List do Przewodniczącego Komisji Rodziny i Polityki Społecznej w Senacie RP, 18.05.2010
Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie została przyjęta przez Sejm w niemal niezmienionej postaci, pomimo licznych protestów. Ustawa ta daje np. możliwość pracownikowi socjalnemu, aby odebrać dziecko rodzicom w trybie natychmiastowym, bez wyroku sądu. Pracownik musi zawiadomić o tym sąd w przeciągu 24 godzin, co nie oznacza jednak, że sąd zajmie się daną sprawą w ciągu 24 godzin - w praktyce dziecko może pozostawać w ośrodku wychowawczym przez długi czas. Podstawą do takiego odebrania może być stwierdzenie zagrożenia zdrowia lub życia, które ocenia sam pracownik społeczny. Wytyczne dla pracowników społecznych uważają za przejawy przemocy rodzinnej normalne praktyki wychowawcze, takie jak: skrytykowanie zachowania dziecka, zawstydzenie dziecka czy ograniczanie mu kontaktów. Jeśli więc pracownik społeczny stwierdzi (choćby na podstawie donosu złośliwego sąsiada), że dzieci w danej rodzinie krytykowane są przez rodziców, ma obowiązek wnioskować o założenie danej rodzinie tzw. Niebieskiej Karty, co oznacza systematyczną inwigilację rodziny przez "Zespoły interdyscyplinarne".
[→] Więcej informacji
Poniżej tekst listu:
Szanowny Pan
Mieczysław Augustyn
Przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Senatu RP
W związku z opiniowaniem przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej Senatu RP w dniu 19 maja 2010 r. ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, zwracamy się o odrzucenie tej ustawy lub jej diametralną zmianę.
Uważamy, że przyjęty przez Sejm projekt ustawy:
- zmierza do kontrolowania na ogromną skalę życia prywatnego i rodzinnego (według projektodawców ponad 50% rodzin) mających lub mogących mieć problem z przemocą definiowaną bardzo szeroko. Za przemoc uznano nawet krytykowanie, zawstydzanie, ograniczanie kontaktów, również dzieciom, a więc zachowania będące naturalnym elementem procesu wychowania;
- narusza prawa człowieka do ochrony jego prywatności i godności oraz wartości chronione przez Konstytucję. Zakłada bowiem m.in.: przymusowe zakładanie Niebieskich Kart osobom dorosłym, domniemanym sprawcom i ofiarom przemocy, kierowanie ich pod kontrolę zespołów nadzorczych, nawet wbrew ich woli. Wprowadza niczym niekontrolowaną władzę tychże zespołów;
- tworzy nadmierną i niezmiernie kosztowną strukturę zajmującą się przeciwdziałaniem przemocy na wszystkich szczeblach samorządu oraz centralną z sekretarzem stanu na jej czele. To kuriozalne rozwiązanie, tym bardziej, że nie ma takiej struktury do wdrażania nieporównywalnie bardziej potrzebnego programu polityki rodzinnej, czy programu przeciwdziałania ubóstwu, które dotyka milionów ludzi.
Projekt ustawy unika także rozwiązania problemów sprzyjających ograniczeniu przemocy w stosunkach społecznych jak ograniczenie przemocy w mediach, czy paląca konieczność poszerzenie możliwości korzystania z profesjonalnego poradnictwa i terapii rodzinnej.
Pragniemy przypomnieć, że poważne zastrzeżenia do ustawy przedstawili m.in. dwaj Rzecznicy Praw Obywatelskich, dr Janusz Kochanowski i prof. Andrzej Zoll, Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski, eksperci, oraz ponad 40 tysięcy osób, które podpisały sprzeciw wobec nowelizacji na stronie www.rzecznikrodzicow.pl
Nie można pod społecznie akceptowanym hasłem przeciwdziałania przemocy, budować struktur i rozwiązań, naruszających podstawowe prawa człowieka i autonomię rodziny.
W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia
dr Paweł Wosicki - prezes
* Polska Federacja Ruchów Obrony Życia zrzesza 136 organizacji prorodzinnych
opr. mg/mg