Konsolidacja za czasów dynastii izauryjskiej (717-780)

Świat Bizancjum tom 2. Cesarstwo Bizantyńskie 641-1204 (fragmenty)

Konsolidacja za czasów dynastii izauryjskiej (717-780)

Praca zbiorowa pod redakcją
Jeana-Claude'a Cheyneta

ŚWIAT BIZANCJUM TOM 2
CESARSTWO BIZANTYŃSKIE 641-1204

ISBN: 978-83-7505-570-2
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Wybrane fragmenty
Wstęp
Kształtowanie się i rozwój Cesarstwa średniowiecznego: wydarzenia
Bizancjum w fazie obronnej. Stabilizacja granic - Jean-Claude Cheynet
Zniszczyć Cesarstwo
Chwilowe odnowienie Cesarstwa (677-692)
Zagrożenie ostateczną klęską (692-717)
Utrata afryki
Przygotowanie drugiego oblężenia Konstantynopola
Konsolidacja za czasów dynastii izauryjskiej (717-780)
W poszukiwaniu równowagi
Nowy kryzys władzy cesarskiej
Drugi okres ikonoklazmu
Sukcesy Michała III

Konsolidacja za czasów dynastii izauryjskiej (717-780)

Nowy cesarz musiał od lipca 717 roku zmierzyć się z oblężeniem prowadzonym przez wojska lądowe i morskie kalifatu, o wiele liczniejsze niż te, którymi sam dysponował. Jego poprzednik, Anastazjusz, wzmocnił obronne siły morskie i zmagazynował zapasy na czas długotrwałego oblężenia. Wał ziemny zniechęcał Arabów do podjęcia bezpośredniego ataku, więc zorganizowali oni blokadę miasta. Drobne zwycięstwo floty bizantyńskiej, która spaliła okręty przeciwnika, podniosło morale obrońców. Arabowie zostali zmuszeni do spędzenia zimy pod miastem, a że było ich wielu, brakowało im zapasów. Zima, która okazała się szczególnie ostra, poczyniła wśród nich wiele strat. Na wiosnę przybyły znaczne posiłki z Egiptu i Afryki, jednak spora ich część, składająca się z chrześcijan, uciekła do Leona III. Ogień grecki rozproszył nieprzyjacielskie okręty, co dało oddziałom cesarza możliwość manewru. Udało im się przygotować skuteczne zasadzki w Bitynii na trasie posiłków muzułmańskich przybywających od strony Azji Mniejszej. Ostatecznie Maslama, którego wojska dotknęła epidemia, a na tyłach zostały zaatakowane przez Bułgarów, odstąpił od oblężenia w sierpniu 718 roku. Podczas drogi powrotnej jego okręty zostały zniszczone przez burzę.

Triumf Leona III był całkowity i umożliwił mu stłumienie buntów na Sycylii oraz w samej stolicy, do którego podżegał były cesarz Anastazjusz. Mimo to Arabowie w dalszym ciągu przeważali na lądzie. Zniszczyli Ikonium, Cezareę, Gangrę i niewiele brakowało, by w 727 roku zawładnęli Niceą. Wtym samym roku cesarz Leon III odparł atak sił morskich Hellady i Cyklad wspierających uzurpatora. Władca i jemu współcześni interpretowali wszelkie niepowodzenia w kategoriach Bożego gniewu, tym bardziej że w 726 roku straszliwy wybuch wulkanu w pobliżu wyspy Tery pogrążył w dymie i popiele wybrzeża Morza Egejskiego.

Ponieważ wszystkie wcześniejsze herezje zostały już odrzucone, Leon sądził, że przyczynę gniewu Bożego należy widzieć w nadmiernym kulcie obrazów. Kazał zdjąć wizerunek Chrystusa, który ozdabiał Chalke, budynek bramny Wielkiego Pałacu [Auzépy, 123], a w 730 roku podczas uroczystej audiencji ogłosił swój wrogi stosunek do kultu obrazów. Patriarcha German I, sprzeciwiający się ikonoklazmowi, zrzekł się stanowiska i zakończył swe życie w monasterze, nie będąc przez nikogo więcej niepokojony. Jego następca Anastazy uznał nową doktrynę, kładącą nacisk na kult Krzyża, za oficjalną i poinformował o tym w liście synodalnym papieża Grzegorza II, który tę inicjatywę skrytykował. Kolejny papież, Grzegorz III, doprowadził do jej potępienia na synodzie w 731 roku. Sam Leon III nie podjął w tym zakresie żadnej innej inicjatywy.

Spór o obrazy nie był jednak jedynym punktem spornym oddalającym Rzym od Cesarstwa. Leon III w pewnym trudnym do określenia momencie pozbawił papieża znacznych dochodów z Sycylii i Kalabrii i postanowił dopasować geografię kościelną do istniejących wpływów politycznych. Związał z patriarchatem konstantynopolitańskim wschodnią części Ilirii (Macedonia, Grecja, Peloponez), aż do tej chwili zależną od patriarchatu Rzymu. Gwałtowne protesty papieskie słyszane były jeszcze przez długi czas po epoce ikonoklazmu (por. rozdział V, s. 110-111).

Na polu militarnym Leon III nie wspomagał egzarchatu Rawenny, który na jakiś czas utracił swoją stolicę zajętą przez Longobardów z ich aktywnym i szukającym nowych zdobyczy władcą Liutprandem. Arabowie kontynuowali swoje wyprawy, jednak w 740 roku Leon III z synem Konstantynem zaskoczyli i całkowicie zniszczyli jedną z ich armii pod Akroinon, co było pierwszym sukcesem armii bizantyńskiej w potyczce lądowej od wielu dziesięcioleci. Chazarowie od czasów Herakliusza stanowili niezmiennie najmocniejszą kartę w talii bizantyńskiej dyplomacji, używaną do wywierania nacisku na Persów, a później na kalifat po północnej stronie Kaukzau, gdyż zawsze kusiło ich bogactwo Mezopotamii [Noonan, 136]. Leon III, doceniając znaczenie tego przymierza, wybrał na małżonkę dla swego syna Konstantyna, następcy tronu, córkę chagana. Tymczasem około 737 roku przyszłemu kalifowi Marwanowi II udało się zaskoczyć i pobić Chazarów, a następnie narzucić islam ich przywódcy.

Mimo tego niepowodzenia oraz straszliwego trzęsienia ziemi z jesieni 740 roku, które zrównało z ziemią fortece Bitynii i Tracji oraz zniszczyło część murów Konstantynopola, dla odbudowy których Leon ustanowił nowy podatek miliaresion, bilans jego panowania był zadowalający. Kiedy Leon III umierał w czerwcu 741 roku, sukcesja miała w naturalny sposób przejść na Konstantyna [Rochow, 137], który już wcześniej prowadził armię bizantyńską do zwycięstwa latem 741 roku, biorąc w posiadanie Melitenę. Jednak już w 742 roku został zaatakowany przez swego szwagra Artabasda. Ten zgromadził wokół siebie oddziały z Tracji i rozpuścił pogłoski o śmierci młodego cesarza, otwierając sobie bez walki drogę do stolicy. Wydaje się, że uzurpator zagrał kartą poparcia dla ikonodulów, by zwiększyć liczbę swoich zwolenników. Obydwaj rywale ubiegali się natomiast o wsparcie kalifa Omajadów. Konstantyn uzyskał pomoc mieszkańców Anatolii i Tracji i dwukrotnie pokonał Artabasda, a później w 743 roku także jego syna Niketasa, po czym rozpoczął oblężenie stolicy, otrzymawszy wsparcie morskiego temu Kibyraioton. W listopadzie 744 roku zdobył wygłodzony Konstantynopol, kładąc kres trwającej ponad dwa lata wojnie domowej. Konfrontacja ta świadczy o podziałach istniejących w społeczeństwie bizantyńskim, o regionalnej rywalizacji, przeciwstawianiu się ikonodulów ikonoklastom. Szczęśliwie dla Konstantyna V Omajadzi nie potrafili z tego skorzystać, gdyż sami zajmowali się walką z rodzącym się buntem Abbasydów [Nichanian, 429].

