Dzisiejsza Ewangelia zawiera doprawdy szczególne słowa wypowiedziane swego czasu przez Maryję w obecności jej krewnej Elżbiety. Chodzi o słowa, które są donośne i proste zarazem, głębokie i zrozumiałe, przynajmniej w jakiejś mierze, przez wszystkich czytających. Stanowią one rodzaj hymnu wypowiedzianego spontanicznie przez Maryję na cześć Boga, który Ją wybrał i wywyższył. Ma tego świadomość także Elżbieta, która przed chwilą tak pięknie pozdrowiła Maryję: „Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1,42-43).
Matka także naszego Pana rozpoczyna swój hymn od pochwały Boga: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim” (Łk 1,46-47). Maryja myśli przede wszystkim o Bogu, którego wielbi, bo On jest Jej Zbawicielem i On ją prowadzi; On, który „wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej” (Łk 1,48). Zdaje sobie sprawę z tego, że jest w ręku Boga i że Bóg zawierza Jej szczególną misję.
Trudno powiedzieć, czy Maryja przewidywała wszystko, co Ją czeka, czy też raczej stopniowo odkrywała Boży plan wobec siebie, ale w tej chwili nie myśli o jakichś trudnościach, które mogą się pojawić, bo przeżywa chwilę uniesienia, czując się osobą szczęśliwą i wybraną dla całego narodu izraelskiego i całej ludzkości: „Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte” (Łk 1,48-49).
Warto sobie uświadomić w tym szczególnym czasie Adwentu, że Bóg dla każdego z nas uczynił i czyni wielkie rzeczy. Czasami spotykamy w życiu kogoś, kogo dotyka szczególne cierpienie, ale ten ktoś potrafi być wdzięczny Bogu za każdy dzień, a nawet za każdą chwilę. Ktoś inny wydawałoby się nie ma powodów do narzekania, ale sprawia wrażenie jakby miał pretensje do wszystkich i całego świata.
Maryja uczy nas pięknego spojrzenia na Boga, naszego Ojca i Zbawiciela, zwłaszcza w tym czasie, kiedy razem czekamy na przyjście Pana. To jest to zasadnicze czekanie, charakteryzujące ten piękny okres, który dla wielu staje się czasem jedynie zewnętrznych przygotowań, oglądania dekoracji, w których jednak dostrzega się coraz mniej elementów związanych z Bożym Narodzeniem, jakby człowiek współczesny bał się prawdziwego sensu tych świąt. Dziwne to Boże Narodzenie bez stajenki i wyobrażeń głównych bohaterów tamtych wydarzeń.
Słowa z dzisiejszej Ewangelii wprowadzają nas w prawdziwy wymiar Adwentu i oczekiwania na przyjście Pana, którego świat dzisiaj potrzebuje bardziej niż kiedy indziej. Niech Maryja nam towarzyszy i pomaga pięknie i głęboko przeżywać ten szczególny okres liturgiczny.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.