Orędzie Jana XXIII i Ojców Soboru "O zbawienie, miłość i pokój"

Orędzie Jana XXIII i Ojców Soboru do narodów świata "O zbawienie, miłość i pokój"



JAN XXIII, Sobór Watykański II

ORĘDZIE



Ojcowie soborowi do narodów świata "O Zbawienie, Miłość i pokój"

1

Pragniemy przekazać wszystkim ludziom i wszystkim narodom posłannictwo zbawienia, miłości i pokoju, które Chrystus, Syn Boga Żywego, przyniósł światu i powierzył Kościołowi. W tym celu właśnie my, następcy Apostołów, złączeni wszyscy razem w modlitwie z Maryją, Matką Jezusa, tworząc jedno ciało apostolskie, którego Głową jest Następca św. Piotra, zebraliśmy się tutaj razem na zaproszenie Ojca Świętego Jana XXIII.

2

W czasie naszych spotkań pod przewodnictwem Ducha Świętego staramy się odnaleźć najbardziej skuteczne drogi, prowadzące do odnowienia samych siebie, byśmy stali się coraz bardziej wierni Ewangelii Chrystusowej. Będziemy usiłowali zaproponować ludziom naszych czasów całą i czystą prawdę Bożą, aby oni sami mogli ją pojąć i dobrowolnie przyjąć. Świadomi naszej odpowiedzialności jako duszpasterze, gorąco pragniemy odpowiedzieć wymogom tych wszystkich, którzy szukają Boga, żeby "szukając Boga, znaleźli Go niejako po omacku, boć nie jest daleko od każdego z nas" (Dz. Ap. 17, 27). Dlatego wierni zleceniom Chrystusa, który ofiarował siebie jako ofiarę całopalną, "i zgotował sobie Kościół pełen chwały, nieskalany i bez zmazy... ale święty i niepokalany" (Ef 5, 27), poświęćmy wszystkie nasze siły, wszystkie nasze myśli do odnowienia siebie samych, wiernych nam powierzonych, aby oblicze Jezusa Chrystusa, które jaśnieje w sercach waszych - "abyśmy byli odbiciem blasku Bożego" (2 Kor 4, 6) - ukazało się wszystkim narodom.

3

Wierzymy, że Ojciec tak umiłował świat, że dał Syna Swego Jednorodzonego, aby świat zbawił i wybawił nas z niewoli grzechów przez tegoż Syna swego "aby przezeń wszystko, co jest na ziemi, czy co jest w niebiesiech, z nim się pojednało po nastaniu pokoju przez krew krzyża Jego" (Kol l, 20), abyśmy byli powołani, stali się rzeczywiście Jego dziećmi.

Ponadto Ojciec dał nam Ducha Świętego, abyśmy żyjąc w Bogu, "kochali Boga i braci", z którymi jesteśmy złączeni w Chrystusie. Ponadto my, należący do Chrystusa, nie stronimy od kłopotów i trudów ziemskich, przeciwnie wiara, nadzieja i miłość Chrystusa pobudzają nas do służenia naszym braciom. Wzmocnieni w tym jesteśmy przez przykład Boskiego Mistrza, który przyszedł nie "aby mu służono, ale aby służyć" (Mt 20, 28). Podobnie również Kościół nie powstał po to, żeby panował, ale aby służył, "Pan oddał za nas życie swoje, i my winniśmy życie oddać za braci" (1 Jn 3, 16).

4

Zebrani tu ze wszystkich narodów pod niebem, nosimy w sercach naszych niepokój wszystkich narodów nam powierzonych, niepokój duszy i ciała, cierpienia, pragnienia i nadziei. Nieustannie zwracamy naszego ducha w kierunku udręk, które dzisiaj niepokoją ludzkość, szczególnie zaś kierujemy nasze obawy o poniżanie najbiedniejszych i najsłabszych.

Za przykładem Chrystusa współczujemy rzeszom, które cierpią głód, biedą i poniżenie. Nieustannie troszczymy się o tych, którzy pozbawieni potrzebnej pomocy, nie prowadzą jeszcze życia godnego ludzi.

Z tych względów, w naszych obradach będziemy zwracali szczególną uwagę na to wszystko, czego domaga się godność człowieka i co przyczynia się do prawdziwego braterstwa ludów.

Miłość Chrystusa przynagla nas. Zaiste, gdyby ktoś widział brata swego w potrzebie i zamknął przed nim serce swoje, jakże może w nim przebywać miłość Boża.

Oto dwa najważniejsze zagadnienia, jakie mamy przed sobą.

Ojciec Święty Jan XXIII w swoim przemówieniu radiowym z dnia 11 września 1962 r. szczególniej podkreślił dwa punkty. Przede wszystkim zalecił to wszystko, co sprzyja pokojowi między ludźmi. Nie istnieje bowiem człowiek, który nie żywi odrazy do wojny, który gorąco nie pragnie pokoju, a najbardziej Kościół, który jest matką wszystkich. On to głosami rzymskich papieży nigdy nie ustawał w głoszeniu nie tylko swojej miłości dla pokoju, ale również i swojej woli, zawsze gotowy, by całym sercem oddać się temu dziełu, każdej szczerej propozycji.

On również usilnie stara się wszystkimi siłami o zjednoczenie narodów, o wytworzenie między nimi wzajemnego szacunku uczuć i czynów.

To nasze Soborowe zgromadzenie, przedziwne dzięki różnorodności plemion, narodów, języków, czyż nie jest świadectwem społeczności związanej braterską miłością, która błyszczy jako widzialny znak.

My wyznajemy, że wszyscy ludzie są braćmi niezależnie od tego, jakiej są rasy i do jakiego należą narodu.

Po wtóre zaś Ojciec Święty pobudza nas do sprawiedliwości społecznej. Nauka wyłożona w encyklice Mater et Magistra jasno wykazuje, iż Kościół dzisiaj jest bezwzględnie potrzebny światu, by wykazywać niesprawiedliwość i niegodziwa nierówność, żeby odnowić i ustalić prawdziwy porządek dóbr i rzeczy, aby zgodnie z wymaganiami Ewangelii życie człowieka stało się bardziej ludzkie.

5

My nie posiadamy ani bogactw, ani ziemskiej władzy, a całą naszą ufność pokładamy w mocy Ducha Świętego, którego Jezus Chrystus przyrzekł swemu Kościołowi. Dlatego pokornie i gorąco zapraszamy wszystkich do współpracy z nami w celu wprowadzenia w świat bardziej uporządkowanego życia obywatelskiego i większego braterstwa. Zapraszamy wszystkich, i to nie tylko naszych braci, których jesteśmy pasterzami, ale wszystkich naszych braci wierzących w Chrystusa i wszystkich ludzi dobrej woli, co do których "Bóg chce, aby przez miłość jaśniało w pewnym sensie Królestwo Boże już tu na ziemi, jako zapowiedź królestwa wiecznego.

Naszym gorącym pragnieniem jest, by na ten świat, który jest jeszcze tak daleko od upragnionego pokoju z powodu groźby, wypływającej właśnie z postępu naukowego, postępu wspaniałego, ale nie zawsze zgodnego z najwyższym prawem moralności, spłynęło światło wielkiej nadziei, Jezusa Chrystusa, jedynego naszego Zbawiciela.


Źródło: Wiadomości Diecezjalne, Katowice 31 (1963) 7 - 9.



opr. kkk/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama