Temat: Pomysł na rodzinę
Pośród zalewu internetowego spamu, w szaleństwie rozsyłanych na chybił trafił obrazków okraszonych banalnymi, czasem wręcz bzdurnymi komentarzami, dzisiejsza liturgia Słowa przynosi nam prawdziwą lekcję składania sobie życzeń. Czy to noworocznych, czy świątecznych. Ujmuje w samo sedno to, czego najbardziej potrzebujemy. Do prawdziwego szczęścia i pokoju potrzeba nam wszakże, aby Bóg rozpromienił nad nami Swoje oblicze i nam błogosławił. Wówczas my ludzie, poruszeni odwieczną Miłością, która w betlejemskim żłobie ukazała się nam w ciele damy szasnę pokojowi, a poprzez to damy szansę sami sobie.
Doprawdy przykro jest patrzeć, jak z pięknego zwyczaju składania sobie życzeń uczyniliśmy pożałowania godny zwyczaj przesyłania bez żadnego zastanowienia, czasem wręcz bez świadomości komu i po co wysyłamy, zwyczaj rozsyłania internetowych wiadomości śmieci, myśląc nawet niekiedy, że sprawiamy tym przyjemność odbiorcom tych pustych, pozbawionych treści i refleksji wiadomości. Tymczasem w ten pierwszy dzień nowego roku, w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Bóg nie tylko przypomina nam, że dobrze nam życzy, nie tylko uczy nas składać sobie życzenia, ale przypomina nam o wielkiej godności, jaką zostaliśmy obdarowani. Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi.
Ten dar zobowiązuje nas do uświadomienia sobie, że mamy jednego Ojca, który jest w niebie. To zaś oznacza, że my wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami. Jesteśmy zatem powołani, aby żyć w pokoju. Tym, który daje nam Bóg. Pokoju nie opartego na sile militarnej i praktyce odstraszania, ale pokoju wypływającym wprost z naszych serc, w których jest Chrystus.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Dzisiejszy dzień tradycyjnie już, od czasów św. Pawła VI jest Światowym Dniem Pokoju. To właśnie obecność Boga w nas, to cicha obecność w naszym życiu Świętej Bożej Rodzicielki sprawia, że pośród szaleńczych ideologii gwałcących ludzkie sumienia, serca i umysły, pragniemy prawdziwego pokoju. Takiego, którego świat nam dać nie może, bo sam go nie ma. To pragnienie możliwe jest do spełnienia, jeśli jak Maryja przyjmiemy Boga do naszego serca i naszego życia. Jeżeli zaniesiemy go do naszych domów i pozwolimy, by zamieszkał pośród nas.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy w moich życzeniach dla innych jest Boży pokój?