Na głównej parze (EUR/USD) na przełomie roku doszło do odreagowana
Na głównej parze (EUR/USD) na przełomie roku doszło do odreagowana.
Kurs dolara osłabił się z poziomu 1,0345 do poziomu 1,0620. Często tak się dzieje, że po długim trendzie, w tym wypadku spadającym, czyli umacniającym kurs dolara i zazwyczaj bo dobrych danych gospodarczych, czy decyzjach banku centralnego. Kiedy już przeminą te dobra dane oraz decyzje władz monetarnych, rynek odreagowuje i zaczyna iść w stronę przeciwną. Do tego doszły jeszcze gorsze dane na początku roku dotyczące grudniowego rynku pracy. Raport ADP zanotował tylko 153 tyś. nowych miejsc pracy, a miało być ich 170 tyś. W listopadzie notowano aż 215 tyś. miejsc pracy. Jednak bardziej zadziałała tu psychologia, niż dane gospodarcze, bo inwestorzy byli już zmęczeni coraz silniejszym kursem dolara.
Na nadchodzący tygodniu przewiduję uspokojenie w wąskim przedziale wahań (1,0610 – 1,0390).
Na polskim rynku walutowym na początku roku także doszło do odreagowania i kurs naszej waluty zdecydowanie się umocnił. Moim zdaniem jest to zapowiedź, że w tym roku polska waluta będzie mocna, z osłabiającymi ją korektami w czasie przesileń politycznych związanych z wyborami w Holandii, Francji i w Niemczech. Wystarczył tydzień czasu, aby kurs polskiej waluty umocnił się w wypadku do euro z poziomu 4,4200 do poziomu 4,3500, a w relacji do dolara z poziomu 4,2400 do poziomu 4,1300. Jednakże nowy tydzień może się zacząć od drobnej korekty i złoty ponownie się osłabi, ale to nie zaneguje obecny trend na umocnienie polskiej waluty.
Złoty ma perspektywę umocnić się w stosunku do dolara nawet do poziomu 4,0950, a w stosunku do euro do poziomu 4,3320. Tak wynika przynajmniej z analizy technicznej, co nie oznacza że stanie się to natychmiast.
opr. ac/ac