Radio Niepokalanów gra już od 14 lat, obejmując zachodnie Mazowsze i województwo łódzkie
Minęło nam 14 lat. Historią naszej rozgłośni moglibyśmy obdzielić niejeden melodramat ale obmawianie moich poprzedników zostawiam historykom.
Kiedy 6 lat temu na prośbę ówczesnego Prowincjała zdecydowałem się pokierować radiem niepokalanowskim, nie byłem świadomy, że czeka mnie droga czyśćcowa. Po pierwsze: brak doświadczenia i opieranie się na innych nie zawsze prowadziło nas w dobrym kierunku. Po drugie: przeszkody techniczne i finansowe nie pozwalały na rozwój.
Dzięki Bogu i dobrym ludziom oraz systematycznemu wzmacnianiu zespołu doszliśmy do miejsca, które bez kozery mogę powiedzieć, ukierunkowuje nas na sukces.
Przed nami wiele wyzwań, ale już widzimy światło, do którego podążamy.
Dzisiaj nasz zasięg jest ponadregionalny, gdyż obejmujemy i dużą część województwa łódzkiego i Mazowsze zachodnie. Po prawie półrocznym zastoju w Łodzi z powodu remontu komina EC 4, na którym znajduje się nasz nadajnik, znowu gramy na 98,6 fm dla naszych łódzkich fanów. Gra nam się coraz lepiej i coraz ciekawiej. Na przełomie roku 2008/2009 wprowadziliśmy duże zmiany programowe.
Czas od 6.15 do 11.00 przy dobrej muzyce jest poświęcony wszelkim informacjom ogólnopolskim i regionalnym. W południe do 16.00 wyciszamy emocje, by w modlitwie zanurzyć wszystkie nasze dzienne sprawy.
Od 16.00 do 20.00 znowu dobra muzyka i informacja. A o 20.00 łączymy się z Watykanem i zawierzamy wszystkich Maryi w odmawianym różańcu przez braci z Niepokalanowa.
Po 21.15 codziennie co innego. Programy literackie, muzyczne, dyskusyjne, podróżnicze i oczywiście sentymentalne.
Tak przedstawiają się nasze odnowione pasma.
A nowe audycje? I to jakie! Same perełki. Jedyny w swoim rodzaju program historyczny Zbigniewa Zagajewskiego o niepublikowanych nigdzie ciemnych stronach wojen światowych pt. „Zakłamane sekrety historii” (piątek, godz. 10.15). Czy program o ojcu Maksymilianie Kolbe w oparciu o jedyne jego pisma wydane po polsku w 2008 r. Być może dowiemy się, czy o. Maksymilian był antysemitą? Albo, jak masoneria wpłynęła na jego życie? To fenomen czasu międzywojennego, który budując klasztor pod Warszawą z ponad 600 zakonnikami wydawał pismo „Rycerz Niepokalanej” w prawie milionowym nakładzie, a dziennik o nazwie „Mały Dziennik” w ilości ponad 100 tys.. O. Paulin Sotowski z Łodzi-Łagiewnik w programie „Opowieści o św. Maksymilianie” (czwartek godz. 15.15).
Warto też wspomnieć o naszych poradnikach, czytanych książkach, choćby przez Marcina Kobierskiego, aktora z krakowskiego teatru „Bagatela” czy codziennych raporty o 16.10 i 17.10 referujące najciekawsze wydarzenia dnia.
Idzie nowe i coraz bardziej nowoczesne. Widać to już na naszej nowej stronie internetowej www.radioniepokalanow.pl, która zaistniała w styczniu bieżącego roku. Warto zajrzeć, bo tam ciekawostki i aktualności z życia świata, Polski i Kościoła. Nie brakuje także informacji o Łodzi, Skierniewicach, Sochaczewie czy innych miejscach czy zaprzyjaźnionych samorządach. Poza tym można nas tam słuchać. Już wkrótce z naszej strony będzie można odsłuchiwać aktualne audycje, które najbardziej zainteresują internautów.
Szykujemy następne niespodzianki, ale o tym na bieżąco poinformujemy na naszej stronie oraz na łamach zaprzyjaźnionych portali i gazet.
Dla pobożnych i odwiedzających naszą siedzibę dodatkowa informacja. Radio 8 grudnia 2008 r. oddało do użytku dobudowaną część budynku radiowego. Oprócz pomieszczeń redakcyjnych i technicznych, posiadamy jedyne takie miejsce w świecie - Kapliczka wypieszczona w drzewie. To zrobił zaprzyjaźniony z nami rękodzielnik. Nie wierzysz? Musisz ją koniecznie zobaczyć - rzuca na kolana.
Szanowni Czytelnicy!
Kilka refleksji, które chcę Wam przekazać. Jesteśmy na etapie fundamentalnych zmian. Dotkną one i naszego programu, oraz promocji i techniki. Nasza droga reform rozpoczęta w październiku 2008 r., a teraz wspierana konsultacjami najwyższej klasy specjalistów medialnych i marketingowych, doprowadzi nas do poziomu mediów liczących się na rynku mazowiecko-łódzkim.
Smuci w tym wszystkim fakt, że niektóre media (gazety i portale) bardzo snobistycznie i wybiórczo zamieszczają informacje. Wiele portali czy gazet, np. press, wirtualne media, czy dzienniki regionalne nie chcą zauważyć stacji radiowej o profilu społeczno-religijnym działającej na tym rynku i mającej wiele dobrych i atrakcyjnych treści do zaoferowania - mimo tego, iż nasze biuro promocji przesyła teksty o aktualnościach w naszym programie. Zapewne, gdybyśmy zapromowali organizacje feministyczne, czy zaczęli kwestionować niektóre kanony katolickie bylibyśmy „atrakcyjni i sensacyjni” dla nich. Jestem przekonany, że zauważono by nas nie tylko w mediach regionalnych ale i ogólnopolskich. Ale tak nie będzie... Szkoda, ale taki bywa nieraz świat, że rządzi w nim komercja i sensacja.
Za rok będzie piętnastka. Wierzę, że będziemy już w zupełnie innym miejscu. Mimo dużej konkurencji, podejmowanym próbom ograniczania czy minimalizowania naszego znaczenia, mamy nad sobą opiekę założyciela i patrona, a jest nim św. Maksymilian Maria Kolbe, męczennik z Oświęcimia a także wielu ludzi dobrej woli, którzy będą z nami.
o. Jan Krzysztof Oniszczuk — dyrektor RN
opr. mg/mg