Prośba prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o zaliczenie Ojca Pio do grona święTych (16.05.2002)
Beatissime Pater,
postulat Sancta Mater Ecclesia
per sanctitatem vestram
Catalogo Sanctorum adscribi
et tamquam sanctum
ab omnibus Christifidelibus
pronunciari
beatum Pium a Pietrelcina.
Bł. Ojciec Pio z Pietrelciny urodził się 25 maja 1887 r. w ubogiej i skromnej rodzinie chłopskiej.
Na chrzcie otrzymał imię Franciszek, które uhonorował idąc w ślady Biedaczyny z Asyżu. I tak w wieku prawie 16 lat porzucił wszystko i wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, w którym przyjął imię Brat Pio z Pietrelciny.
W 1904 r. złożył śluby zakonne, a 10 sierpnia 1910 r. został wyświęcony na kapłana w katedrze w Benewencie. Z powodu kłopotów ze zdrowiem przez kilka lat pozostał w domu rodzinnym. W tym czasie Pan przez swe dary i nadzwyczajne łaski przygotowywał go do misji, którą miał wypełnić w klasztorze w San Giovanni Rotondo, dokąd przybył w 1916 r.
Wierny swemu powołaniu, codziennie żył w przyjaźni z Bogiem, modlił się i starał naśladować Chrystusa — ubogiego, czystego, posłusznego. Sprawowanie Mszy św. i adoracja Eucharystii były źródłem jego zjednoczenia z Chrystusem i gorliwości w pracy apostolskiej. Przy ołtarzu głęboko przeżywał to, co celebrował. Lud tłumnie przybywał, by doświadczyć żarliwości wiary Ojca Pio.
W 1918 r. jego życie naznaczyły niezwykłe zjawiska mistyczne, które pozostawiły niezatarte ślady w jego duszy i na ciele. W homilii, wygłoszonej 2 maja 1999 r. z okazji beatyfikacji Ojca Pio, Jego Świątobliwość powiedział, że «jego ciało, naznaczone 'stygmatami', było świadectwem głębokiej więzi między śmiercią a zmartwychwstaniem, cechującej tajemnicę paschalną» («L'Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 7/1999, s. 33).
Świętość i charyzmaty Ojca Pio przyciągały dusze szukające Boga. Tysiące osób w każdym wieku i ze wszystkich środowisk udawały się co roku do San Giovanni Rotondo, aby uczestniczyć w sprawowanej przez niego Mszy św. i u niego się wyspowiadać. Ojciec Pio był bowiem wielkim apostołem konfesjonału. Pełnił w nim posługę aż 58 lat, rano i wieczorem, ofiarowując długie godziny tym, którzy do niego przychodzili: mężczyznom i kobietom, osobom duchownym i świeckim, bogatym i biednym, prostym i wykształconym, czynnym zawodowo i emerytom, przybywającym z bliska i z daleka. Dla wszystkich miał słowa nadziei. Ta posługa jest z pewnością jego największym tytułem do chwały, najjaśniejszym przykładem, jaki pozostawił kapłanom całego świata, do których Jego Świątobliwość skierował w Wielki Czwartek 2002 r. głęboki list, poświęcony właśnie sakramentowi pojednania. Z kapłańskiego serca Ojca Pio zrodził się ruch grup modlitewnych, pomyślanych jako «szkółki wiary i ogniska miłości», które dziś dynamicznie rozwijają się w różnych częściach świata.
Innym cennym owocem miłości Ojca Pio jest «Dom ulgi w cierpieniu», przez niego samego nazwany «świątynią modlitwy i wiedzy».
Na Kalwarii, która jest «górą świętych», Ojciec Pio spędził całe życie, w szczególności zaś ostatnie lata, wypełnione cierpieniami cielesnymi i moralnymi. Jego stan pogorszył się w styczniu 1968 r. 12 września tego samego roku napisał do Ojca Świętego Pawła VI: «Potwierdzam swą wiarę, swoje bezwarunkowe posłuszeństwo Twoim oświeconym wskazówkom... Niech Pan sprawi, by zatryumfowała prawda».
22 września odprawił swoją ostatnią Mszę św. We wczesnych godzinach 23 września 1968 r. Ojciec Pio zmarł świątobliwie w swym klasztorze, z różańcem w ręku i z imionami Jezusa i Maryi na ustach.
Szeroka sława świętości i cudów, jaka towarzyszyła mu za życia, wciąż rosła po jego śmierci. Jego Świątobliwość powiedział, że «ten pokorny zakonnik ze zgromadzenia kapucynów zadziwił świat swoim życiem oddanym bez reszty modlitwie i słuchaniu braci» (homilia z okazji beatyfikacji Ojca Pio).
Ojcze Święty, bł. Ojciec Pio nadal zadziwia świat i przybliża dusze do Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Jego kanonizacja przyniesie radość i nadzieję Ludowi Bożemu, który w świętych widzi jak w zwierciadle światło Jezusa Odkupiciela.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (10-11/2002) and Polish Bishops Conference