Emaus - słuchanie słowa i łamanie chleba

Spotkanie uczniów z Jezusem w drodze do Emaus pokazuje, w jaki sposób Pan wchodzi w nasze życie: dyskretnie, nie narzucając się, ale towarzysząc w drodze

Emaus - słuchanie słowa i łamanie chleba

Uczniowie zdążający do Emaus z wielkim żalem odezwali się do Jezusa, którego nie poznali: „Myśmy spodziewali się, że On wyzwoli Izraela, a tu już trzeci dzień po tym wszystkim jak to się stało” (Łk 24, 21). On zawiódł nasze nadzieje. Pozwolił się ukrzyżować i umarł śmiercią skazańca. Śmierć przekreśliła wszystkie Jego wielkie plany. „Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi” (Łk 24, 15). „Jezus podszedł do nich nazajutrz po szabacie, słuchał, jak mówili o swojej zawiedzionej nadziei; idąc z nimi, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego (Łk 24, 27). Obaj uczniowie zaczynają patrzeć w nowy sposób na Pisma wraz z wędrowcem, który wykazuje niezwykłą znajomość ich życia” (Benedykt XVI, Verbum Domini, p. 102). Jezus nigdy nie zostawia człowieka w jego rozczarowaniu i smutku, ale dyskretnie włącza się w tę jego trudną drogę. Może początkowo jest nierozpoznanym pielgrzymem, ale z upływem czasu serce zaczyna pałać i przychodzi odkrycie, że tym towarzyszem drogi jest Jezus. On pozwala najpierw człowiekowi wypowiedzieć to, co go boli i niepokoi. Następnie tłumaczy, skąd bierze się taki stan w życiu człowieka i zachęca do zaufania Bogu. Istnieje zatem wielka potrzeba otwierania się na słowo Jezusa, by wychodzić ze swoich lęków i niepokojów.

Ten, który dołączył do uczniów, nieoczekiwanie przejmuje inicjatywę. Zajmuje miejsce za stołem i zaczyna pełnić rolę Gospodarza. Tworzy wspólnotę stołu z uczniami: „Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im”. Słuchanie słów „Pielgrzyma” i uczestniczenie razem z Nim w łamaniu chleba spowodowało, że otworzyły się im oczy i rozpoznali w Nim swojego Mistrza.

Papież Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej Verbum Domini pięknie ukazuje ścisłą więź, jaka zachodzi pomiędzy słuchaniem słowa a łamaniem chleba, które oznacza Eucharystię: „Opowiadanie św. Łukasza o uczniach z Emaus pozwala nam posunąć się  jeszcze dalej w refleksji na temat związku między słuchaniem słowa i łamaniem chleba (por. Łk 24, 13—35). To, co wydarzyło się w tamtych dniach, nie jawi się już jako porażka, ale jako spełnienie i nowy początek. Jednak nawet te słowa nie wydają się jeszcze wystarczać dwom uczniom. Ewangelia Łukasza mówi nam, że «otworzyły się im oczy i poznali Go» (Łk 24, 31) dopiero wtedy, gdy Jezus wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dał im, wcześniej natomiast «oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali» (Łk 24, 16). Obecność Jezusa, najpierw Jego słowa, a potem gest łamania chleba pozwoliły uczniom rozpoznać Go; mogą jeszcze raz i na nowo poczuć to, co już wcześniej z Nim przeżyli: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»”(Łk 24, 32) (p. 102).

Kiedy podejmujemy refleksję o drodze uczniów do Emaus, to ważne jest, aby odzyskać zapał początków, radość z doświadczenia bycia chrześcijaninem i pozwolić Chrystusowi, aby nam towarzyszył w drodze. Trzeba pozwolić, aby Jego Słowo rozpalało nasze serca, a Eucharystia otwierała nam oczy na kontemplację Jego oblicza. Tylko wówczas żar miłości będzie dostatecznie palący, by mobilizować nas chrześcijan do stawania się poprzez ewangeliczne słowo i życie świadkami Chrystusa wszędzie tam, gdzie Opatrzność Boża nas postawiła.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama