Homilia podczas Mszy św. beatyfikacyjnej - Loreto, 5.09.2004
5 września Jan Paweł II udał się z piątą wizytą do sanktuarium maryjnego w Loreto (poprzednie odbyły się w 1979 r., 1985 r., 1994 r. i 1995 r.). Głównym celem pielgrzymki było spotkanie z wiernymi należącymi do Akcji Katolickiej przede wszystkim z Włoch. Przygotowaniem do tego wydarzenia był Międzynarodowy Kongres Akcji Katolickiej, który odbywał się w «Domus Pacis» w Rzymie w dniach od 31 sierpnia do 4 września, zorganizowany przez Międzynarodowe Forum Akcji Katolickiej i Włoską Akcję Katolicką, przy współpracy Papieskiej Rady ds. Świeckich. Na zakończenie kongresu jego uczestnicy udali się do Loreto na spotkanie z Ojcem Świętym. Celem kongresu — jak podkreślił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich abp Stanisław Ryłko — był «powrót do źródeł», aby odkryć na nowo oryginalność i aktualność charyzmatu Akcji. Przypomniał, że stowarzyszenie ma do odegrania istotną rolę w «nowej wiośnie ruchów kościelnych» oraz że wielkie nadzieje Kościół wiąże z jej działalnością w krajach byłego bloku komunistycznego, gdzie przez wiele lat była zakazana przez władze, a obecnie stopniowo się odradza.
Ojciec Święty przyleciał do Loreto helikopterem; wylądował na terenie Centrum Młodzieży im. Jana Pawła II, gdzie został powitany przez kustosza sanktuarium abpa Angela Comastriego, zarząd Włoskiej Akcji Katolickiej oraz przedstawicieli władz politycznych, m.in. przewodniczącego izby deputowanych Piera Ferdinanda Casiniego i delegata rządu min. Giuseppe Pisanu. W drodze do doliny Montorso, która była miejscem spotkania, Jan Paweł II zatrzymał się na chwilę przed klasztorem karmelitanek. Nim dotarł do ołtarza polowego, przez niemal pół godziny objeżdżał samochodem panoramicznym plac, serdecznie witany przez ok. 300 tys. wiernych — członków Akcji Katolickiej.
Przy ołtarzu, przy którym była sprawowana Eucharystia, ustawiono cudowną figurę Matki Bożej Loretańskiej. Przemówienie powitalne wygłosił abp Angelo Comastri. Przypomniał, że właśnie w Loreto Ignacy Loyola, Franciszek Ksawery, Karol Boromeusz i Josemaría Escrivá de Balaguer zaczynali swe wielkie dzieła, a król Jan III Sobieski po zwycięstwie pod Wiedniem dziękował za nie Bogu. Następnie głos zabrała przewodnicząca Włoskiej Akcji Katolickiej Paola Bignardi, która wyraziła wdzięczność Papieżowi za przyjęcie zaproszenia do udziału w tym «święcie laikatu». «Przybyliśmy — powiedziała — zawierzyć Maryi to, co jest nowe w Akcji Katolickiej, co w niej wzrasta w tych latach odnowy; dziś prosimy Cię, Ojcze Święty, byś wraz z nami zawierzył Akcję Maryi, by jej strzegła, błogosławiła ją i pomagała jej w dalszym rozwoju. Wiemy, że świat potrzebuje chrześcijan radosnych i silnych, którzy potrafią być świadkami nadziei płynącej ze zmartwychwstania Chrystusa».
Na początku Mszy św. Jan Paweł II beatyfikował troje sług Bożych związanych z Akcją Katolicką i ogłosił, kiedy będą obchodzone ich liturgiczne wspomnienia: bł. Piotra Tarresa i Clareta (1905-1950) — 30 maja, bł. Alberta Marvellego (1918- -1946) — 5 października i bł. Piny Suriano (1915-1950) — 19 maja.
Eucharystię z Ojcem Świętym koncelebrowali m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kard. Camillo Ruini, asystent kościelny Włoskiej Akcji Katolickiej bp Francesco Lambiasi, pasterze Kościołów, z których pochodzili nowi błogosławieni: abp Lluís Martínez Sistach z Barcelony, bp Mariano De Nicolň z Rimini i abp Cataldo Naro z Monreale, a także dwaj Polacy z Kurii Rzymskiej — abp Stanisław Ryłko i abp Edward Nowak, oraz ponad tysiąc kapłanów, w większości dawni członkowie bądź asystenci Akcji Katolickiej. We Mszy św. uczestniczyli również delegaci stowarzyszenia z 45 krajów oraz członkowie Włoskiego Ośrodka Sportu.
