Chlubą wiejskiej Wielkopolski jest urocza wieś Tursko.
Chlubą wiejskiej Wielkopolski jest urocza wieś
Tursko. (...) Cudowna Madonna Sanctissima
króluje tu bowiem od dwustu prawie lat, darzy hojnie wierny lud całą obfitością swych
łask niebieskich i stale odbiera wielką chwałę, należną wiejskiej Częstochowie Wielkopolski. Od roku 1764 jest Tursko duchowym
miejscem zbiornym głęboko wierzącego
ludu wielkopolskiego. Uroczyste zaś zielonoświątkowe odpusty turskie były w czasach
niewoli prawdziwą ostoją wiary i polskości
dla ludności zamieszkującej pogranicza
dwóch zaborów, przedzielonych srebrną
wstęgą niedużej, ale wartkiej Prosny.
Stefan Wojcieszak
Niewielka miejscowość Tursko znajduje się w południowej Wielkopolsce, na wschodnim krańcu ziemi pleszewskiej, w gminie Gołuchów, w pobliżu drogi prowadzącej z Kalisza do Poznania, ok. 12 km od Pleszewa. Leży na małym wzniesieniu pomiędzy dopływami rzeki Prosny — Ciemną i Giszką. Parafia w Tursku była wzmiankowana po raz pierwszy w 1412 r. Początkowo na wzgórzu stał mały, drewniany kościółek pw. św. Andrzeja, który spłonął ok. 1600 r. W sto lat później postawiono nowy kościół, również drewniany. Niezwykłe wydarzenie z 9 czerwca 1764 r. spowodowało wzniesienie kolejnej, murowanej świątyni. Stanowiło ono także początek rozwijającego się w Tursku przez kolejne wieki kultu maryjnego.
Wspomniane wyżej wydarzenie opisał ks. Alojzy Fridrich SJ w książce Historye cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce: Było to w samą wigilię Zielonych Świątek, dnia 9 czerwca (1764 r.). Jan Biadała, mieszkaniec wsi Lenartowice, chcąc wysuszyć zawilgotniały nieco obraz Najświętszej Panny, który od trzech lat miał w domu, zawiesił go na drzewie.
Właśnie pobożny lud spieszył na nieszpory, niebo jaśniało śliczną pogodą, nieprzerywaną najmniejszym wietrzykiem, kiedy w oczach wszystkich obraz wzniósł się wysoko w górę razem z gałązką, na której wisiał, ponad domy i lasy i przeniósł się aż na pole Turska, wioski o siedem i ćwierć mili odległej (...). Wtem począł się lud zbiegać do Turska, otaczając szczególniejszą czcią cudowny obraz, atoli ówczesny proboszcz miejscowy niedowierzając cudownemu zjawisku, kazał obraz zamknąć w zakrystii; dopiero kiedy sam został dotknięty niemocą i za ucieczką do tego obrazu wyzdrowiał, uznał cud Boży i obraz ku czci publicznej wystawił.
Obraz — wykonany na papierze drzeworyt kolorowany farbami wodnymi — przedstawia cztery różne wizerunki: z lewej strony Matki Bożej Łaskawej (wg rzeźby z austriackiego sanktuarium w Mariazell), z prawej św. Michała Archanioła, środkowa natomiast część to wyobrażenie św. Barbary u góry i św. Katarzyny Męczenniczki u dołu. Pod wizerunkami znajduje się niemiecki napis wykonany pismem gotyckim, który w przekładzie na język polski brzmi: Starodawny, łaskami słynący obraz Matki Bożej z Mariazell. W 1776 r. obraz pokryto srebrną blachą z ornamen tem w kształcie szachownicy, a poszcze gólne postacie otrzymały pozłacane su kienki.
Od chwili cudownego przybycia ob razu do Turska zaczęły przybywać tam liczne rzesze pątników. Trzeba było więc wznieść nową, większą świątynię, której budowę rozpoczęto w 1777 r. Nowy ko ściół pw. św. Andrzeja Apostoła konse krowano w 1802 r. Jest on trójnawowy, wybudowany w stylu późnobarokowym, odznacza się monumentalnością i bogactwem architektury. W ołtarzu głównym umieszczono cudowny obraz Matki Bożej.
Na sklepieniu nawy głównej Kościoła została przedstawiona historia związana z przybyciem obrazu, zbieraniem funduszy na budowę kościoła oraz koronacją wizerunku. Jest to polichromia z 1968 r., kiedy to przeprowadzono gruntowny remont kościoła.
W miejscu, gdzie spoczął obraz, naprzeciw głównych drzwi wejściowych do świątyni, ustawiono murowany cokół z kamiennymi figurami Maryi i świętych z obrazu. Teren ten nazwano Ogrójcem.
Początki sanktuarium w Tursku zbiegają się z utratą polskiej niepodległości. Wieś pod zaborem pruskim stała się oazą polskości, do niej przedzierali się przez zieloną granicę także Polacy z zaboru rosyjskiego.
Kult Matki Bożej z Turska osłabł w okresie II wojny światowej, ale po jej zakończeniu odżył na nowo i wkrótce powrócono do koncepcji koronacji obrazu. Zwieńczeniem tych wysiłków był wydany 15 sierpnia 1967 r. dekret papieża Pawła VI zezwalający na koronację obrazu Matki Bożej Łaskawej. Koronatorem był ks. kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski, a uroczystość odbyła się 1 września 1968 r.
Z okresem II wojny światowej związane są dwa interesujące epizody. Okupacyjne władze niemieckie zamierzały obrabować kościół turski z kosztowności. Aby zatem uchronić obraz i liczne wota przed profanacją, kilka osób zainspirowało włamanie nocne do kościoła i rzekomą kradzież. W ten sposób wyniesiono cenne rzeczy i umieszczono w specjalnej metalowej skrzyni, którą zalutowano i zasmołowano, po czym zatopiono w stawku. Później skrzynię tę przechowywano m.in. w kopcu ziemniaków, zakopano ją na cmentarzu... Najważniejsze, że cudowny obraz przetrwał niemiecką okupację.
O drugim epizodzie mówi granitowa tablica znajdująca się we wnęce muru Ogrójca. Jest na niej napis: W 40. rocznicę oddania w opiekę Matce Boskiej Turskiej żołnierzy Armii Krajowej przed przyjęciem przez nich zrzutów broni i sprzętu z samolotu polskich sił lotniczych na Zachodzie 15 IX 1943 w Tursku / 16 X 1943 w Grabiu. Byli żołnierze A.K.
W nocy z 14 na 15 września 1943 r. na pola turskie nad Prosną samolot Halifax Z 911 zrzucił 12 pojemników z bronią i sprzętem dla Armii Krajowej i wrócił do bazy w Anglii. W 2011 r. w Tursku odsłonięto i poświęcono obelisk upamiętniający to zdarzenie.
opr. ab/ab