W roku 747 uderzyła w Cesarstwo nowa epidemia dżumy. Okazała się szczególnie dotkliwa dla stolicy — do tego stopnia, że trzeba było wzywać mieszkańców Hellady i wysp do ponownego jej zasiedlenia. Nikt nie mógł jeszcze wtedy wiedzieć, że oznaczała ona koniec epizodu rozpoczętego przez Justyniana I. Na froncie wschodnim Konstantyn V wykorzystał przewrót Abbasydów, który w latach 748-750 zaangażował wszystkie siły muzułmańskie. Zwycięzcy, przy wsparciu arabskich sił pochodzących z Chorasanu, ponownie umieścili kalifat w centrum Iraku, zakładając Bagdad, który był bardziej oddalony od frontu syryjskiego. Początkowo kalifowie Abbasydzi, jako rygorystyczni muzułmanie, kładli nacisk na przestrzeganie obowiązku dżihadu i organizowali wyprawy na obszary zamieszkiwane przez chrześcijan, o tyle groźne, że ich zdolności mobilizacyjne i finansowe osiągnęły apogeum. Jednak wdalszej perspektywie przeniesienie głównego ośrodka kalifatu z Damaszku do Bagdadu oznaczało, że zniszczenie Cesarstwa Bizantyńskiego przestało być zadaniem priorytetowym. W 751 roku cesarz rozpoczął oblężenie Meliteny i powrócił z jeńcami, których osiedlił w Tracji. W późniejszym czasie, w 755 roku, posunął się aż do Teodozjopolis, postępując w podobny sposób. Dowodzi to, że jeńcy byli w cenie, gdyż pozyskiwanie ludzi stanowiło poważną trudność. Na morzu flota temu Kibyraioton zniszczyła nieprzyjacielską eskadrę na wodach Cypru. Konstantyn na nowo zaludnił Trację i ustanowił w niej garnizony, zapewniając w ten sposób Konstantynopolowi głębokie zaplecze obronne, umocnione dodatkowo przez zmuszenie do posłuszeństwa plemion słowiańskich (sklawońskich) w Macedonii.

Konstantyn V uważał obronę Konstantynopola za najważniejszą i nie rozpraszał swoich sił, by zachować resztki egzarchatu Rawenny, który został utracony w 751 roku. Liczył na zabiegi dyplomatyczne, które miały pomóc w odzyskaniu tych posiadłości, i nie zniechęcał papieża Stefana II do wyprawy do Galii w celu ubiegania się o pomoc Pepina, licząc na tradycyjną przyjaźń z Frankami.

Umocniony odniesionymi sukcesami, Konstantyn V postanowił zwołać sobór powszechny w sprawie obrazów, bez udziału przedstawicieli papieża wrogiego ikonoklazmowi, ale za to gromadząc większość biskupów Cesarstwa, którzy od dwudziestu lat wybierani byli spośród przeciwników kultu obrazów. Synod ten odbył się w pałacu w Hierei w 754 roku; w specjalnym horosie, dokumencie definiującym dogmaty Kościoła bizantyńskiego, potępił kult obrazów. Cesarz mógł także liczyć na bezwarunkowe poparcie odtworzonych przez siebie tagmata, których skład sam sobie określał.

Konstantyn V podjął na nowo ofensywę na Bałkanach, kiedy to Abbasydzi byli ciągle zajęci konsolidowaniem swojego od niedawna panowania, i kilkakrotnie, w 759 oraz zwłaszcza w 763 roku, pokonał Bułgarów, zabezpieczając w ten sposób swe wojenne nabytki w Tracji i Macedonii. Ostatnie lata jego panowania były znacznie mniej pomyślne; na przykład jego flotę wysłaną przeciwko Bułgarom zniszczyła burza, sprawiając, że ekspedycja lądowa stała się nie do pomyślenia. Jednak w 774 roku Konstantyn V odniósł nowe zwycięstwo nad chanem Telerigiem. Na froncie wschodnim Abbasydzi wznowili wielkie wyprawy. W 770 roku został spustoszony tem Anatolikon, a w 772 zjednoczone siły temów Wschodu nie zdołały powstrzymać Arabów, którzy płacili daniny Bizancjum.

Trudno jest ocenić znaczenie kontestacji ze strony ikonodulów, gdyż przeciwstawianie się cesarzowi stanowiło karalną obrazę majestatu. Jest rzeczą pewną, że nadal istnieli żarliwi ikonodule, zwłaszcza pośród stołecznej arystokracji i mnichów. Konstantyn wspierał się na kilku wiernych strategach w celu zapewnienia sobie lojalności prowincji. Najsłynniejszy z nich, Michał Lachanodrakon, który przez długi czas był strategiem Trakesionu, prowadził, jak się zdaje, intensywną walkę przeciwko mnichom (ikonodulom), zamieniając nawet klasztory w stajnie dla swej konnicy. W listopadzie 765 roku jeden z mnichów, Stefan Młodszy, został ukamienowany przez scholai i tłum stolicy przy aprobacie cesarza. Żywot Stefana przedstawia go jako ofiarę przywiązania do kultu obrazów. Jednak jego śmierć należy bez wątpienia wiązać ze spiskiem z 766 roku, w skład którego wchodziło wielu wysokich urzędników pozostających w bliskich związkach z cesarzem, łącznie z patriarchą Konstantynem II, który przed ścięciem został publicznie upokorzony. A przecież głowa Kościoła wybrana została przez cesarza na synodzie w Hierei i nie mógł być nią w żadnym wypadku zdeklarowany ikonodul. Interpretacja walk wewnętrznych za czasów Konstantyna V jest trudna z powodu pewnych filtrów narzucanych przez zachowane źródła, z których wszystkie są ikonodulskie i w oczywisty sposób nieprzychylne wobec tego władcy chociażby przez nadanie mu złośliwego przydomka, ponieważ miał zanieczyścić wodę w trakcie swego chrztu*.

Leon IV, który bez żadnych przeszkód objął tron po swym ojcu w 775 roku, porzucił jego osobiste poglądy, które dodatkowo okazały się wrogie kultowi Matki Bożej, nigdy przez Kościół niepotępionemu. Jego panowanie wydawało się obiecywać pewne odprężenie i zaczęło się pod dobrymi auspicjami, dzięki zwycięstwu odniesionemu przez Lachanodrakona nad Arabami w regionie Germanikei w 778 roku i odparciu próby odwetu w roku następnym. Jednak Leon IV zmarł już po pięciu latach panowania.

Bilans rządów trzech cesarzy dynastii izauryjskiej jest godny uwagi. Przejęli oni tron w momencie, gdy ważyły się losy Cesarstwa. Trzy czwarte wieku później nadal groźni Arabowie zostali powstrzymani, Bułgarzy upokorzeni, a Tracja i Macedonia zreorganizowane i na nowo zaludnione. Nowa armia tagmata wykazała swoją przydatność i,jak się wydaje, była regularnie opłacana, co świadczyło o powrocie zrównoważonych finansów publicznych. Stabilizacja polityczna postępowała pomimo wojny o sukcesję za Leona III, co umożliwiło głęboką zmianę sposobu funkcjonowania struktur Cesarstwa. Nowe zaufanie do władzy zaowocowało promulgowaniem w 741 roku kodeksu Ekloge, pierwszej tego typu kodyfikacji prawa od czasów Justyniana I. Jednak państwu brakowało dotkliwie zasobów ludzkich, które były wyraźnie szczuplejsze od zasobów kalifatu, jedynej potęgi tamtych czasów.

* Kopronymos, od onoma — imię, i kopreo — wypróżniać się (przyp. tłum.).

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama