Przemówienie na placu Am Hof przed kolumną Maryi - podróż do Austrii 7-9.09.2007
Z lotniska Papież samochodem dojechał do miasta, gdzie zatrzymał się na chwilę w klasztorze sióstr salezjanek, po czym przesiadł się do papamobilu, którym w towarzystwie kard. Schönborna dotarł na plac Am Hof przed kościołem Dziewięciu Chórów Anielskich na spotkanie z mieszkańcami Wiednia i przedstawicielami blisko 30 wspólnot obcokrajowców. Na placu została ustawiona w 1645 r. kolumna z figurą Maryi Niepokalanie Poczętej (Mariensäule). Z loggii tego kościoła w Wielkanoc 1782 r. pobłogosławił mieszkańców Wiednia Pius VI, a w 1983 r. Jan Paweł II. Przed kościołem powitał Benedykta XVI burmistrz Wiednia Michael Häupl, a w świątyni reprezentująca licznych cudzoziemców mieszkających w Wiedniu rodzina z Bośni i Hercegowiny. W loggii kościoła kard. Schönborn wygłosił przemówienie powitalne, po czym rozpoczęła się wspólna modlitwa. Z powodu deszczu wystąpiły podczas tego spotkania problemy techniczne, przestały działać mikrofony i Papież nie mógł dokończyć swojego przemówienia, poświęconego roli Matki Bożej w życiu dawnej i dzisiejszej Austrii. Przed opuszczeniem kościoła Benedykt XVI rozpoczął adorację Najświętszego Sakramentu, która trwała przez całą noc, aż do rozpoczęcia Mszy św. w Mariazell następnego dnia. Poniżej zamieszczamy przemówienie papieskie.
Czcigodny Księże Kardynale, szanowny Panie Burmistrzu, drodzy Bracia i Siostry!
Na pierwszym etapie mojej pielgrzymki do Mariazell zapragnąłem przy kolumnie Maryi zastanowić się chwilę razem z wami nad znaczeniem Matki Boga dla dawnej i dzisiejszej Austrii, a także nad Jej znaczeniem dla każdego z nas. Z serca witam was wszystkich, którzy zebraliście się tu na modlitwę u stóp kolumny Maryi. Dziękuję księdzu kardynałowi za ciepłe słowa powitania na początku tej liturgii. Witam pana burmistrza stolicy i wszystkich obecnych tu przedstawicieli władz. Szczególne słowa powitania kieruję do młodzieży i do przedstawicieli wspólnot obcojęzycznych mieszkających w archidiecezji wiedeńskiej, którzy po tej Liturgii Słowa zgromadzą się w kościele, by do jutra adorować Przenajświętszy Sakrament. Słyszałem, że są tutaj już od trzech godzin. Mogę ich jedynie podziwiać i powiedzieć: «Vergelt's Gott!» Tą adoracją urzeczywistniacie w sposób bardzo konkretny to, co w tych dniach jest pragnieniem nas wszystkich: razem z Maryją patrzeć na Chrystusa.
Z wiarą w Jezusa Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, łączy się od początku szczególna cześć dla Jego Matki — dla tej Kobiety, w której łonie On przyjął ludzką naturę i czuł bicie Jej serca; tej Kobiety, która z taktem i z szacunkiem była przy Nim przez całe Jego życie, aż po śmierć na krzyżu, i której matczynej miłości On powierzył na koniec umiłowanego ucznia, a wraz z nim całą ludzkość. To Jej matczyne uczucie sprawia, że Maryja bierze także dziś pod swą opiekę wszystkich ludzi niezależnie od ich języków i kultur, aby ich prowadzić razem, w wielokształtnej jedności, ku Chrystusowi. Do Niej możemy zwracać się w naszych potrzebach i powierzać Jej nasze troski. Od Niej powinniśmy jednak również uczyć się odnosić do siebie nawzajem z taką samą miłością, z jaką Ona odnosi się do nas wszystkich: do każdego w jego indywidualności, jako takiego chcianego i kochanego przez Boga. W powszechnej rodzinie Bożej, w której dla każdego człowieka jest przewidziane jakieś miejsce, każdy powinien rozwijać swoje talenty dla dobra wszystkich.
Kolumna Maryi, wzniesiona przez cesarza Ferdynanda III jako wotum dziękczynne za ocalenie Wiednia od wielkiego niebezpieczeństwa i przez niego odsłonięta dokładnie przed 360 laty, również dla nas żyjących dziś powinna być znakiem nadziei. Ileż osób od tamtych czasów stawało przy tej kolumnie i modląc się, podnosiło wzrok ku Maryi! Ileż osób w chwilach osobistych trudności doświadczyło mocy Jej wstawiennictwa! Lecz nasza chrześcijańska nadzieja nie kończy się na realizacji naszych pragnień, małych i wielkich. Podnosimy wzrok ku Maryi, która pokazuje nam, do jakiej nadziei zostaliśmy wezwani (por. Ef 1, 18). Ona bowiem jest uosobieniem tego, czym człowiek jest naprawdę!
Przed chwilą usłyszeliśmy podczas czytania fragmentu Biblii, że jeszcze przed stworzeniem świata Bóg wybrał nas w Chrystusie. On od wieczności zna i kocha każdego z nas! A w jakim celu nas wybrał? Abyśmy byli święci i niepokalani wobec Niego w miłości! A to nie jest zadaniem niewykonalnym — w Chrystusie On dał nam już tego urzeczywistnienie. Jesteśmy odkupieni! Na mocy naszej komunii z Chrystusem zmartwychwstałym Bóg pobłogosławił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym. Otwórzmy nasze serca, przyjmijmy cenne dziedzictwo! Wtedy będziemy mogli wraz z Maryją chwalić śpiewem Jego łaskę. A jeśli nadal będziemy zanosić przed oblicze niepokalanej Matki Chrystusa nasze codzienne troski, Ona pomoże nam otwierać zawsze nasze małe nadzieje na wielką, prawdziwą nadzieję, która nadaje sens naszemu życiu i może nas napełnić głęboką i niezniszczalną radością.
Dlatego chciałbym teraz wraz z wami podnieść oczy ku Niepokalanej, zawierzyć Jej prośby, które przed chwilą wypowiedzieliście, i prosić Ją o matczyną opiekę dla tego kraju i jego mieszkańców:
Święta Maryjo, Niepokalana Matko naszego Pana Jezusa Chrystusa, w Tobie Bóg dał nam pierwowzór Kościoła i właściwego sposobu realizowania naszego człowieczeństwa. Tobie zawierzam Austrię i jej mieszkańców: pomóż nam wszystkim, byśmy biorąc z Ciebie przykład, całkowicie ukierunkowali nasze życie na Boga! Spraw, abyśmy patrząc na Chrystusa stawali się coraz bardziej do Niego podobni; abyśmy stali się prawdziwymi dziećmi Bożymi! Wtedy my także, napełnieni wszelkim błogosławieństwem duchowym, będziemy mogli coraz lepiej wypełniać Jego wolę, stając się narzędziami pokoju dla Austrii, dla Europy i dla świata. Amen.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (10-11/2007) and Polish Bishops Conference