„Kto się poniża, będzie wywyższony” (Mt 23, 12)
Zastanawia nas fakt, że Jezus, który mówił tak często o miłosierdziu i tak łagodnie wszystkich spotykanych traktował, jednocześnie tak ostro wypowiadał się przeciwko religijnym elitom narodu wybranego. Fragment dzisiejszej Ewangelii jest szczególnie znaczący właśnie w tej kwestii, bo przedstawia wyjątkowo mocne zarzuty kierowane pod adresem uczonych w Piśmie i faryzeuszy: „Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą” (Mt 12,3-4). Już te konkretne zarzuty świadczą o bardzo negatywnej opinii Jezusa o żydowskich nauczycielach, ale oto następny, niejako podsumowujący ich zwyczaje: „Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać” (Mt 23,5).
Zachowanie faryzejskie przeszło do historii i niekiedy jest przywoływane, gdy chcemy zwrócić uwagę na podobny sposób myślenia i zachowania, obecny także w naszych czasach. Jest on nacechowany przede wszystkim nieszczerością wobec Boga, ludzi i samego siebie. Pamiętam jak mój rzymski proboszcz zwykł mawiać, że jest w stanie zrozumieć wiele wad stanu duchownego, liczne grzechy i słabości, ale nie zaakceptuje nigdy braku szczerości, który łączył się z podwójnym życiem.
Ale faryzeizm nie jest, rzecz jasna, tylko charakterystyką niektórych duchownych, bo potrafi też zagnieździć się w środowiskach osób świeckich, np. tych, które chciałyby rzekomo Kościołowi pomóc się oczyścić, a w rzeczywistości kierują się zupełnie innymi motywacjami. Ileż tam niedopowiedzeń, ileż nieuzasadnionych interpretacji, domysłów, oskarżeń…
Tak, wszyscy mamy o czym myśleć w dniu, w którym czytamy tę Ewangelię, i w dniu, w którym Kościół proponuje nam liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej. Bo Maryja prezentuje zupełnie inny sposób myślenia i postępowania, choć miałaby tak wielkie powody do patrzenia „z góry”. W Niej nie było nic z faryzeizmu i podwójnego myślenia i działania…
To prawda, że Maryja została w szczególny sposób wybrana przez Boga i obdarzona szczególnymi łaskami, ale jest też prawdą, że na te łaski potrafiła w pokorze odpowiedzieć i dlatego pozostaje dla nas Wielką Królową. W Jej Osobie słowa: „Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” (Mt 23,12) znajdują szczególne odzwierciedlenie. Można i trzeba starać się o to, aby być - za Jej wzorem - szczerym, prostolinijnym, otwartym, choć nie zawsze po ludzku się to opłaci… Na szczęście „człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce” (1 Sm 16,7).