Świat Bizancjum tom 2. Cesarstwo Bizantyńskie 641-1204 (fragmenty)
Praca zbiorowa pod redakcją ŚWIAT BIZANCJUM TOM 2
|
Obalenie Justyniana II otworzyło okres szkodliwej dla Cesarstwa niestabilności, choć wcześniej, od rozpoczęcia wycofywania się w latach czterdziestych, potrafiło ono zachować swoją pozycję. Pomiędzy 695 a 717 rokiem następowało po sobie, często wsposób gwałtowny, sześciu cesarzy, co każdorazowo pociągało za sobą czystki w wojsku, ze szkodą dla ciągłości oporu wobec Arabów. Ci zyskali akurat nowych, skutecznych generałów, takich jak Maslama (Ben Abd-Malik), który poprowadził całą serię ekspedycji w samym sercu Anatolii. Zdolni oficerowie bizantyńscy, na przykład brat cesarza Apsimara (Tyberiusza III), Herakliusz, zadawali poważne straty Arabom, jak chociażby w 699 roku ten ostatni ze swoim szefem sztabu został stracony, gdy Justynian II odzyskał władzę w 705 roku.
Bilans tego ćwierćwiecza jest katastrofalny. Bizantyńska Afryka, po tym jak z trudem została odzyskana, doświadczała pewnej stabilności, co umożliwiło w 610 roku końcowy sukces przedsięwzięcia Herakliusza. Utrata Egiptu, po której wkrótce nastąpiło opuszczenie Cyrenajki, pozostawiła Afrykę narażoną na najazdy od wschodu. Bizantyńska Afryka VII stulecia była o wiele mniej rozległa niż ta sama prowincja z okresu odbicia jej przez Justyniana I. Plemiona Maurów z Numidii zyskały już niezależność, choć były w dużej mierze schrystianizowane. Bizantyńskie garnizony, Rumy, o których wspominają źródła arabskie z czasów najazdów, zaczęły się ograniczać do miast obydwu najbogatszych równinnych, prowincji, Byzaceny na południu i Afryki Prokonsularnej na północy. Obrona kraju zależała mniej od regularnej armii, a bardziej od plemion Maurów zamieszkujących te same prowincje bizantyńskie oraz Numidię, której egzarchowie otrzymywali od nich wsparcie. Wskutek tego Arabowie musieli się zmierzyć z większym oporem plemion berberyjskich niż samych Bizantyńczyków. W 669 lub w 670 roku Arabowie, którymi dowodził Okba Ibn Hafi, wykorzystując dezorganizację na Zachodzie w wyniku zabójstwa cesarza Konstansa II w Syrakuzach, rozpoczęli nową ofensywę w Byzacenie. Przywódcy muzułmańscy nawiązali kontakt z plemionami mauretańskimi, których niedawna chrystianizacja była jeszcze dość powierzchowna. Nawrócili niektórych z nich na islam, co doprowadziło do założenia stałej bazy wAfryce, w Kairuanie.
Od tej chwili obecność Bizantyńczyków ograniczała się do jedynej prowincji wAfryce w okolicach Kartaginy. Sama metropolia chyliła się już ku upadkowi. Przeciętne budowle zaczęły zajmować miejsce starszych domów z perystylem, a porty miasta, jak się wydaje, przestawały być używane. Ta stopniowa degradacja wyjaśnia, dlaczego straciło ono na znaczeniu i zniknęło na korzyść Tunisu w pierwszych wiekach sprawowania tam władzy przez muzułmanów. Niemniej jego pomyślność, utrzymywana zwłaszcza dzięki wysokiej produkcji zboża i oliwy, trwała jeszcze przez długi czas — dłużej, niż można by sądzić na podstawie wydarzeń z VII stulecia. W chwili jego zdobycia Arabowie mogli cieszyć się sporym łupem w złocie. Zresztą wartość pieniądza bitego w Kartaginie nie podlegała znaczącym wahaniom przed upadkiem miasta.
W latach osiemdziesiątych zwycięstwo Kusayli, wodza jednej z koalicji berberyjsko-bizantyńskiej, nad Okba Ibn Hafim, który poniósł wtedy śmierć, pozwoliło na odparcie najeźdźców. Niestety tylko na kilka lat kalif Abd al-Malik wysłał przeciwko Afryce potężny korpus ekspedycyjny dowodzony przez Hassana Ibn al-Nu'mana, wspieranego przez mauretańskie plemiona Libii, uważane za pewnego sprzymierzeńca. Zajął całą prowincję oraz Kartaginę około 695 roku. Zwycięstwo arabskie zostało opóźnione wskutek oporu innych plemion mauretańskich, pod wodzą berberyjskiej prorokini al-Kahiny, które chciały zachować swoją niezależność. Po jednym ze zwycięstw al-Kahiny cesarz Leoncjusz, jak jego słynny poprzednik Justynian, rozkazał wysadzić na brzeg afrykański armię, która na jakiś czas odbiła stolicę Afryki. Musiała jednak ustąpić przed przybywającymi posiłkami arabskimi. W drodze powrotnej marynarze ogłosili cesarzem drungariusza floty Apsimara, który wygnał Leoncjusza w 698 roku i przyjął imię Tyberiusza. Otworzyło to przed arabskimi zdobywcami drogę do Maghrebu [Modéran, 135].
Skutkiem tych wydarzeń była definitywna utrata Afryki, która pozbawiła Cesarstwo afrykańskiego zboża i naraziła na stałe zagrożenie bogaty tem Sycylii. Afrykańskie chrześcijaństwo o tak bogatej przeszłości osłabło znacznie szybciej niż na Wschodzie, bez wątpienia dlatego, że jego elity, w tym wielu biskupów, schroniły się na Sycylii, pozostawiając swe wspólnoty bez pasterzy. Słabo rozwinięty afrykański monastycyzm nie był w stanie ich zastąpić. Z prefektury Afryki pozostały tylko wyspy: Sardynia, Korsyka, Baleary, które stopniowo i w pokojowy sposób wypadały z orbity wpływów bizantyńskich. Sardynia uznawała zwierzchnictwo Cesarstwa jeszcze w 800 roku.
Na Wschodzie Armenia, mimo buntu wznieconego w 702 roku, oraz Iberia i Lazik były mocno kontrolowane przez Arabów. W pierwszych latach VIII wieku Arabowie definitywnie wypędzili Bizantyńczyków z Cylicji i ufortyfikowali Mopsuestię, czyniąc w ten sposób z tej prowincji bazę wypadową dla późniejszego usadawiania się na płaskowyżu anatolijskim. Z kolei Tyberiusz III został obalony przez Justyniana II, który podstępem wtargnął do Konstantynopola, mając wsparcie chana Bułgarów Terweła. Potem odwdzięczył się sprzymierzeńcowi, nadając mu godność „cesarza”. Peryferyjne miasta, takie jak Rawenna czy Cherson, wydawały się gotowe do oderwania od Cesarstwa. Jednak w 711 roku w tym drugim mieście wybuchł bunt, który usunął Justyniana II, kładąc w ten sposób kres dynastii heraklijskiej.
Omajadzi uznali ten moment za dogodny do podjęcia na nowo ofensywy przeciw Konstantynopolowi. Niestabilność polityczna doszła do apogeum. Filipikos, który wstąpił na tron po Justynianie II, chciał przywrócić monoteletyzm, ale straciwszy popularność, został obalony w czerwcu 713 roku na rzecz cywila Anastazjusza II, który sam z kolei został odsunięty od władzy w 715 roku przez Teodozjusza III. Natomiast Maslama, syn Abd al-Malika i zarządca Arminii*, przemierzał Anatolię, nie napotykając rzeczywistego oporu, a arabskie okręty bez przeszkód przybijały do wybrzeży Licji, wycinając drzewo budulcowe. W716 roku dwie arabskie armie wkroczyły do Azji Mniejszej w celu oblężenia stolicy, co ułatwił im bunt magistra militum Anatolii, Leona, wspomaganego przez Artabasda, dowódcę wojsk ormiańskich, który ożenił się z jego córką. Leon rozpoczął negocjacje z Maslamą, dając mu do zrozumienia, że w przypadku przejęcia przez siebie korony uzna zwierzchnictwo kalifa. Udało mu się uniknąć starcia z siłami arabskimi iprzejąć tron w Konstantynopolu wiosną 717 roku, zaraz po tym jak Teodozjusz III zrzekł się władzy, by zostać mnichem w Efezie.
* Armenia w kalifacie Omajadów (przyp. tłum.).
opr. ab/ab