Podczas procesji z darami delegacja Akcji Katolickiej przekazała Janowi Pawłowi II jej nowe statuty i program formacji.
Na zakończenie uroczystości Ojciec Święty odmówił modlitwę «Anioł Pański», a następnie samochodem panoramicznym udał się do Centrum Młodzieży, skąd po godz. 16 odleciał do Castel Gandolfo. Była to 145. podróż apostolska Jana Pawła II na terenie Włoch.
1. «Któż (...) z ludzi rozezna zamysł Boży (...)?» (Mdr 9, 13). Na pytanie postawione w Księdze Mądrości jest odpowiedź: tylko Syn Boży, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem w dziewiczym łonie Maryi, może nam objawić zamysł Boga. Tylko Jezus Chrystus wie, jaka droga prowadzi do «osiągnięcia mądrości serca», pokoju oraz zbawienia.
Jaka jest ta droga? On sam nam to mówi w dzisiejszej Ewangelii — jest to droga krzyża. Jego słowa są jasne: «Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem» (Łk 14, 27).
«Dźwigać krzyż idąc za Jezusem» oznacza być gotowym do wszelkich poświęceń z miłości do Niego. Oznacza to nieprzedkładanie niczego i nikogo ponad Niego, nawet osób najdroższych, nawet własnego życia.
2. Drodzy bracia i siostry, zgromadziliście się w tej «przepięknej dolinie Montorso», jak ją określił abp Comastri, któremu z serca dziękuję za skierowane do mnie serdeczne słowa. Wraz z nim pozdrawiam obecnych kardynałów, arcybiskupów i biskupów; pozdrawiam kapłanów, zakonników i zakonnice, osoby konsekrowane; a przede wszystkim pozdrawiam was, młodzież zrzeszoną w Akcji Katolickiej, pod kierunkiem asystenta generalnego bpa Francesca Lambiasiego oraz przewodniczącej krajowej pani dr Paoli Bignardi, której dziękuję za serdeczne słowa. Zebraliście się tutaj pod okiem Matki Bożej Loretańskiej, aby odnowić swe zobowiązanie do wiernego przylgnięcia do Jezusa Chrystusa.
Dobrze wiecie, że przylgnięcie do Chrystusa to wybór trudny. Nie przypadkiem Jezus mówi o «krzyżu». Jednakże natychmiast dodaje: «za Mną». Są to ważne słowa — nie tylko my niesiemy krzyż. Przed nami idzie On, oświecając nam drogę swoim przykładem i mocą swojej miłości.
3. Krzyż przyjęty z miłości rodzi wolność. Doświadczył tego apostoł Paweł, «stary, a teraz jeszcze więzień Chrystusa Jezusa», jak sam określa siebie w Liście do Filemona, ale wewnętrznie w pełni wolny. Takie właśnie wrażenie odnosimy, czytając teraz ten fragment: choć Paweł jest w okowach, jego serce jest wolne, bowiem wypełnia je miłość do Chrystusa. Dlatego z mrocznego więzienia, w którym cierpi dla swojego Pana, może mówić o wolności do przyjaciela, który przebywa poza więzieniem. Filemon jest chrześcijaninem z Kolosów. Paweł zwraca się do niego z prośbą, by uwolnił Onezyma, który wedle ówczesnego prawa był jeszcze niewolnikiem, ale przez chrzest już bratem. Rezygnując z niego jako ze swojej własności, Filemon zyska w darze brata.
Nauka, jaka płynie z tego wydarzenia, jest jasna: nie ma większej miłości niż miłość krzyża; nie istnieje bardziej autentyczna wolność niż wolność miłości; nie istnieje pełniejsze braterstwo niż to, które rodzi się z krzyża Jezusa.
po hiszpańsku:
4. Pokornymi uczniami i heroicznymi świadkami krzyża Jezusa było troje błogosławionych, którzy przed chwilą zostali wyniesieni do chwały ołtarzy.
Piotr Tarrés i Claret, najpierw lekarz, następnie kapłan, poświęcił się apostolatowi świeckich wśród młodzieży z Akcji Katolickiej w Barcelonie, której później został doradcą. W swej praktyce lekarskiej szczególną troską otaczał najuboższych chorych, w przekonaniu, że «chory jest symbolem cierpiącego Chrystusa».
Gdy został wyświęcony na kapłana, z wielkoduszną odwagą, ofiarnie wypełniał obowiązki wynikające z posługi, dochowując wierności zobowiązaniu podjętemu w przeddzień święceń: «Mam tylko jeden cel, Panie — być świętym kapłanem, nieważne, za jaką cenę!» Z wiarą i heroiczną cierpliwością przyjął poważną chorobę, która doprowadziła go do śmierci w wieku zaledwie 45 lat. Pomimo cierpienia często powtarzał: «Jak dobry jest dla mnie Pan! A ja jestem naprawdę szczęśliwy».
po włosku:
5. Dla Alberta Marvellego, młodzieńca silnego i wolnego, wielkodusznego syna Kościoła Rimini i Akcji Katolickiej, całe jego krótkie, trwające zaledwie 28 lat życie było darem miłości ofiarowanym Jezusowi dla dobra braci. «Jezus objął mnie swą łaską», pisał w swoim dzienniku; «widzę już tylko Jego, myślę jedynie o Nim». Albert uczynił codzienną Eucharystię centrum swojego życia. Z modlitwy czerpał natchnienie także do działalności politycznej, przekonany o tym, że w historii trzeba żyć w pełni jako dzieci Boże, aby przemienić ją w historię zbawienia.
W trudnym okresie II wojny światowej, która niosła śmierć, potęgując przemoc i okrutne cierpienia, błogosławiony Albert dbał o głębokie życie duchowe, z którego rodziła się miłość do Jezusa, prowadząca do tego, że nieustannie zapominał o sobie, biorąc na swe barki krzyż ubogich.
6. Również błogosławiona Pina Suriano — pochodząca z Partinico w diecezji Monreale — umiłowała Jezusa miłością żarliwą i wierną, która pozwoliła jej napisać z całą szczerością: «Żyję jedynie Jezusem». Do Niego mówiła z sercem oblubienicy: «Jezu, spraw, bym coraz bardziej należała do Ciebie. Jezu, pragnę żyć i umrzeć z Tobą i dla Ciebie».
Już jako młoda dziewczyna przystąpiła do Młodzieży Żeńskiej Akcji Katolickiej, a następnie została jej kierownikiem parafialnym. Z tego stowarzyszenia czerpała istotną inspirację do ludzkiego i kulturalnego rozwoju w klimacie braterskiej przyjaźni. Stopniowo dojrzewała w niej szczera i niezłomna wola złożenia Bogu w ofierze miłości swego młodego życia, w szczególności za świętość i wierność kapłanów.
7. Drodzy bracia i siostry, przyjaciele z Akcji Katolickiej, którzy przybyliście do Loreto z Włoch, Hiszpanii i tak wielu stron świata! Dziś Pan, poprzez uroczystość beatyfikacji tych trojga sług Bożych, mówi wam: największym darem, jaki możecie ofiarować Kościołowi i światu, jest świętość.
Weźcie sobie do serca to, co leży na sercu Kościołowi: ażeby wielu ludzi naszych czasów, mężczyzn i kobiet, pociągnął urok Chrystusa; aby Jego Ewangelia znów jaśniała światłem nadziei dla ubogich, chorych, spragnionych sprawiedliwości; aby wspólnoty chrześcijańskie były coraz bardziej żywotne, otwarte, atrakcyjne; aby nasze miasta były gościnne i by mogli w nich żyć wszyscy; aby ludzkość szła drogami pokoju i braterstwa.
8. Waszym zadaniem, jako ludzi świeckich, jest dawać świadectwo wierze przez rozwijanie właściwych wam cnót, takich jak: wierność i miłość w rodzinie, rzetelność w pracy, wytrwałość w służbie wspólnemu dobru, solidarność w stosunkach społecznych, pomysłowość w tworzeniu dzieł służących ewangelizacji i pełnemu rozwojowi człowieka. Macie również ukazywać — w ścisłej jedności z pasterzami — że Ewangelia jest aktualna i że wiara nie izoluje wierzącego od historii, lecz jeszcze bardziej z nią wiąże.
Odwagi, Akcjo Katolicka! Niech Pan prowadzi cię drogą odnowy!
Niepokalana Dziewica z Loreto otacza cię swą czułą opieką, Kościół patrzy na ciebie z ufnością, Papież cię pozdrawia, wspiera i z serca ci błogosławi.
Dziękuję ci, Włoska Akcjo Katolicka!
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (11-12/2004) and Polish Bishops Conference