O festiwalu Wratislawia Cantans 2006
Czterdzieści lat temu twórca festiwalu „Wratislavia Cantans" Andrzej Markowski założył, że koncerty, które w ramach imprezy będą się odbywać, mają prezentować muzykę wokalną różnych kultur i narodów na najwyższym poziomie artystycznym. Swoje marzenia zrealizował i choć na przestrzeni lat festiwal miał różne oblicza, to tegoroczna edycja najbardziej przybliża się do ideału jego twórcy. Zadbał o to nowy dyrektor artystyczny, słynny angielski dyrygent Paul McCreesh.
Andrzej Markowski zmarł dwadzieścia lat temu, ale jego nazwisko widnieje na plakacie 41. Międzynarodowego Festiwalu „Wratislavia Cantans". W ten sposób organizatorzy chcą oddać hołd pierwszemu dyrektorowi, którego pomysł stworzenia festiwalu muzyki głównie wokalnej i sakralnej, wykonywanej we wnętrzach wrocławskich świątyń, był w latach sześćdziesiątych bardzo nowatorski. Dzisiaj festiwal „Wratislavia Cantans" jest zaliczany do największych i najważniejszych w Europie Środkowej, a zaangażowanie Paula McCreesha wróży jeszcze lepiej: można mieć pewność, że festiwal będzie się wciąż rozwijał. McCreesh bowiem jest bardzo dobrze znany w środowisku najlepszych muzyków europejskich zespołów muzyki dawnej.
Festiwal, który rozpocznie się 9 września i potrwa do końca miesiąca, jest podzielony na dwa etapy: przez pierwsze osiem dni muzykę słychać będzie w najpiękniejszych kościołach Wrocławia, a później koncerty przeniosą się do innych zabytkowych świątyń dwudziestu czterech miast Dolnego Śląska i Opolszczyzny. W ciągu piętnastu dni odbędzie się łącznie 47 koncertów wybitnych artystów z jedenastu krajów.
Głównym bohaterem i gospodarzem tegorocznej edycji „Wratislavia Cantans" będzie oczywiście Paul McCreesh. Zobaczymy go w różnym repertuarze kilkakrotnie. Przede wszystkim wystąpi z zespołem The Gabrieli Consort & Players, którego jest założycielem. Grupa uzyskała rozgłos głównie dzięki nowemu podejściu do rekonstrukcji muzyki pisanej z okazji wielkich wydarzeń historycznych w epoce baroku. We Wrocławiu usłyszymy w ich wykonaniu Symfonię g-moll i Mszę c--moll Mozarta, oratorium „Stworzenie świata" Haydna oraz materiał z nie-wydanej jeszcze płyty pt. „Road To Paradise", na której zespół wykonuje wokalne angielskie utwory religijne od średniowiecza do współczesności. Na koniec The Gabrieli Consort & Players wykona VII Symfonię Brucknera pod dyrekcją Jerzego Semkowa. Tymczasem pod batutą McCreesha zagra Orkiestra Kameralna z Bazylei.
Wśród zaproszonych gości za największą osobowość uważa się na pewno słynną brytyjską śpiewaczkę Emmę Kirkby, która wystąpi z zespołem gambistów The Fretwork, wykonując dzieła elżbietańskiego kompozytora Williama Byrda. Emma Kirkby uznawana jest za jedną z najsłynniejszych specjalistek od wykonań muzyki dawnej, wydała wiele płyt z repertuarem począwszy od Hildegardy z Bingen, przez muzykę renesansu, do Bacha. Natomiast The Fretwork to najlepszy na świecie zespół grający na violach da gamba, jego członkowie ustanowili nowe standardy w wykonywaniu angielskiej muzyki na tych instrumentach. Koncert 12 września może okazać się największym wydarzeniem festiwalu.
Nie mniejsze emocje towarzyszyć będą występowi jednej z najsłynniejszych wokalnych grup The Hilliard Ensemble (16 września), która wykona renesansową mszę „Media vita in morte sumus" Nicolasa Gomberta w murach wrocławskiej kolegiaty pw. św. Krzyża. Natomiast na koncert pianistki Joanny MacGregor szef artystyczny wybrał kościół NMP na Piasku ze względu na wyjątkowo długi pogłos. Artystka wykona kompozycję Olivera Messiaena „Vingt Regards sur 1'Enfant Jesus" („Dwadzieścia spojrzeń na Dzieciątko Jezus" - 14 września).
Oprócz gości z Wysp podczas festiwalu wystąpi także Rosamunde Quartet - kwartet smyczkowy, który zadebiutował w 1992 roku w Berlinie. We Wrocławiu towarzyszyć mu będzie... aktor Jan Peszek. Zza wschodniej granicy przyjedzie The Estonian Philharmonic Chamber Choir, w którego wykonaniu usłyszymy utwór „Da Pacem" Arvo Parta. Szykuje się uczta dla ucha i... ducha.
opr. mg/mg