Teatr narzędziem ewangelizacji

Skąd wziął się pomysł na Orszak Trzech Króli? Z Jolantą Skwarek, koordynatorką Orszaków w Polsce i na świecie, rozmawia Aleksandra Bonk

Z Jolantą Skwarek, koordynatorką Orszaków w Polsce i na świecie, rozmawia Aleksandra Bonk

Skąd wziął się pomysł na Orszak Trzech Króli?

Orszak Trzech Króli wywodzi się z Jasełek, które odbywały się w męskiej szkole „Żagle” prowadzonej przez stowarzyszenie „Sternik.”. Udział w tym przedstawieniu mógł wziąć każdy uczeń, który miał na to ochotę. Z biegiem lat wydarzenie stało się tak popularne, że jego uczestnicy przestali mieścić się w swojej sali i przenieśli się do teatru, który również okazał się zbyt mały. Aktorzy, byli zmuszeni do prezentowania Jasełek dwa razy w ciągu jednego dnia. Ktoś wtedy zaproponował, by ze względu na tak ogromne zainteresowanie przenieść się na ulicę. Każdy z nas tęsknił za wspólnym świętowaniem i kolędowaniem. Pragnęliśmy dzielić się z innymi tą niezwykłą historią, która wydarzyła się dwa tysiące lat temu w Betlejem i uznaliśmy, że teatr może być doskonałą formą ewangelizacji dlatego pomysł nam się spodobał i rok później ruszyliśmy z pierwszym Orszakiem.

Czy każdy może dołączyć do Orszaku?

Tak. Jest to wydarzenie od początku mające charakter otwarty i każdy kto 6 stycznia będzie miał ochotę wziąć w nim udział, niezależnie od światopoglądu czy wyznania, będzie miał taką możliwość. Stajenka też była otwarta dla każdego. Pan Bóg nie przyszedł na ziemię do wybranego grona osób, ale chciał zbawić wszystkich i każdy kto chce z Nim się spotkać jest zawsze w Kościele mile widziany. Chcemy, aby również tak było na naszych Orszakach. Z naszego doświadczenia wynika, że dla ludzi wierzących Orszak związany jest z duchowym przeżyciem. To kolejna sposobność do świętowania Bożego Narodzenia, a dla osób niewierzących jest wydarzeniem kulturalnym bo nie co dzień, wychodząc na ulice swojej miejscowości, można na nich spotkać teatr. Lokalni organizatorzy są zdania, że nie ma innej tak bardzo integrującej społeczności inicjatywy jak Orszaki. W wielu miastach osoby niewierzące, czy też należące do innych wyznań, nie tylko uczestniczą w Orszaku, ale również czynnie go organizują.

Tegoroczny Orszak jest już 10 edycją. Czy z biegiem lat łatwiej jest Państwu organizować to przedsięwzięcie?

Orszak z roku na rok staje się coraz bardziej znany, a to sprawia, że cieszy się też większą popularnością. W Warszawie, niestety, coraz trudniej nam znaleźć osoby chętne do tego, by poświęcić swój wolny czas na rzecz tego wydarzenia. Przygotowanie Orszaku Trzech Króli, to bardzo ciężka praca. Najintensywniejszy etap przygotowań rozpoczyna się we wrześniu każdego roku. Jako główni organizatorzy staramy się koordynować wszystkie Orszaki w Polsce i na świecie oraz wspierać ich lokalnych organizatorów. Koordynatorzy z poszczególnych lokalizacji mają możliwość spotkać się na jesiennych warsztatach. Każda miejscowość przygotowująca wydarzenia może również skorzystać z naszego przewodnika oraz materiałów zamieszczonych na naszej stronie internetowej, w których znajduje się proponowany scenariusz, informacje związane z tym jak uszyć stroje czy wskazania dotyczące instytucji, do których należy zgłosić planowany pochód.

Czyli jest to wydarzenie niepowtarzalne, mające każdego roku trochę inny charakter?

Tak. Staramy się, aby każda edycja miała inne hasło przewodnie, które potem zostaje zawarte w scenariuszu opracowywanym na dany rok. Jednak to jak wyglądają orszaki, zależy tylko i wyłącznie od inwencji twórczej lokalnych organizatorów i od ich niepowtarzalnych pomysłów, których jest tyle, ile samych Orszaków. To, że ktoś korzysta z przygotowanego przez nas scenariusza nie oznacza, że dany pochód będzie wyglądał dokładnie tak samo jak nasz w Warszawie. Zazwyczaj w innych częściach kraju organizatorzy wplatają do swoich przedstawień różnorakie elementy o charakterze regionalnym.

Orszak Trzech Króli to nie tylko sam pochód, ale również wiele akcji towarzyszących. Które z nich cieszą się największą popularnością?

Co roku inicjujemy pięć konkursów towarzyszących Orszakowi. Największym zainteresowaniem cieszy się konkurs „Głosuj na wielbłąda”, angażujący lokalne społeczności. Przez zagłosowanie na swoją własną miejscowość, każdy może poczuć się organizatorem Orszaku. Na drugim miejscu plasuje się konkurs plastyczny, na który w każdej edycji nadsyłane są teki prac. W ubiegłym roku było ich ponad tysiąc.

Państwa wydarzenie posiada również swoich ambasadorów. Czy łatwo namówić znane osoby do tego, by swoją twarzą promowały akcję o charakterze religijnym?

Orszak Trzech Króli wzbudza wśród ludzi wiele pozytywnych emocji i skojarzeń, z tego względu prosząc znane osoby o zachęcenie ludzi do udziału w nim, spotykamy się z życzliwością i otwartością na współpracę.

W jaki sposób można pomóc w organizacji Orszaków?

Po pierwsze, zapraszamy do tego, by zaangażować się w organizację Orszaków w poszczególnych miejscowościach. Zachęcamy również do zwykłego uczestnictwa i doświadczenia niezwykłej atmosfery tych wielkich ulicznych Jasełek. Nasze wydarzenie wymaga również dużych nakładów finansowych związanych z produkcją koron czy śpiewników i nie odbyłoby się, gdyby nie nasi sponsorzy, których ciągle potrzebujemy i poszukujemy. Jeśli ktoś wie o instytucji lub firmie, która mogłaby nas wesprzeć, to ofiarowałby nam bardzo cenną informację.

Dziękuję bardzo za znalezienie czasu na rozmowę.

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama