Historia misyjnego powołania

Często powtarzam, że jestem „męczennikiem” języka polskiego i polskiej zimy

Historia misyjnego powołania

o. Ashenafi Yonas Abebe IMC

Historia misyjnego powołania

W Etiopii

Nazywam się Ashenafi Yonas Abebe Shamalo, Gytyko, Dylbato, Dagome*. Pochodzę z Etiopii. Jest to kraj afrykański o bardzo starej tradycji. Etiopia to kraj chrześcijański, który przyjął wiarę już w czasach apostolskich. Oprócz wyznawców Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego kraj ten zamieszkują również muzułmanie, protestanci oraz wyznawcy religii tradycyjnych. Katolików jest tylko 1%.

Nie wiem, kiedy dokładnie zaczęło się moje powołanie. Urodziłem się w rodzinie katolickiej. Kiedy byłem dzieckiem, chodziłem do kościoła w każdą niedzielę, mimo iż był oddalony 12 km od mojego domu. Byłem ministrantem i skautem. Później przystąpiłem do parafialnej grupy powołaniowej pod patronatem św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Tam wzrastało i umacniało się moje powołanie do życia zakonnego.

Niestety nie obeszło się bez problemów rodzinnych. Moi pradziadkowie i dziadkowie byli z Kościoła Ortodoksyjnego i nie mogli zaakceptować mojej decyzji podjęcia życia zakonnego. Nie wyobrażali sobie życia bez posiadania dzieci, czyli bez dziedzictwa.

Do Matki Bożej Pocieszenia

Mimo przeszkód rozpocząłem naukę w Niższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia (Consolata Minor Seminary), które znajduje się w Modjo, na południowym wschodzie Etiopii, 70 km od Addis Abeby. Mieszka tu ok. 35 tys. ludzi. Większość należy do Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego. W Modjo Zgromadzenie Consolata założyło niższe seminarium 20 lat temu. Nie ma tu dużo powołań, co roku przybywa od 6 do 8 aspirantów pragnących poświęcić się życiu misyjnemu. Aktualne jest 6 studentów.

Misjonarze Matki Bożej Pocieszenia przybyli do Etiopii w 1913 r. Podczas drugiej wojny w Etiopii opuścili kraj, ale po kilku latach, w 1970 r., wrócili i rozpoczęli misję w wikariacie Harer, a później w Meki i w archidiecezji Addis Abeba.

„Męczennik” języka polskiego i zimy

W Wyższym Seminarium Consolata w Addis Abebie studiowałem przez trzy lata filozofię. Było nas 12 kleryków. Nowicjat odbyłem w Sagana w Kenii. Było nas 14 nowicjuszy z trzech krajów afrykańskich: Kenii, Ugandy i Etiopii. Po nowicjacie wysłano mnie do Ameryki Południowej, do Kolumbii. Sześcioletnie teologiczne studia magisterskie ukończyłem w Kolumbii oraz w Ekwadorze na Universidad Javeriana w Bogocie. W naszym międzynarodowym seminarium było nas 27 kleryków z 9 krajów (Etiopia, Kenia, Tanzania, Uganda, Kongo, Włochy, Kolumbia, Brazylia, Wenezuela). Święcenia kapłańskie przyjąłem w Etiopii.

Dwa lata temu przyjechałem do Polski. Każdy początek jest trudny. Często powtarzam, że jestem „męczennikiem” języka polskiego i polskiej zimy. Ale mimo wszystko jestem zadowolony i wdzięczny za dar kapłaństwa i życia misyjnego.

* Imiona ojca, dziadka, pradziadka i prapradziadka (przypis redakcji).

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama