O więzi małżeńskiej
Podczas rozmów z młodzieżą o życiu niekiedy można usłyszeć, że miłość jest oczekiwana, wytęskniona i potrzebna, ale małżeństwo to już raczej nie. Więcej, małżeństwo jest końcem miłości, to tylko obowiązek i przyzwyczajenie łączy dwoje ludzi. Dlaczego niektórzy młodzi, i nie tylko, tak myślą? Najczęściej mają przykre doświadczenia z domu rodzinnego, gdzie są świadkami, jak kiedyś najbliższych sobie dwoje osób jest w stanie zrobić wiele, aby dopiec do żywego, upokorzyć, czy zemścić się.
Zadajemy sobie pytania o miłość. Co powoduje, że mimo przeciwności trwa - jednocząca, piękna i radosna, a niekiedy wydaje się, że odchodzi, gaśnie i mija? Spróbujmy przyjrzeć się bliżej małżeńskiej miłości, która tworzy jakość każdej rodziny. To rodzina była w centrum nauczania i troski Ojca Świętego Jana Pawła II.
Miłość można zdefiniować jako dążenie i działanie dla prawdziwego dobra kochanej osoby. Należy wiedzieć, co jest dobrem, a co nie, pójść za tym i trwać w tym i dlatego potrzebne jest rozeznanie naszego rozumu i decyzja wolnej woli. Tak więc podstawą trwania miłości jest nasza decyzja i czas dany sobie nawzajem, aby się siebie uczyć.
Prawdziwa miłość mówi: "Kocham cię takiego, jaki jesteś, pomimo wad. Chcę z tobą stale być i tobie służyć. Będę cię kochać niezależnie od tego, co się wydarzy - w trudnościach ci pomogę." Przy takiej postawie zaangażowane są też emocje i uczucia, gdyż bez nich nie można wyobrazić sobie bycia razem.
Miłość nie płynie z jakiegoś nieznanego źródła, nie jest więc łatwo sprawić, by trwała. Trzeba całego życia, aby nauczyć się kochać drugą osobę, by przebrnąć przez rozczarowania i kryzysy. Czyż jednak nie warto? Gdy idzie się przez życie z jedną osobą i wzrasta wspólnie w miłości i jedności, to otrzymuje się największe szczęście. Właśnie to, czego człowiek bardzo pragnie i szuka.
Relacja między mężem i żoną, uświęcona przez sakrament, jest "solą ziemi" w rodzinie. Jest to spójność, która jest gwarantem trwania wspólnoty, a nade wszystko szczęścia. Oczywiście, ważne jest dobre wychowanie dzieci, właściwe ułożenie kontaktów z teściami, organizacja życia domowego, ale tą "solą" jest więź pomiędzy małżonkami. To ma zasadnicze znaczenie dla dobrego i prawidłowego funkcjonowania rodziny, jest wręcz warunkiem jej istnienia i ma ogromny wpływ na wychowanie dzieci.
Fundamentem małżeństwa jest jedność, nierozerwalność i trwałość, a owocem tego jest więź, która życiu nadaje sens, barwę, daje uszczęśliwiające uczucie przynależności i stwarza "ognisko domowe". Małżeńsko-rodzinną więzią jest to, co jest wspólnym przeżyciem radości, trudów i wysiłków, które przecież jednoczą. Przejawia się to we wzajemnym zrozumieniu, zaangażowaniu, rozsądnej tolerancji i solidarności wyrażanej na zewnątrz określeniem "my". Więź to też odpowiedzialność za wspólny los, gotowość podejmowania wyrzeczeń, myślenie o swoich bliskich oraz chęć służenia im. Dobra więź to także otwartość i szczerość, to podobny system wartości i dobre komunikowanie się wraz ze szczególną formą okazywania sobie uczuć, jakim są zbliżenia małżonków. Na tworzenie się dobrej więzi ma wpływ także atrakcyjność intelektualna i fizyczna małżonków, wspólne świętowanie oraz pielęgnowanie tradycji w rodzinie.
Satysfakcjonująca więź daje poczucie stabilizacji i szczęścia. Łączy się z rozkwitem miłości, gdy początkowe zakochanie rozwija się i pogłębia, do czego dochodzi się także poprzez pewne problemy, z którymi zawsze trzeba się liczyć. Więź małżonków jest ich jednością, ale nie jest zniewoleniem czy zawładnięciem jednej osoby przez drugą. Stają się oni jednym na poziomie duchowym, psychicznym i fizycznym, ale to powinno im też umożliwić ich indywidualny rozwój.
Na trwałość małżeństwa i na jego więź pozytywnie wpływa wspólnie przeżywana religijność. Wcielana w życie przez współmałżonków religia powoduje osłabienie wad najbardziej niszczących ich więź, takich jak egoizm, agresywność, zarozumiałość czy lenistwo. Wyznawanie i praktykowanie tych samych zasad wiary stanowi podstawę wzajemnej przyjaźni i ułatwia zachowanie równowagi psychicznej w trudnych momentach zagrożeń życiowych.
Jest wiele innych czynników, które mogą mieć szczególnie pozytywny wpływ i być podstawą trwałej więzi małżeńskiej. Może to być między innymi: nastawienie na nierozerwalność małżeństwa; akceptacja i wyrozumiałość dla współmałżonka; umiejętność rozmawiania i rozwiązywania konfliktów; okazywanie sobie czułości; odpowiedzialne rodzicielstwo; a przede wszystkim ciągła praca nad własnym rozwojem osobowym.
O tych istotnych sprawach chcę pisać, aby podzielić się swoimi przemyśleniami, które wynikają również z wieloletniego doświadczenia małżeńskiego.
Dwoje ludzi decydujących się na stworzenie "wspólnoty życia i miłości" i chcących sobie złożyć ślubowanie przed Bogiem, zawiera sakramentalny związek małżeński. Sakrament ten to szczególny dar i łaska, aby można było wypełniać swoje wezwanie i trudne zadanie. Małżonkowie w chwili sprawowania sakramentu składają także z siebie wzajemny dar. To dobrowolny akt oddania się na całe życie drugiej osobie. Dobro małżonków i ich dzieci wymaga, aby ten dar był trwały i by nie był sobie kiedyś odebrany. Zgoda czasowa, "warunkowa" nie tworzy prawdziwego małżeństwa, gdyż tylko przy jego trwałości możliwa jest miłość prawdziwa, szlachetna i szczera. Nierozerwalność jest ochroną dla czystości małżeńskiej i broni przed pokusami niewierności. W chwilach nieszczęść, chorób czy starości daje pewność, że współmałżonek nie odejdzie, a będzie służył pomocą. Łatwiej jest także wspólnymi siłami sprostać trudnemu i długotrwałemu zadaniu wychowania dzieci.
Dla małżonków istotne jest samo rozumienie ślubu jako decyzji "na zawsze", gdyż taka postawa mobilizuje do podejmowania działań na rzecz trwałego szczęścia. Jeśli w założeniu dopuszcza się możliwość rozwodu, to rodzi się nastawienie bycia ze sobą dotąd, dopóki jest ze sobą dobrze. "Nastawienie rozwodowe" sprawia, że kryzysy powodują rozejście się, a przekonanie, że małżeństwo jest zawarte na stałe, pozwala przetrwać pojawiające się problemy. To, że coś się nie układa wcale nie znaczy, że tak już pozostanie. To właśnie przez trudności małżonkowie mogą dojrzewać - oni sami oraz ich miłość. Nierozerwalność małżeństwa ma wielkie znaczenie dla wychowania dzieci, dla ich uczuciowego bezpieczeństwa oraz dla ochrony miłości, dla której potrzebny jest czas.
Wierność to możliwość ułożenia swego życia w sposób zgodny ze swoimi najgłębszymi potrzebami - w szczęściu małżeńskim opartym na zaufaniu i przyjaźni. Aby chronić miłość potrzebna jest zgodność między słowami i czynami, czyli dotrzymanie wierności. Wymaga to dojrzałości emocjonalnej, odpowiedzialności za los drugiego człowieka, pragnienia, aby nie zawieść zaufania osoby, która zawierzyła danemu słowu. Wierność związana jest z hierarchią wartości człowieka i wymaga prawdziwego, głębokiego i dojrzałego uczucia, które potrzebuje uwagi i cierpliwości budowania stale od nowa, z uporem i odwagą pomimo nieuniknionych starć i konfliktów. Łatwo jest zerwać związek małżeński na rzecz nowego, który poprzez swoją świeżość obiecuje nowe wzruszenia i doznania. Trudniej jest pracować nad coraz lepszym porozumieniem ze współmałżonkiem, raz już wybranym i zaakceptowanym, z którym w jakiejś fazie życia napotyka się na konflikty i niepowodzenia.
Wierność niesie pewne świadome ograniczenia, mające na celu zdolność opanowania niekontrolowanych i przelotnych impulsów. Jednak stanowi to ważny czynnik pogłębiający więzi, daje szansę osiągnięcia wyższego poziomu rozwoju osobowości, poczucia własnej godności oraz dostrzeżenia i cenienia godności drugiej osoby.
Wierność rozwija się wraz z miłością. W zakresie wyłączności wybranej osoby początkowo stanowi dyscyplinę wewnętrzną, lecz stopniowo staje się zasadą postępowania. Wierność współmałżonkowi staje się wiernością wobec miłości, wobec własnego wyboru, a to uczy konfrontacji z różnymi wartościami i postawy obronnej. Jest to więc decyzja stojąca ponad własnymi słabościami i pokusami fizycznymi, które mogą się pojawić, gdyż oczywiste jest, że w życiu spotyka się wiele atrakcyjnych osób.
Jednak wierność, to nie tylko wyłączność uczuciowa i erotyczna, ale to także lojalność małżeńska. To akceptacja współmałżonka także wtedy, gdy nie spełnia naszych oczekiwań, to rezygnacja z porównań na jego niekorzyść, to trwanie razem w obliczu zewnętrznego świata i wobec przeciwności losu. Jest to czasem heroiczna wierność trwania w sytuacji choroby fizycznej czy psychicznej. Złamanie takiej lojalności bardziej uderza w rozwój miłości i wzajemny kontakt, niż jednostkowe niedotrzymanie wierności seksualnej. W nieuniknionych konfliktach, wierność pozwala na nowo wzajemnie odkrywać swoje zalety, aby móc je konfrontować z zaletami innych osób i mogącymi zaistnieć sytuacjami.
Ludzie poszukują prawdziwej miłości i chcą by ona trwała wiecznie. Wybór małżeński będący wzajemnym darem jest całkowity, bezwarunkowy i nieodwołalny, a wierność jest trwaniem w raz przyjętej i nieodwracalnej postawie daru. Nakłada to świadomy wysiłek i nieustannie ponawiany wybór, bo przecież małżeństwo jest związkiem domagającym się zaangażowania całej osoby. Człowiek nie oddaje się całkowicie, jeśli zastrzega sobie możliwość zmiany decyzji, czy rezerwuje coś dla siebie. Małżonkom czasami trudno jest zachować tak rozumianą wierność, lecz nie jest to niemożliwe. Przykład wielu par dowodzi, że wierność jest zgodna z naturą i stanowi źródło głębokiego i trwałego szczęścia.
W następnej części o akceptacji i wyrozumiałości dla współmałżonka oraz o własnym rozwoju osobowym.
opr. aw/aw