„Galilea pogan” – wyrażenie z dzisiejszej Ewangelii brzmi dość negatywnie. Zresztą wypowiedź proroka Izajasza, dotycząca tamtych ziem, przywołana w pierwszym czytaniu i cytowana w Ewangelii, też miała sens pejoratywny. Wspomniany obszar Zabulona i Neftalego w północnej części Palestyny był zamieszkany przez znaczną ilość cudzoziemców. Tak było i w czasach Izajasza i za czasów Jezusa. Nie oznacza to jednak, że Galilea była zamieszkana jedynie przez pogan. Ona cały czas pozostawała w dużej mierze żydowska. Wyrażenie „Galilea pogan” wskazuje na to, że Jezus, który w pierwszym rzędzie działał wśród owiec, które poginęły z domu Izraela, równocześnie ogarniał swoją misją pogan, czyli osoby nieprzynależące do narodu żydowskiego.
Różne są nasze współczesne parafie. Liczne z nich to społeczności religijnie jednolite: zdecydowana większość mieszkańców ma głęboko zakorzenioną wiarę. Jednak są też i takie parafie, szczególnie wielkomiejskie, a także nowopowstałe osiedla mieszkaniowe, które są prawdziwą „Galileą pogan”. Są miejscami niezwykle zróżnicowanymi pod względem światopoglądu i przekonań religijnych. I w takich właśnie środowiskach przychodzi działać duszpasterzom. W pierwszym rzędzie powołani są do tego, by nieść Dobrą Nowinę i posługę sakramentalną tym, którzy świadomie przeżywają swoją wiarę chrześcijańską, by ich duchowo umacniać. Jednak tereny współczesnych parafii to nie tylko świadomie przeżywający swoją wiarę katolicy. To coraz częściej ludzie niewierzący, agnostycy, ateiści, czasem apostaci; są też przedstawiciele innych wyznań i religii. W swej posłudze duszpasterz winien zachować wiele taktu, szacunku wobec innych przekonań. Jezus leczył „wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu”, nie tylko Żydów. Duszpasterz jest powołany do tego, by taką właśnie przyjmować postawę: otwarcie na każdego, niesienie pociechy i duchowego wsparcia tym którzy tego potrzebują, szczególnie najsłabszym, najbardziej cierpiącym i bezradnym. Równocześnie, zachowując szacunek wobec każdego człowieka, duszpasterz może i powinien nieść Ewangelię wszystkim. Tak czynił Pan Jezus w Galilei pogan. Kierował do wszystkich jednoznaczne wezwanie: „nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. Ewangelista dodaje: „I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie”. Jezus „obchodził całą Galileą”. W przeciwieństwie do Jana Chrzciciela, który zwracał się do tych, którzy przychodzili do niego nad Jordan, Jezus sam kierował się do ludzi. Nie czekał na zaproszenie. Wyrażenie „obchodził całą Galileę” wskazuje na jakieś metodyczne, systematyczne działanie ukierunkowane na wszystkich.
Takie podejście Jezusa do misji winno być podstawą i fundamentem posługi duszpasterskiej. Jednym z najbardziej wyrazistych wyrazów metodycznego podejścia do całej parafii są regularne odwiedziny wszystkich parafian, tzw. kolęda. Właśnie dobiegła lub dobiega końca w wielu parafiach. W czasach po-epidemicznych jest ona zróżnicowana co do formy. Jezus „obchodził całą Galileę”. To zdecydowane wezwanie do praktykowania regularnej kolędy „od drzwi do drzwi”, a nie jedynie na zaproszenie przez wybranych. Owszem, posługa duszpasterska jest spełnianiem potrzeb i próśb pojedynczych osób: do Jezusa przynoszono konkretnych chorych z prośbą o pomoc. Równocześnie jednak posługa kapłańska jest czymś więcej: głoszeniem Dobrej Nowiny o Jezusie, Zbawicielu człowieka. Ma charakter, skierowanej do wszystkich, działalności misyjnej, której podstawowym celem jest zbawienie ludzi.
Jak dotrzeć do ludzi, którzy zamieszkali w nowych osiedlach mieszkaniowych? To często młode osoby. Niektórzy młodzi właśnie oderwali się od tradycyjnych środowisk, gdzie wiara być może była jeszcze silna, ale oni młodzi właśnie od tego się odcięli. Niektórzy z nich nie mają teraz żadnego kontaktu z parafią na terenie, której zamieszkali. Część z nich żyje w nieformalnych związkach. Niektórzy podejmują decyzje, by nie chrzcić swoich dzieci. „Galilea pogan”.
Ale właśnie tam w Galilei Jezus zaczął powoływać ludzi „miejscowych” do intensywnej współpracy ze sobą. Uczynił z nich Apostołów. Powołał dwa rodzeństwa rybaków: Szymona i Andrzeja oraz Jakuba i Jana. Powiedział do nich: „Pójdźcie za mną, a uczynią was rybakami ludzi”. I poszli za Nim, poszli z Nim. W każdym miejscu, w każdej parafii, w dużym mieście i na nowym osiedlu mieszkaniowym znajdują się osoby, znajdą się rodziny – być może związane z jakimś ruchem kościelnym, albo takie, które zachowały głęboką wiarę – które będą chciały współpracować z duszpasterzem. Na początku może będzie takich ludzi niewiele. Ważne, aby duszpasterz ich „powołał” do współpracy, a oni sami, by swoją gorliwość i entuzjazm wiary nie okazali tylko spontanicznie czy chwilowo, ale byli gotowi długodystansowo współdziałać z duszpasterzem. To oni mogą być apostołami w terenie: roznosić ulotki o terminach kolęd, informacje o rekolekcjach czy misjach parafialnych. To oni mogą zapraszać na kursy ewangelizacyjne czy na spotkania grup parafialnych. Mówiąc już całkiem prozaicznie, to oni mogą przed duszpasterzem otworzyć drzwi domów, bloków czy całych osiedli, dziś nieraz bardzo szczelnie zamkniętych i strzeżonych przez różnego rodzaju domofony i systemy alarmowe. A duszpasterz będzie mógł wtedy obchodzić „całą Galileę”, czyli takie nowe osiedle.
Ewangelizacja nowych osiedli mieszkaniowych to zadanie długoterminowe. Na wiele lat. I nie można się zniechęcać, gdy przy pierwszych odwiedzinach takiego miejsca niewiele osób przyjmie kolędę. Warto natomiast cofnąć się myślami w przeszłość i wspomnieć takie miejsca jak Nowa Huta w Krakowie czy Tychy pod Katowicami. Z założeń komunistycznych miały to być „miasta bez Boga”. A jednak Kościół, nie bacząc na trudności, zaangażował się duszpastersko i ewangelizacyjnie, przyczyniając się zarówno do umacniania wiary, jak i do integrowania społeczności, która na początku była anonimową zbieraniną osób.
Czyż nasze parafie, nie tylko nowe osiedla, nie są prawdziwą „Galileą pogan”? Na pewno są miejscami głoszenia Ewangelii i wzywania do nawrócenia. Ważne jedynie, by na te miejsce sami duszpasterze patrzyli tak, jak patrzył Pan Jezus. A i pomocnicy wspierający duszpasterzy znajdą się wszędzie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.