W duchu wierności Kościołowi powszechnemu

Przemówienie papieskie do przedstawicieli Kościoła maronickiego, przybyłych z pielgrzymką do Rzymu. 10.02.2000

Na początku lutego przybyła do Rzymu, aby celebrować swój Jubileusz, grupa ok. 500 przedstawicieli Kościoła maronickiego, na czele z Patriarchą Antiochii kard. Nasrallahem Piotrem Sfeirem. Maronici wywodzą się od Fenicjan i są tradycyjnie związani z Libanem. Chrześcijaństwo, które przeniknęło tam już w I w. dzięki przepowiadaniu apostołów, rozwinęło się i umocniło za sprawą św. Marona (od niego właśnie pochodzi nazwa maronitów). Prowadząc życie mnisze nad rzeką Orontes w Syrii, skupił on wokół siebie prawie 800 uczniów i rozpoczął wraz z nimi chrystianizację ziem odpowiadających obszarowi dzisiejszego Libanu. Na przełomie VII i VIII w. — w związku z licznymi najazdami, początkowo Greków, a później Arabów — siedziba patriarchatu maronickiego oraz liczne klasztory przeniesione zostały w góry Libanu do niedostępnej doliny Kadisza, gdzie przetrwały aż do czasu wypraw krzyżowych. W 1182 r. maronici potwierdzili formalnie swoją jedność z Rzymem. Obecnie Kościół maronicki liczy ok. 2 mln wiernych, z których prawie połowa żyje w diasporze, głównie w USA i we Francji. W liturgii zachowuje ryt syroantiocheński z charakterystycznymi elementami tradycji monastycznej.

9 lutego, w liturgiczne wspomnienie św. Marona, Patriarcha Sfeir przewodniczył uroczystej liturgii eucharystycznej w bazylice Matki Boskiej Większej, a następnie dokonał otwarcia Papieskiego Kolegium Maronickiego przy Via di Porta Pinciana. Natomiast w czwartek 10 lutego Ojciec Święty przyjął na audiencji w Sali Klementyńskiej hierarchię, duchowieństwo, zakonników, zakonnice i wiernych Kościoła maronickiego. W imieniu zgromadzonych powitał Jana Pawła II kard. Nasrallah Piotr Sfeir. Przypomniał on burzliwe dzieje swojej ojczyzny i wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu za wieloraką pomoc udzieloną narodowi libańskiemu (m.in. w latach wojny), a także za zwołanie Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Libanowi. W swoim przemówieniu Papież wyraził nadzieję, że jubileuszowa pielgrzymka maronitów do Rzymu umocni więzy wierności między Stolicą Apostolską a starożytną stolicą w Antiochii, gdzie po raz pierwszy uczniowie Chrystusa zostali nazwani chrześcijanami.

Wielce Błogosławiony Patriarcho, drodzy Bracia w biskupstwie, drodzy Bracia i Siostry, Wierni Kościoła maronickiego!

1. Witam was w domu Następcy Piotra i w Wiecznym Mieście, w którym znajdują się groby apostołów Piotra i Pawła oraz wielu innych świętych męczenników i wyznawców. Przybyliście z Libanu, z innych krajów Bliskiego Wschodu oraz z emigracji, aby uczestniczyć w tych dniach w obchodach Wielkiego Jubileuszu wraz z Wielce Błogosławionym kard. Nasrallahem Piotrem Sfeirem, Patriarchą Antiochii, «Ojcem i Głową» (por. KKKW, kan. 55) Kościoła maronickiego. Wasza podróż do Rzymu jest pierwszą z pielgrzymek katolickich Kościołów Wschodnich. W najbliższych miesiącach przybędą bowiem do Rzymu patriarchowie, biskupi i wierni należący do innych tradycji wschodnich.

2. Pragnąc złożyć nowy dowód waszej niezmiennej, trwającej od wielu wieków łączności z rzymską Stolicą Apostolską, przybyliście do Rzymu na uroczystość św. Marona, który jest kamieniem milowym w historii waszego Kościoła. Jego wspomnienie, zgodnie z waszym kalendarzem liturgicznym, jest obchodzone 9 lutego. W tym dniu uczestniczyliście w uroczystej Eucharystii sprawowanej w bazylice Matki Boskiej Większej, której przewodniczył wasz umiłowany Patriarcha. Wczorajsza liturgia oraz dzisiejsza audiencja umacniają ścisłą więź, jaka istnieje pomiędzy stolicami w Rzymie i w Antiochii, owym bardzo starym mieście, gdzie «po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami» (Dz 11, 26) i gdzie żył sam św. Piotr. Powodowani zatem «wewnętrznym nakazem», inspirowanym przez waszą wiarę, przyszliście «poznać Kefasa» (por. Ga 1, 18), aby wspólnie z nim przeżywać jedność Kościoła. Wasza pełna komunia z Kościołem w Rzymie jest w istocie wyrazistym świadectwem waszego poczucia jedności: «Jedność jest pierwotną cechą Kościoła, której wymaga jego najgłębsza natura» (posynodalna adhortacja apostolska Nowa nadzieja dla Libanu, 84; por. List apostolski Orientale Lumen, 19). Owa jedność Kościoła, której w tych dniach silnie doświadczacie, pomoże wam coraz pełniej angażować się w ewangelizację świata. Tradycja maronicka jest bowiem również «uprzywilejowaną okazją do ożywienia dynamiki i zapału misyjnego, które winny być udziałem każdego wiernego» (Nowa nadzieja dla Libanu, 84).

3. Wasz Kościół, duchowy syn św. Marona, świadomy i dumny ze znaczenia jedności z Rzymem wydał na przestrzeni wieków wielu świętych mężczyzn i kobiet. 9 października 1977 r. mój poprzednik, papież Paweł VI, kanonizował Charbela Makloufa, zakonnika, pustelnika i kapłana z libańskiego zakonu maronitów. 17 listopada 1985 r. ja sam z radością dokonałem beatyfikacji Rafki (Rebeki), siostry z libańskiego zakonu maronitów, a 10 maja 1998 r. beatyfikacji Nimatullaha Al-Hardiniego, mnicha i kapłana z tego samego zakonu oraz ojca duchowego św. Charbela.

4. Beatyfikacja Nimatullaha Al-Hardiniego odbyła się dokładnie rok po mojej pielgrzymce do ziemi libańskiej w 1997 r. Toteż z radością wspominam tutaj godziny, które spędziłem w Libanie, gdzie Kościół maronicki ma swe korzenie i swoje rzeczywiste centrum.

Nowa nadzieja dla Libanu, wyrażona w posynodalnej adhortacji, dokumencie będącym owocem prac Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Libanowi, była «moim wołaniem o zmartwychwstanie i pokój», poprzez które «przypomniałem biblijną ziemię cedrów sumieniu świata». Zachęcam wszystkich pasterzy i wiernych wspólnot katolickich Libanu, aby w coraz większym stopniu przyjmowali i przyswajali sobie propozycje i sugestie tej adhortacji. Cieszę się, że pojawiają się już pierwsze, pokrzepiające oznaki konkretnego wprowadzania jej w życie, co potwierdzają także prace ostatniej sesji Zgromadzenia Katolickich Patriarchów i Biskupów Libanu (APECL), która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku w Bkerké.

5. Mam również przyjemność ogłosić, że Papieskie Kolegium Maronickie — zamknięte przez wiele lat z powodu II wojny światowej, a później trudnej sytuacji w Libanie — wczoraj oficjalnie zostało na nowo otwarte przede wszystkim dzięki niestrudzonym wysiłkom Jego Ekscelencji Emile'a Eida, prokuratora patriarszego w Rzymie. Początki tego instytutu, powstałego z woli papieża Grzegorza XIII, sięgają XVI w. Studiowało w nim wiele wybitnych postaci, z których najbardziej znani to późniejszy patriarcha maronicki Stéphane Douaihi oraz wielki uczony Joseph S. Assemani, pierwszy kustosz Biblioteki Watykańskiej, znakomity orientalista i znawca prawa kanonicznego, który między innymi odegrał znaczącą rolę podczas libańskiego synodu maronitów w 1736 r.

Pragnę, aby młodzi maronici, którzy będą mieszkali w tym historycznym kolegium, wnosili swój znaczący wkład, podobnie jak ich poprzednicy, w życie Kościoła maronickiego, w duchu wierności Kościołowi powszechnemu.

6. Natomiast umiłowanej ziemi libańskiej, ku której z tęsknotą zwracają się serca wierzących, życzę, aby nadal była wierna swojemu powołaniu, aby stanowiła «Orędzie», tzn. miejsce, gdzie chrześcijanie będą mogli żyć w pokoju i braterstwie obok wyznawców innych religii oraz będą potrafili umacniać tego ducha współpracy (por. Nowa nadzieja dla Libanu, 92). Pragnę wam dziś również powiedzieć z mocą miłości: «Papież jest zawsze z wami». Jestem przy was jako ojciec i brat w tym okresie, gdy nietolerancja budzi niekiedy upiory nienawiści, które powinny zniknąć na zawsze.

Przez wstawiennictwo Matki Bożej, świętych apostołów Piotra i Pawła, św. Marona, św. Charbela, bł. Rafki, bł. Nimatullaha Al-Hardiniego oraz wszystkich świętych waszej ziemi proszę Pana, aby taki był pierwszy owoc Wielkiego Jubileuszu, który uroczyście obchodzicie w Rzymie. Z serca udzielam wam Apostolskiego Błogosławieństwa.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama