się opierać na ciągłości. Ten osąd podjął Vincenzo Cuoco (1770-1823)8, stwierdzając: „Każdy postęp uzależniony jest od poprzedzającej go powolnej ewolucji, która umacnia uprzednio osiągnięte pozycje, zanim przejdzie się dalej”. Rewolucja francuska była dla niego czymś monstrualnym, zesłanym przez Boga jako kara dla Francuzów. Tę samą ideę podejmowali Joseph de Maistre (1754-1821) i Louis de Bonald (1754-1840). Ponieważ nie sposób wyjaśnić za pomocą racjonalnych kryteriów wydarzenia przebiegającego z taką gwałtownością, dość zrozumiałe jest to uciekanie się do metahistorycznych teorii.
Nie było to jednak wytłumaczenie zbyt przekonujące. Dlatego też niemal równocześnie Augustin Barruel (1741-1820)9 sformułował tezę o spisku masońskim. Trzej ludzie, Wolter, d'Alembert i Fryderyk II, rzekomo zmówili się celem przygotowania konspiracji zmierzającej do zniszczenia katolicyzmu. Ta teza spiskowa cieszyła się znacznym powodzeniem. Podjął ją Augustin Cochin (1876-1916)10. Natomiast Bernard Fay bronił raczej hipotezy o spisku orleańskim11.
Thomas Carlyle (1795-1881), wyrafinowany szkocki literat o arystokratycznym usposobieniu, sytuuje się na przedłużeniu tej linii. Jego zdaniem „plebs stworzony po to, by służyć, przeznaczony do służby” łatwo stał się narzędziem dla przebiegłych umysłów „długonosych ludzi-lisów”12.
W czasach restauracji, gdy przycichł zgiełk wydarzeń, doszło do ożywienia zainteresowania rewolucją. Nie było to już wydarzenie, przed którym należało się bronić, ale pewne schorzenie, którego naturę należało wyjaśnić. Adolphe Thiers (1797-1877)13, antyburboński liberał, uważał, że rewolucja była konieczna, gdyż dynastia była już przeżarta zepsuciem i niereformowalna. W chwili, gdy Karol X okazywał zapędy absolutystyczne, bronił monarchii konstytucyjnej z 1791 roku. Twierdził także, że okres Terroru był konieczny dla obrony Francji. Jego książka jest raczej nie dziełem historyka, lecz tekstem na poły dziennikarskim, które jednak wywarło wielki wpływ zarówno na przygotowania do rewolucji roku 1830, jak i na kształtowanie się grupy wolnomyślicieli XIX wieku. W 1840 Joseph Droz14, w przeciwieństwie do Thiersa, uznawał, że rewolucja nie była konieczna. Jedynie nieudolność rządów sprawiła, że stała się ona czymś nieuniknionym.
Pierwszym prawdziwym historykiem, który zajął się fenomenem rewolucyjnym w sposób naukowy, był Jules Michelet (1798-1874)15. Zapoznał się z wieloma dokumentami, które posłużyły mu do napisania dzieła o rewolucji francuskiej. Była to praca bardzo subiektywna, naznaczona zasadniczym defektem, polegającym na postawieniu w centrum bytu abstrakcyjnego, ludu, w którym Michelet pokładał absolutną ufność. Tak więc lud wyzwalający się z kajdan niewoli i absolutyzmu był tu prawdziwym protagonistą. Rewolucja była potężną negacją chrześcijaństwa, które Michelet zwalczał przez całe życie, i celem, który uważał za idealny.
Podobnie jak Michelet, również Alphonse de Lamartine (1790-1869)16 i Louis Blanc (1811-1882)17 użyli swoich dzieł historycznych do celów propagandy politycznej. Pierwszy z nich, przedstawiciel liberalnego mieszczaństwa, chwalił heroiczne czasy rewolucji, przeciwstawiając je spokojnemu bytowaniu drobnomieszczaństwa swoich czasów. Natomiast Blanc był socjalistą. Dla niego historia była zdominowana przez trzy zasady: władzę, indywidualizm, braterstwo. Tak więc rewolucja francuska zniszczyła władzę i zapoczątkowała panowanie indywidualizmu; jedynie socjalizm doprowadzi do braterstwa.
W połowie XIX wieku atmosfera kulturalna uległa zmianie. Rewolucją zaczęli się zajmować przede wszystkim zawodowi historycy, pracujący nad źródłami. Nadal nie brak jednak sądów żarliwych. Edgar Quinet (1803-1875)18, przebywający za Napoleona III na wygnaniu, atakował zarówno despotyzm ancien régime'u, jak i Terror. Dla niego historia Francji jest drogą ku wolności, w której rewolucja była ważną kartą.
Heinrich von Sybel (1817-1895) stworzył historię o zacięciu polityczno- dyplomatycznym19. Rewolucja przyczyniła się jedynie do osłabienia państwa i zniszczyła równowagę międzynarodową ancien régime'u. Wyróżnił w rewolucji francuskiej dwie fazy. Pierwsza z nich stanowiła zamach mieszczaństwa na przywileje feudalne i zmierzała ku monarchii konstytucyjnej, druga zaś dążyła do ustanowienia demokracji ludowej.
Spokojniejszy osąd zaprezentował francuski liberał Aléxis de Tocqueville (1805-1859)20. Szukał raczej nie oznak zerwania, lecz elementów ciągłości. Niszczenie feudalizmu rozpoczęło się już znacznie wcześniej. Demokracja nie była całkowicie nowym faktem, lecz naturalnym ujściem historii Francji. Jego zdaniem rewolucja była nieunikniona i stanowiła dojrzały owoc: „Gdyby rewolucja nie wybuchła, zmurszały gmach i tak by się zawalił, wcześniej czy później; rozpadałby się kawałek po kawałku, zamiast upaść od jednego uderzenia”.
Rok 1870 wyznaczył ważną cezurę. Upadek Napoleona III doprowadził do rządów III Republiki, które ustanowiły świętem dzień zdobycia Bastylii i stworzyły katedrę historii na Sorbonie. Z drugiej strony burzliwe dzieje Komuny Paryskiej i chaosu, jaki z tego wyniknął, miały ważki wpływ na przebieg debaty historiograficznej.
Hyppolite Taine (1828-1893), pełen podziwu dla demokracji angielskiej, wychodząc od założenia, że tylko arystokracje potrafią skutecznie rządzić ludem, utrącił rewolucję francuską. Wskazał jej przyczynę w abstrakcyjnym racjonalizmie Francuzów, skłaniającym ich do zaniedbywania historii21. Równie negatywny osąd głosił Albert Sorel (1842-1906)22.
1 M. Vovelle, La Révolution française: un débat de notre temps, w: Francia e Italia negli anni della Rivoluzione. Dallo sbarco francese a Quartu all'insurrezione cagliaritana del 28 aprile 1794, red. L. Carta i G. Murgia, Roma-Bari 1995, s. 9-21. Debaty historiograficzne: M. Ostenc, Historiographie de la Révolution française pour le bicentenaire, w: „Nuova Antologia” 561 (1989), s. 238-289; B. Plongeron, Débats et combats autour de 1'historiographie religieuse de la Révolution: XIXe-XXe siecles, w: RHEF 76 (1990), s. 257-313; Associazione degli storici europei, La storia della storiografia sulla rivoluzione francese, red. A. Saitta, 3 t., Roma 1990; F. Lebrun, Religion et révolution dans l'Ouest, publications scientifiques et luttes historiographiques, w: Religion et Révolution, Colloque de Saint-Florent-le-Vieil, red. J.-C. Martin, Paris 1994, s. 43-56. L. Mezzadri, Storiografia del bicentenario della rivoluzione fran cese. Appunti per un bilancio, w: I grandi problemi della storiografia civile e religiosa, red. G. Martina, U. Dovere, Roma 1999, s. 233-362. Curiosum tych obchodów było opracowanie kilku słowników: M. Peronnet, Les 50 mots clefs de la Révolution française, Toulouse 1983; Histoire et dictionnaire de la Révolution française, red. J. Tulard, J.-P. Fayard, A. Fierro, Paris 1987; Dictionnaire critique de la Révolution française, red. F. Furet, M. Ozouf, Paris 1988; (przekład włoski: Milano 1988).
2 J.-P. Rioux, A propos du bicentenaire de la Révolution dans la France de 1989, w: Associazione degli storici europei, La storia della storiografia, I, s. 202-216.
3 Tamże, s. 206.
4 H. Guillemin, Robespierre politico e mistico, Milano 1989.
5 M. Vovelle, La Révolution française..., s. 10n.
6 J.-P. Rioux, A propos..., s. 208.
7 E. Burke, Reflections on the Revolution in France, London 1790.
8 Cuoco poszedł w swojej refleksji za Burkiem, lecz wzbogacając ją o uwagi na temat rewolucji neapolitańskiej. Krytykował Francuzów za to, że próbowali narzucić abstrakcyjną wolność i wysnutą z teorii formę rządów, która nie brała pod uwagę charakteru społeczeństwa neapolitańskiego; V. Cuoco, Saggio storico sulla rivoluzione napoletana, Firenze 1926. Dzieło było pierwotnie wydane w 1801.
9 A. Barruel, Histoire du clergé pendant la révolution française, Ferrare 1794; tenże, Mémoires pour servir a l'histoire du Jacobinisme, Londres 1797.
10 A. Cochin, La révolution et la libre-pensée, Paris 1924; tenże, Les sociétés de pensée et la révolution en Bretagne (1788-1789), Paris 1928; tenże, Les actes du gouvernement révolutionnaire (23 aout 1793 — 27 juillet 1794), Paris 1934.
11 B. Fay, Louis XVI, ou la fin d'un monde, [Paris] 1961.
12 T. Carlyle, The French revolution. A History, London 1837.
13 A. Thiers, Histoire du Consulat et de l'Empire, 20 t., Paris 1845-1862.
14 J. Droz, Histoire du regne de Louis XVI pendant les années ou l'on pouvait prévenir ou diriger la révolution française..., Paris 1858.
15 J. Michelet, Histoire de la Révolution française, 7 t., Paris 1847-1853; tenże, Les femmes de la Révolution, Paris 1854.
16 A. de Lamartine, Histoire des Girondins, Capolago 1847.
17L. Blanc, Histoire de la révolution française, Bruxelles 1847.
18 E. Quinet, Le Christianisme et la Révolution française, Paris 1845; tenże, La Révolution, Paris 1865.
19 H. von Sybel, Geschichte der Revolutionszeit 1789-1800, 10 t., Stuttgart 1897.
20 A. de Tocqueville, L'Ancien Régime et la Révolution, Paris 1856; tenże, La démocratie en Amérique, Paris 1835-1840.
21 H. Taine, Les origines de la France contemporaine, Paris 1880.
22 A. Sorel, L'Europe et la révolution française, Paris 1893.
opr. aw/aw