28
kwietnia
niedziela
5. wielkanocny
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
Dz 9, 26-31
Psalm responsoryjny:
Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 26a)
Drugie czytanie:
1 J 3, 18-24
Werset przed Ewangelią:
J 15, 4a. 5b
Ewangelia:
J 15, 1-8

Patroni:

  • św. Ludwik Maria Grignion de Montfort,
  • św. Piotr Chanel,
  • św. Afrodyzjusz,
  • św. Euzebiusz, Charłamp i towarz. ,
  • św. Witalis,
  • św. Agapiusz,
  • św. Maksym, Dadas i Kwintylian,
  • św. Prudencjusz,
  • św. Pamfil,
  • bł. Luchesius,
  • św. Maria Ludwika od Jezusa Trichet·,
  • bł. Józef Cebula,
  • św. Joanna Molla
Kolor szat: biały

Liturgia na niedzielę:

Pierwsze czytanie

Dz 9, 26-31
Czytanie z Dziejów Apostolskich

Kiedy Szaweł przybył do Jeruzalem, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem.

Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do apostołów, i opowiedział im, jak w drodze Szaweł ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania występował w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie, z siłą przekonania przemawiając w imię Pana. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić. Bracia jednak, dowiedziawszy się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.

A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i obfitował w pociechę Ducha Świętego.

Psalm responsoryjny

Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 26a)
Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. *
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: *
«Serca wasze niech żyją na wieki».

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, *
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, *
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Moja dusza będzie żyła dla Niego, †
potomstwo moje Jemu będzie służyć, *
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, †
który się narodzi: *
«Pan to uczynił».

Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja

Drugie czytanie

1 J 3, 18-24
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła

Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko.

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 15, 4a. 5b
Alleluja, alleluja, alleluja

Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 15, 1-8
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

O pracy Boskiego Winogrodnika

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Kiedy ktoś, kto nie hoduje winogron, ogląda najpierw bujne winorośle, a potem mocno przycięte przez winogrodnika krzaki, nie może oprzeć się wrażeniu, że tak radykalny zabieg był przesadny i oznacza nieuchronne zniszczenie całej rośliny. Zamiast wspaniałego, rozłożystego krzewu pozostają po przycince jedynie – jak się wydaje – suche badyle. Tymczasem jest wręcz odwrotnie: brak przycinania stałby się przyczyną coraz słabszego owocowania i zdziczenia, a ostatecznie skazałby winorośl na powolną degenerację. Jezus pewnie nieraz przypatrywał się pracy hodowców winnic, skoro wybrał porównanie do winnego krzewu, by opisać swoją relację z uczniami. Nie jest to relacja powierzchowna ani „korespondencyjna”: kto w Niego wierzy, nie żyje „obok”, ale „w”, zostaje w Niego wszczepiony. Dzięki temu wszczepieniu uczeń Jezusa ma dostęp do żywotnych soków, do Bożego życia, którym żyje Boski Winny Krzew. I dzięki temu też może obficie owocować.

Ale – w odróżnieniu od winorośli – wszczepienie ucznia w Boski Krzew Winny nie jest wydarzeniem jednorazowym, ale musi być ponawiane, bo Jezus nikogo w zaborczy sposób nie zagarnia dla siebie, nie pozbawia wolności. Dlatego mówi o konieczności „trwania”. To słowo jest jednym z kluczowych pojęć biblijnych opisujących życie chrześcijanina, a więc kogoś, kto spotkał Zmartwychwstałego i przyjął Go świadomie jako jedynego Pana i jedynego Zbawcę. Trwać – to ciągle na nowo zgadzać się na bycie wszczepionym w Chrystusa, to pozwalać, aby życie Boże pulsowało w duszy.

Trwanie to także zgoda na obecność Jezusowego słowa w umyśle, sercu i działaniu. Słowa Jezusa, jeżeli tylko są ciągle na nowo słuchane i rozważane, stają się drogowskazami życiowymi, zapewniającymi obfite owocowanie winorośli, jaką jest każdy wierzący. 

Do tego „trwania” należy także zgoda na to, by Ojciec przycinał i pielęgnował tę winorośl. Nawet wtedy, gdy wydaje się, że to przycinanie jest zbyt radykalne, że pozbawia winorośl jej obfitej urody, a pozostawia jedynie kilka badyli. Kto zna zasady tej Boskiej pielęgnacji, ten będzie wiedział, że dzięki usuwaniu pędów uschłych i nieprzynoszących owocu, winorośl zdrowieje, krzepnie, nabiera mocy i już wkrótce przyniesie nowe, obfite owoce.