Życie jest cudem!

Każde życie jest wartościowe, jest cudem. Nawet to bardzo krótkie. Takie przesłanie płynie ze świadectwa Doroty, której córeczka po swoich narodzinach żyła tylko pół roku

Każde życie jest wartościowe, jest cudem. Nawet to bardzo krótkie. Takie przesłanie płynie ze świadectwa Doroty, której córeczka po swoich narodzinach żyła tylko pół roku.

Życie jest cudem!

Ich historia ma kilka etapów. Etap szósty to odchodzenie małej Emilki. A etap pierwszy? To: niepłodność. Byli nauczycielami naturalnych metod planowania rodziny i szczęśliwymi rodzicami dwójki zdrowych dzieci. A jednak starając się o trzecie dziecko zderzyli się z niemożnością poczęcia dziecka. Etap drugi - Sokółka. To tutaj, adorując cudowną hostię Dorota zdecydowała się oddać Bogu swoją niemoc i uznać, że to On jest dawcą wszelkiego życia. Wkrótce potem mogła powiedzieć. jestem w ciąży. Etap trzeci - diagnoza. Wiadomość, że rozwijająca się pod jej sercem Emilka jest bardzo chora dotarła do niej tuż przed Bożym Narodzeniem. Badania genetyczne potwierdziły zespół Edwardsa. Dla Emilki oznaczało to wyrok śmierci. Etap czwarty - modlitwa i hospicjum. Konkretnie Warszawskie Hospicjum Perinatalne. Pomogło przygotować się do porodu i do tego, co potem. Rozjaśniło wątpliwości. Jednocześnie dziesiątki osób modliły się o zdrowie dla małej Emilki. Etap piąty - radość. Emilka przyszła na świat w maju i po dwóch tygodniach przyjechała do domu, gdzie z niespotykaną radością była witana przez brata i siostrę. Potem były wspólne wakacje, całą piątką, nad morzem i w górach. To były piękne dni - wspomina Dorota - budujące nasze rodzinne więzi. Bóg wszystkie nasze lęki przekuł w miłość.

Koniecznie zobacz zdjęcie małej Emilki i przeczytaj świadectwo Doroty, które zmienia spojrzenie na wartość życia. Znajdziesz je w najnowszym numerze "Miłujcie Się!".

Miłujcie się! 04/2016

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama