Temat: Opiekun i orędownik
Święty Józef jest jedną z najważniejszych postaci w naszej religii. Jako małżonek Maryi stał się mimo woli opiekunem Zbawiciela. O ile Maryja przyjmuje Bożego posłańca, który w imieniu Najwyższego pyta ją, czy zgodzi się zostać Bożą Rodzicielką, o tyle św. Józef staje przed dylematem, z jakim nie poradziłby sobie niejeden mężczyzna. Jego małżonka, z którą jeszcze nie zamieszkał spodziewa się dziecka. Wie, że z całą pewnością nie jest to jego biologiczne dziecko, z drugiej zaś nie potrafi zrozumieć, co zaszło, skoro ta święta dziewczyna nosi pod swoim sercem maleństwo.
Józef, jako człowiek sprawiedliwy, wie co to oznacza. Jeśli nie będzie o nic pytał i przyjmie Maryję jako żonę, weźmie na siebie grzech, którego nie popełnił. W oczach ludzi, będzie uchodził za tego, który sprzeniewierzył się Prawu i ojczystym zwyczajom. Jakby tego było mało, będąc przekonanym, że Maryja jest również niewinna tego, o co byłaby oskarżona, zdaje sobie sprawę z konsekwencji jej oddalenia. Publiczne przyznanie, że dziecię, które nosi pod sercem nie jest jego dzieckiem, skutkowałoby automatyczną odpowiedzialnością Maryi za cudzołóstwo, to zaś oznaczało ukamienowanie.
Sprawiedliwy mąż nie chce takiego losu dla kobiety, którą kocha. Nie chce też hańby w oczach ludzi. To wszystko go przerasta. Dlatego też w tej sytuacji potrzebna jest interwencja z nieba. Józef otrzymuje pouczenie we śnie. Tylko tyle, i aż tyle. Wystarczy mu zrozumienie, że są sprawy, których po ludzku nie zrozumie, sprawy, w których nawet niesprawiedliwy osąd ludzki nie może przysłonić Bożych planów.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Czego zatem uczy nas świty Józef? Z całą pewnością zawierzenie Bogu. Poszukiwania sprawiedliwych, dobrych rozwiązań, ale też przy jednoczesnym otwarciu na Boga i Jego plany. Czasem potrzeba silniejszego wzroku wiary, dokładniejszego spojrzenia oczyma duszy i sprawy po ludzku nierozwiązywalne, stają się może nie tyle łatwiejsze, co prostsze w zaakceptowaniu i realizacji we współpracy z łaską Bożą.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy gotów jestem na wolę Bożą w moim życiu?