Rozważania rekolekcyjne oparte na Ćwiczeniach duchownych św. Ignacego Loyoli. Tydzień czwarty
|
Józef Augustyn SJ WIDZIELIŚMY PANA
Rozważania rekolekcyjne oparte na Ćwiczeniach duchownych św. Ignacego Loyoli. Tydzień czwarty
|
„Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna, mówili do siebie: «To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo». Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?” Rzekli Mu: „Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze”. Jezus im rzekł: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go”.
Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi (Mt 21, 33-45).
Modlitwa przygotowawcza : „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu”1.
Obraz do kontemplacji : Przedstawmy sobie Jezusa, który otoczony Apostołami, uczniami, faryzeuszami i rzeszą ludzi wygłasza przypowieść o winnicy.
Prośba o owoc kontemplacji : Prośmy o wewnętrzne poznanie tajemnicy bezgranicznego zaufania Boga do człowieka. Prośmy także, byśmy mogli odpowiedzieć naszym zaufaniem na Jego Boskie zaufanie.
Jezus wygłasza przypowieść o winnicy w sytuacji, gdy Jego relacje z przywódcami religijnymi Izraela były bardzo napięte. Faryzeusze już dawno postanowili zgładzić Jezusa. Szukali jedynie okazji, by móc to uczynić, odwołując się do prawa, nie wywołując jednak przy tym rozruchów społecznych ani też konfliktu z Rzymianami.
Przypowieść rozpoczyna się niemal od dosłownego cytatu z Księgi Proroka Izajasza:
Słuchacze, którzy na ogół dobrze znali ten tekst, byli świadomi, że Jezus mówi o narodzie izraelskim, gdyż on właśnie jest winnicą Jahwe, dla której Bóg z miłości do niej tak wiele zrobił.
Opis zakładania winnicy moglibyśmy porównać do długiego i troskliwego dzieła stwarzania świata. Właściciel winnicy — jak mówi Izajasz — włożył w nią wszystkie swoje twórcze zdolności i talenty oraz całą swoją miłość. Wybrał dla niej najlepsze miejsce — żyzny pagórek. Zasadził w niej dobrze wyselekcjonowaną szlachetną winorośl. Kiedy gospodarz ukończył swoją winnicę, oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Analizując tę przypowieść naszymi kategoriami rozumowania, moglibyśmy powiedzieć, że już w tym tkwi pierwszy błąd gospodarza. Skoro aż tak bardzo zależało mu na winnicy, nie powinien był jej oddawać w niesprawdzone ręce. Gospodarz zaufał ludziom przypadkowym, którzy nie tylko okazali się wobec niego nielojalni, lecz także stali się zabójcami jego syna. Zaufanie „niesprawdzonym rolnikom” wydaje się aktem elementarnego braku roztropności. Gospodarzowi szybko przyjdzie zbierać gorzkie owoce swojego „nieroztropnego” zaufania przypadkowym ludziom.
W tym miejscu zaczyna się swoista historia „słabości” Boga, który wszystko, co ma najcenniejszego, z całym zaufaniem powierza „przypadkowemu człowiekowi”; „przypadkowemu”, ponieważ chodzi tu o każdego człowieka, każdego z nas. Oto „słabość” Boga, który kocha każdego człowieka i właśnie dlatego ufa jego ludzkiej wolności wbrew oczywistym faktom nadużywania Boskiej miłości.
Dziękujmy Bogu za Jego bezgraniczną ufność do każdego z nas, uznając w niej wielką hojność Jego miłości. Prośmy, byśmy z każdym, choćby najmniejszym, nadużyciem Jego zaufania zwracali się do Niego, błagając o łaskę przebaczenia. Módlmy się też, aby mimo naszych niewierności nie cofał swojego zaufania.
1 Św. Ignacy Loyola, Ćwiczenia duchowne, Kraków 2002, 46. Dalej: Ćd.
opr. ab/ab